kiedys potepialam ludzi ktorzy zdradzaja a teraz im sie nie dziwie

z moim facetem seks praktycznie zawsze wyglada tak samo-no taki zwykly seks z 2 czy 3pozycjami,nie umie mnie zaspokoic,minetki nie umie i nie rozumie moich tlumaczen.no taki nudny seks gdzie wiem jak wszystko bedzie wygladac.gora 5minut i dochodzi. gdy sie poznalismy nie byl prawiczkiem,zrobil to tylko 2razy. wczoraj jak ogladalismy film tak w zartach porownalam go do jakiegos aktora i powiedzialam,ze ten to ma jaja,nie tak jak ty i dodalam ze zawsze nasz seks jest taki spokojny i czasem chcialabym zeby poprostu mnie wypieprzyl .a on sie obrazil,bo on taki brutalny nie jest,jak chce to moge poszukac sobie takiego ogiera i mam go przeprosic.po paru godzinach go przeprosilam.no ale teraz mysle,ze w sumie to nie wiem czy kiedys nie zdradze,skoro moj seks z nim nie jest spelnieniem moich marzen a on ze wzgledu na szacunek nie moze tak sie ze mna kochac.

a czy on jest jasnowidzem i zna Twoje marzenia ?!? moze zwyczajnie POWIEDZ mu jak i gdzie ma Cie dotykac ! tylko nie zaczynaj od obrazania i porównywania ( na niekorzysc ) do aktorów porno , bo wtedy to juz w ogole seksu nie bedzie :P

"Kup sobie kołek osinowy i usiądź na nim to Cie uspokoi

dla zdrady nie ma usprawiedliwienia. Jesli nie jestes w stanie zaakceptowac swojego faceta, to po prostu sie z nim rozstan i nie dorabiaj ideologii do kurestwa:O

wlasnie oto chodzi ze ja mu to wszystko mowie,jak bym chciala etc. i nic bo on sie nie zmieni,bo jest normalny

ależ szmatex z ciebie

" moze zwyczajnie POWIEDZ mu jak i gdzie ma Cie dotykac ! " Bla bla bla i zawsze ta sama gadka. To nic nie pomoże, przecież powiedział : " a on sie obrazil,bo on taki brutalny nie jest,jak chce to moge poszukac sobie takiego ogiera ... " Tacy ludzie już się nie zmienią, nie mają w sypialni wyobraźni i seks dla nich sprowadza się do "włóż" i "wyjmij" ... zresztą, w życiu chyba tej im wyobraźni brakuje. Miałem to samo tylko, że jestem facetem. Oziębłość takich ludzi przekłada się na całe ich życie i zimni są nie tylko w sypialni.

"nic bo on sie nie zmieni,bo jest normalny" -------> czyli to Ty jestes "nienormalna" :P kurewstwo to kurewstwo i nic tego nie usprawiedliwa, jak do siebie nie pasujecie a on sie nie chce lub nie umie zmienic , to koncz zwiazek

masz dooope nie faceta:D wiesz ile tracisz przy takim fajtlapie?:O facet to powinien byc meski a nie jakas ciepla klucha,a widze ze Twoj taki jest... wspolczuje i radze poszukac mezczyzny z ikra,no chyba ze chcesz cale zycie byc niedopieszczona

najwyraźniej nie trafiłaś na swoją połówkę jabłka ;)

Dziewczyno porozmawiaj z nim o swoich potrzebach. Facet nie jest taki to go naucz, żeby był taki jak byś chciała. Kurde jesteś kobietą czy nie ? Prawdziwa kobieta nie ma problemu z uzyskaniem od faceta w łóżku tego co chce. Rozumiesz w ogóle swojego faceta ? Wiesz jakie ma potrzeby ? Potrafisz go nastroić ? Wysil się trochę, a nie narzekasz na faceta. Jak nie jest taki to idź w tym kierunku, żeby taki był raz na czas jak tego potrzebujesz i już. Kurcze jesteś kobietą podobno, a nie wiesz jak w łóżku faceta ustawić ??? Dziwne. Jeśli oczywiście gra uczciwie i nie chodzi jej np. o wykorzystanie faceta żeby zrobił jej dziecko czy żeby się nim zabawić.

