Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość turlipanka

czy to normalne ze siostra najpierw pije alkohol a potem nosi male dziecko?

Polecane posty

Gość turlipanka

Wczoraj wrocilam od siostry zza granicy (wyszla tam za maz i urodzila dziecko-dzis 6 miesiecy). Wszystko okey tylko tam wszysccy (na obiedzie byli tez obecni jej tesciowie i jakas ciotka jej meza) najpierw do obiadu zlopia wino, piwo a potem normalnie biora na rece to dziecko. Jak zwrocilam jej na to uwage to sie zaczela tylko smiac i powiedziala, ze sie nie upija. no ale mysle, ze mimo wszystko pijac alkohol ma troche zaburzone percepcje i nie powinna brac na rece malutkiego dziecka. poza tym tam rowno kazdy pil i potem bawil sie z dzieckiem. dla mnie to nienormalne. co wy o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwazam ze to jakas rodzina patologiczna skoro pija od rana. A w patologii to normalne ze tak sie zachowuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turlipanka
Nie no od rana nie pili ale pili do posilkow i potem nosili dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tzn do śniadania też???
bo jesli pili w czasie sjesty do pozniego obiadu to w krajach południowych jest to normalne a jeśli walą winiacze od świtu no to sory ale chyba są uzależnieni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turlipanka
Pili do obiadu i kolacji, miedzy posilkami raczej nie tym bardziej ze po obiedzie wracali do roboty (siostra mieszka we Wloszech i tam sa przerwy obiadowe). Generalnie rodzinka jej meza raczej chyba nie jest patologia ale wydaje mi sie ze nawet w czasie posilkow ktorys z doroslych nie powinien pic. ja szczerze mowiac bylam zniesmaczona i zastanawiam sie czy tego gdzies nie zglosic, problem tylko ze jestem juz w polsce i chyba nie przyjma zgloszenia dotyczacego zagranicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zalezy,jesli pija tylko do posilku lampke wina to ok,ale jesli na tej lampce nie potrafia sie zatrzymac to juz wiekszy problem,ja tez do obiadu wypijam lampke wina ta dla zdrowotnosci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli siostra mieszka w którymś z krajów śródziemnomorskich, to tam jest zupełnie inna kultura picia, do obiadu pije się wino rozcieńczone wodą, a piwo mają słabsze niż nasze. Przedstawiłaś tę rodzinę jak jakąś patologię, a w rzeczywistości pewnie są to zupełnie normalni przeciętni ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem normalna osoba po wypiciu lamki wina czy puszki piwa nie zatacza się ani nie ma przerwy w życiorysie. :o Nie rozumiem, dlaczego nie mieliby brać na ręce dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tzn do śniadania też???
no to trzeba sie do tego przyzwyczaić ;) to jest zupełnie inna kultura i tam picie wina do obiadu nie wygląda tak jak u nas picie wódki na umór :( większość Włochów tak robi, bo tam się po prostu tak żyje i nikomu nic do tego, przecież dziecka nie krzywdzą ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turlipanka
Wedlug mnie jak sie choc troche napije to juz jakies percepcje sa zaburzone i nie powinno sie brac na rece dzieciatka co ma ledwie 6 miesiecy. to nierozwaga. nie pili tam do nieprzytomnosci ale humorek mieli. wedlug mnie sa niepowazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem jakby siostra strzeliła sobie Dębowe mocne, to mogłaby się wstawić, ale sikaczem do obiadu, to raczej ciężko, że nie wspomnę o popłuczynach zwanych tam piwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Założę się, że poinformowałaś już całą rodzinę oraz sąsiadów, a potem napisałaś na forum, by dowiedział się o tym cały świat. Więcej luzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyolbrzymiasz sprawe
i to mocno , a po drugie - nie bardzo fair jest chyba to że siostra cię zaprosiła do siebie , był obiad z rodziną a ty chesz leciec i na nią donosic , coś mi się zdaje że po prostu zazdrościsz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turlipanka
bo wkurza mnie jej lekkomyslne postepowanie do tego z malym dzieckiem. ma takiego skarba w domu (ile ja bym dala by miec takie dzieciatko niestety nie ma faceta) i jakby tego nie doceniala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to napisz wprost ,ze jej zazdroscisz,a nie szukasz poklasku na forum do wlasnych durnych teorii:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa i tu jest pies pogrzebany. Czyli cokolwiek by siostra nie zrobiła, to i tak będziesz mieć żal, że ona ma a Ty nie? Nie popieram picia przy małych dzieciach, ale Ty przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmma mia
Tak jak juz przede mna napisaly osoby - lampka wina do obiadu dlacego nie? Zupelnie nie widze w tym nic niestosownego, a Ty sie chyba czepiasz. Co innego widziec pijanych rodzicow z dzieckiem a co innego napic sie winka do obiadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mailam pod pretekstem, ze
sie napila zostawic dziecko placzace na ziemi?? nie przesadzasz troche?? to ze jest matka, to nie znaczy, ze ma byc abstynentka ad vitaem eternam!!! ja tez pije wino do obiadu i kolacji i nosze moje dzieko, jakbym miala taka jak ty przy stole to by to byla twpoja ostatnia wizyta u nas!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoppatka
Jak piją wino do posiłków, to ono ma inne działanie niż w przypadku zalewania pały w knajpie na pusty żołądek. Od jednego piwa do obiadu nikt nie ma tak zaburzonej percepcji, zeby od razu sie zataczac i upuszczac dziecko. Rodzice to nie są swięci, którzy tylko mleczko i wodę niegazowaną pijają. W alkoholu w przyzwoitych ilosciach nie ma nic złego, czy to przy dziecku, czy nie przy dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak ;)
mam synka prawie 3 lata i jak miał nawet i te 6 msc (nie karmiłam piersią!) to nawet po 3 piwkach brałam go na ręce kąpałam itd! Nie rozumiem, jak się myśli i kontroluje to chyba normalne! Dodam, że nie to że byłam pijana bo taką ilością przez cały wieczór upić się nie da, bynajmniej nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może tak autorka lepiej zainteresuj się się sobą,ewentualnie mężem lub dzieckiem jeśli je masz ;) Jeśli siostra wypije lampę wina do obiadu to nie rób z niej na Boga alkoholiczki :o Będąc we Francji czy w Kanadzie ludzie też pija wino do obiadu,napiłam się nie raz z nimi i co mam iśc już do AA :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jednego bobasa
Ja tez nie widze problemu w zajmowanu sie dzieckiem po lampce wina. Ale po dwóch piwach dziecka kąpac bym nie poszła. Kazdy wie na ile moze sobie pozwolic. No gorzej jesli nie wie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak ;)
podobno po tacie mam mocną bańkę i po 3 piwach czuję się jak większość po jednym... trochę to mało ekonomiczne :) i serio czuję się dobrze. Nie mam nic przeciwko,żeby się napić do obiadu, po czy wieczorem. Ale ja i tak przeważnie jak już to otwieram piko/wino jak smacznie śpi lub jest temu bliskie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos tam wyzej napisal o trzech piwach,ja po trzech piwach wypitych siedzialabym z rozdziawiona geba wiec dla mnie to stanowczo za duzo,nie odwazylabym sie tyle wypic a nastepnie zajmowac dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×