BOŻE NARODZENIE 2010

maszynko ,kto juz ci zasugerował abys nie psuła tematu .Jesli ci nie odpowiada,poszukaj innego ,odpowiedniego :) a teraz zegnam cię ozięble

muszę cię zmartwić: mam prawo wyrażać tu swoje zdanie czy się to komuś podoba czy nie nie napisałam że święta czy temat jest beznadziejny, tylko że dla mnie to jeszcze nie pora na taki temat że dopiero w grudniu po południu zaczyna się świąteczna atmosfera jako że się z wami pewnie już nie spotkam, życzę wam abyście nauczyli się czytać ze zrozumieniem i byli dobrzy dla bliźnich ho ho ho meri krismas end hepi nju jer

nie kloccie sie kobietki:) lepiej podajcie jakies menu wigilijne, im tansze tym lepsze.takie najmniejsym kosztem

przepisów nie podam bo nie znam, ale na pewno kapustka z grzybami czy pierogi nie wyniosą zbyt wiele. A barszcz można nawet ten z proszku kupić, jak się dobrze przyprawi to też pycha :)

cześć. przyszłam was jeszcze trochę powkurzać i umoralnić

cux ,czego nas chcesz nauczyc ?:D

że obchodzenie Świąt po świecku to grzech. Dzięki, już nam to mówiłaś, i nie ty jedna ;]

moze wrzucmy jakies piosenki swiateczne i nie zwracajmy uwagi na przeciwnikow ? totalny ignor ,nie ma ich i juz

Zima, zima, zima Pada, pada śnieg. Jadę, jadę w świat sankami, Sanki dzwonią dzwoneczkami: Dzyń, dzyń, dzyń, Dzyń, dzyń, dzyń, Dzyń, dzyń, dzyń. Jaka pyszna sanna, Parska raźno koń. Śnieg rozbija kopytami, Sanki dzwonią dzwoneczkami: Dzyń, dzyń, dzyń... Zasypane pola, W śniegu cały świat. Biała droga hen przed nami, Sanki dzwonią dzwoneczkami: Dzyń, dzyń, dzyń... :D http://www.youtube.com/watch?v=AKafhAZYIE4 => moja świąteczna piosenka z dzieciństwa, "gorąca jak rosół" :D chciałabym jeszcze raz teledysk zobaczyć ale go nigdzie nie ma :( :D

święta są bardzo fajne,szczególnie te wciąż na okrągło puszczane te same kolędy,jak komus coś zalegnie na żołądku,to z rzyganiem nie ma problemu

Zosia ,fajna ,tez ją pamiętam z dzieciecych latek :)

ale w tym roku nie wiem jak je przeżyje...zaczełam czytać topik ale nie dam rady juz łzy same mi lecą :(

http://www.youtube.com/watch?v=GWBzE8oFJGg&feature=related => pierwszy raz słyszę ale słodka :) A dlaczego, co się dzieje nie tak z tymi świętami?

zka lepszy od konserwantów w proszku. A buraczek wcale drogim nie jest:) SKŁADNIKI: 1 kg buraków. kwaskowate jabłko. marchewka. pietruszka. kawałek selera. 4-5 ząbków czosnku. cebula. sok z 1/2 cytryny. 5-6 grzybków suszonych (opcjonalnie) Barszcz wigilijny: Grzyby myjemy, zalewamy na kilka godzin 1 szklanka wody. Gotujemy . około godziny w tej samej wodzie. Myjemy, obieramy i kroimy w dosyć cienkie plasterki buraki, dodajemy pokrojone w ósemki jabłko, przekrojone wzdłuż na 4 . części marchewkę i pietruszkę, pokrojone na ćwiartki cebule, selery i ząbki czosnku. Zalewamy 2 litrami wody, wsypujemy 1 łyżki soli i gotujemy (bez przykrycia) ok. 1/2 godz. na wolnym ogniu. Dodajemy sok z cytryny i wstawiamy do lodówki do następnego dnia. Przed podaniem na stół barszcz zlewamy z jarzyn, podgrzewamy, dodajemy około szklanki wywaru z grzybków, słodzimy, solimy, ewentualnie dodajemy sok z cytryny i pieprz do smaku. Z podanych proporcji otrzymujemy prawie 2 litry barszczu.

