Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bela_mi

jak wytłumaczyć teściowej

Polecane posty

dziewczyny ratunku, mam cudowna teściową, dlugo przed slubem mowilam do niej mamo, naprawde jest wspaniala kobietą, i kocham ja jak mame, ale... no wlaśnie ostatnio zaczela szalec i kupuje ciuszki dla naszej córci, no i nie bylo by w tym nic złego, gdyby nie to, ze mi sie te ciuchy strasznie nie podobają i nie bede w nie dziecka ubierać. tyle razy juz jej tlumaczylam, ze mamy juz wszystkoo, ze szkoda pieniedzy bo i tak nie zdazy dzidzia tego zalozyc, ze bez sensu , ona przyznaje mi racje, a co sie widzimy to bach nowy okropny ciuch (wiem o gustach sie nie dyskutuje), ale ja juz nie wiem jak mam z nia rozmawiac, nie chce jej sprawic przykrosci powiedziec, ze ubranka mi sie po prosu nie podobaja, ale jak tak dalej pojdzie to chyba nie bede miec wyjscia bo w szafie juz powoli zaczyna mi brakowac miejsca na te cuda :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudna sytuacja. Ja uzgodniłam ze swoim mężem, że w razie czego to On będzie zajmował się "brudną robotą" i będzie rozmawiał ze swoją Mamą jeżeli będzie przeginała. Mi też jest głupio zwracać jej uwagę i stawiać na swoim, ale czasem trzeba :o np. wczoraj próbowała mnie namówić na pieluchy tetrowe używając argumentu, że jeżeli będę zakładała dziecku pampersy to ono nigdy nie przestanie się moczyć :o powiedziałam, że być może ale moje dziecko będzie nosiło pampersy i koniec, a poza tym noworodek i tak nie oduczy się siusiania nawet jeżeli założyć mu pieluche tetrową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może mężowi powiedz że ci się nie podobają i niech on z mamą pogada? jemu bardziej jako synowi to ujdzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro masz cudowną teściową o której dobrze piszesz to dlaczego masz nie powiedzieć prawdy? Na pewno zrozumie. Oczywiście powiedź to grzecznie i z klasą -coś co da jej do myślenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moj mąż nie jest tak delikatny jak ja i powiedzial jej prosto z mostu, ze ciuchy sa wiesniackie, a ona potem z 3 razy do mnie dzwonila, zeby sie wypytac czy mi sie podobaja, udzielalam wymijajacych odpowiedzi, myslalam ze sie domysli, wczoraj sie spotykamy, a ona do mnie rozbrajajacym tonem "bedziesz na mnie krzyczec," to ja juz od razu sie domyslilam, co jest grane i tadam dostalysmy czapeczke, ktora do niczego nnam nie pasuje :( "no wiem ze mialam juz nic nie kuowac, ale nie moglam sie powstrzymac" ehh wymiękam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z firmy zadnej :( takie spiochy babcine na drutach robionne i czapeczki, takie jak kiedys sie lalki ubieralo :( chyba na jakims targu to kupuje bo ja w zadnym sklepie takich nie widzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqaqaqs
powiedz tesciowej, że jak chce koniecznie coś kupić, to niech kupi pieluchy,kaszki, zupki, lalke... coś co się przyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób listę rzeczy, które są potrzebne i wręcz teściowej. Jak chce coś kupić, to niech kupi coś konkretnego. Powiedz wprost, że ubranek jest już tyle, że nie masz gdzie ich dawać, a nie chcesz ich wyrzucić, ani dać komuś innemu, więc nich zamiast ciuszków kupi Ci to co jest na liście. Jakby chciała oczywiście i nie będzie to dla niej problemem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura_pazura
oj tam, strasznie ci się stanie jak na wizytę u babci założysz dziecku sprezentowaną czapeczkę. moim zdaniem zasugerowanie "bazaru" i braku gustu możę lekko zwichnąć układ z idealną i kochaną teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ciuszki sa made in poland, wiec argument z china odpada. z wyprawki wszystko juz mamy wiec ewentualnie pieluchy wchodza w zastepstwo, ale ona poprostu "nie porafi sie oprzec bo to takie sliczne jest"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kura -- dokladnie, nie chcialabym jej sprawic przykrosci, ale te ciuszki naprawde sa okropne, ale skoro moj maz jej otwarcie powiedzial, że sa okropne ii wieśniackie, a ona sie tym nie przejela i dalej kupuje to ja juz nie wiem jak do niej trafic, bo to ze wszystko juz mamy tez wie, jeszcze jej powiedzialam, ze mnie tez korci zeby kupowac, ale nie kupuje bo potem nawet tego nie zalozy a jak mam ogladac sliczny ciuszek w szafie to wole isc i poogladac sliczny ciuszek w sklepie a kase miec w portfelu na inne wydatki. poza tym kolega z pracy przyniosl nam 3 kartony ciuchow po swojej coreczce i nawet to jej nie przekonalo, heh nawet jej tesciowa wywraca oczami i mowi ze bez sensu, a ona dalej, ja to sie tylko zastanawiam co bedzie jak sie mala urodzi i czy to sie tylko na ciuchach skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jędza ale tam nie ma falbanek jak juz pisalam spiochy robione na drutach, albo na takie stylizowane pamietam moja prababcia miala lalke ubrana w taki komplet, i to nie sa takie sliczne azurowe kompleciki i inne rekodziela tylkojakby wam u róznice pokazac sprite i pragnienie!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież nie musisz jej w to ubierać, moja teściowa tez kupowała mnóstwo badziewia rynkowego jak jeszcze byłam w ciąży, przymowałam wszystko z uśmiechem a teraz oddałam koleżance, która jest w ciąży. Niech ma radoche kobieta, po co się stresować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym przyjmowala ( ale i tak podkreslalabym ze juz mam sporo ciuszkow) i np podzielilabym sie z kolezanka czy kuzynka. zostawilabym kilka no i niestety zalozyla CZASEM by tesciowej niebylo przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba nie wspomniałabym wprost że mi się te ubranka nie podobają bo na pewno byłoby to przykre dla teściowej która pewnie ma fioła na punkcie maluszka ale trzebaby powiedzieć twardo że już nie masz miejsca na ubranka i że szkoda że i tak nie założysz wszystkich bo jest ich sporo. Skoro jest ich tak dużo to sprzedawałabym po kolei na allegro te które mogłyby być już troszkę zbyt dopasowane:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i racja, niech ma radoche, ale ja nie wiem czemu mam obawe, ze na ciuchach sie nie skonczy i ze jak sie zoska urodzi to może sie zaczac sajgon, ja swoje - mama swoje. ale moze moje obawy sa bezpodstawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×