również i my ,wasi duszpasterze nie możemy się doczekać tego Swięta,a szczególnie czasu kolędowego nawiedzenia waszych domów i okresu strzyżenia parafialnych owiec i baranów

teZ uwielbiam Boze Narodzenie ale w tym roku nie wiem jak je przeżyje...zaczełam czytać topik ale nie dam rady juz łzy same mi lecą dlaczego ?

barszczyk suoer.U mnie najgorzej z ciastem na pierogi =grrrrr

Pada śnieg, pada śnieg Walą sie bałwanki kórwa mac! kurwa mac! ktoś zajebał sanki! Renifery to frajery, ciągną mikołaja, a mikołaj jest pedałem, ciongnie je za jaja,

ciągnie miało byc

faktycznie, wzorowa katoliczka z ciebie cux :]

tak czytam wasz temat i juz tez z chęcią bym wzieła sie za szykowanie świąt ... my pierwszy raz spedzamy święta u teścia z jego kobietą szwagremi jego narzeczoną nie wiem jak to będzie tesciu lubi sobie wypic boje sie ze wyciągnie wodke w wigillie a to dla mnie nie do przyjecia, wogle tam nie ma atmosfery tej prawdziwej światecznej a może to ja jej nie czuje??

ja pierogi robię w wersji pieczone w piekarniku:) Nie robię gotowanych. A te moje są drożdżowe Ciasto: 500 g mąki 250 ml mleka 80 g masła, topionego 3 żółtka jajko 5 g cukru 35 g drożdży sól do smaku Lekko podgrzane mleko wlewamy do miski i dodajemy pokruszone drożdże, które rozcieramy drewnianą łyżką. Dodajemy pozostałe składniki, wyrabiamy, na końcu dodajemy masło. Całość wyrabiamy na gładkie ciasto (można posłużyć się też robotem kuchennym). Przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na pół godziny. Z wyrośniętego ciasta formujemy kuleczki, następnie rozpłaszczamy je na placuszek, do każdego wkładamy łyżeczkę nadzienia i zlepiamy - można zlepić dokładnie brzegi, wtedy będziemy mieć typowe pierogi. Pierogi ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zostawiajac między nimi kilku centymetrowe odstępy. Odstawić na 15 minut do wyrośnięcia. Piekarnik nagrzać do 200 st C. Wstawić blachę z pierogami i piec 20-30 minut, do czasu zrumienienia. Farsz- wedle uznania. Kapusta z grzybami, lub grzyby z kapust,ą:)

Dlaczego? poniewaz 9 stycznia zmarł moj Tato :( i to bedzie pierwsza wigilia :( nie wiem jak to bedzie :( nie jestem dzieckiem,mam 38 lat,Tata miał 59... ale jestem bardzo zwiazana z Rodzicami,rodziną...i oczywiście juz rycze :( i tesknie :(

bardzo Ci współczuję ;*****

świątecznych piosenek - obowiązkowa przy przygotowaniach w wigilię :) http://www.youtube.com/watch?v=2cKGUfq7vok

a to drozdzowe ciasto na pierogi nie pęka przy sklejaniu i pieczeniu? wyprobuję bo zwykłe wychodzi mi marnie :(

http://www.wielkiezarcie.com/recipeslist.php?group=36 też już myślę o świętach

Do też uwielbiam Boże Narodzenie-doskonale Cię rozumiem ,bo sama to przeżyłam .Bardzo bałam się tych świąt .Były łzy przy opłatku ale powiem Ci ,że każdy bardzo starał się o miłą atmosferę .Ja martwiłam się o mamę ona o nas ,nie unikalismy wspomnień o tacie .Jakoś dalismy radę ale byłam szczęśliwa jak to wszystko skończyło się .Od śmierci taty nie lubię Swiąt ,wolałabym gdzieś wyjechać ale rodzina ,dzieci więc udaję ,że wszystko jest o key.

macie zjazdy rodzinne czy wieczerza raczej jest tylko w gronie domowników? kiedy ubieracie choinkę?