leave the day behind problem w tym,ze on lubi seks,moglby pare razy dziennie,chodzi oto ze to wszystko takie jakies nudne.

widze,ze niektorzy chyba niezbyt dobrze zrozumieli temat PROBLEM LEZY W TYM ZE ON NIE UZNAJE INNEGO SEKSU JAK ROMANTYCZNY.a ja bym czasem chciala jakiejs odmiany,niestety on uwaza ze on ma za duzo szacunku zeby wlasna dziewczyne szmacic

To, że może kilka razy dziennie, nie znaczy, że to lubi. Ktoś kto lubi seks chce go jakoś ubarwiać, jak wszystko w życiu, a nie popadać w monotonię. Kto u Was inicjuje zbliżenia ? Kto się pierwszy dobiera ?

" PROBLEM LEZY W TYM ZE ON NIE UZNAJE INNEGO SEKSU JAK ROMANTYCZNY.a ja bym czasem chciala jakiejs odmiany,niestety on uwaza ze on ma za duzo szacunku zeby wlasna dziewczyne szmacic " Trzeba było tak od razy :D On po prostu Cię szczerze kocha i tyle ... a ostrego faceta, który Cię "zerżnie" i tak sobie musisz znaleźć, bo obecnego nie zmusisz "na brutala" ;-)

Pokaż mu co i jak. Wskocz na niego i zacznij wolniej , a potem z czasem ostrzej. Rany. Nie wiesz jak faceta w łóżku ustawić ? Obcy facet poza związkiem , musi kobietę w związku z innym facetem uświadamiać co ma robić :( Kurcze rusz głową dziewczyno !

* od razu.

to zmienia postać rzeczy ;)

Nie ma być poza tym brutalny tylko bardziej z wyobraźnią i polotem. Nie ma cię traktować jak przedmiot w stylu: &^$%^&^^ szmato i o ścianę przecież, tylko ma się z tobą swobodniej kochać :) Pokaż mu czego oczekujesz. Ja kochałem taka jedną dziewczynę bardzo i też chciałem się z nią bardzo kochać romantycznie i namiętnie, ale innym razem chciałem bardziej "ostro" :) i jakby tylko chciała bo bym wiedział, że tego pragnie i tak będzie jej dobrze to nie miał bym problemu z tym. Bo tak bardzo ją kochałem i właśnie dlatego chciałbym robić wszystko aby było jej jak najlepiej ze mną :) O pieszczotach jej myszki już nie wspomnę bo to piękna rzecz :)

ShadowSilencer no nie rozumiesz- tak naprawde to chyba wiekszosc roboty odwala facet,chcialabym zeby nasz seks od czasu do czasu byl troche inny niz spokojny.no ale jak zauwazylas kazda uwage odbiera nerwowo,jako atak. leave the day behind powiedzialabym,ze to on czesciej zaczyna,ale mysle ze to normalne :) masz racje na codzien z niego taka ciapa,ciepla klucha.

no ale o tym,ze czasem wolalabym jakiejs zmiany to on wie nie od wczoraj. raz czy dwa zrobilismy to tak ostrzej to byl bardzo zestresowany i powiedzial,ze woli normalnie. a poza tym,jak juz sie pogodzilismy to praktycznie sie poplakal ze go nie akceptuje

zgadzam się z Shadow w całej rozciągłości. Mój mąż też z tych tzw.romantyków, nie chciał mnie od tyłu brać bo byłam jego żoną! Jak żona może mieć takie fantazje, rozmowy nic nie wnosiły aż mu w końcu pokazałam co i jak, niemal zmusiłam do uległości, wyprawiałam z nim takie takie cuda i się mu to bardzo spodobało. Czasami problemem jest właściwa komunikacja w związku ale trzeba szukać konstruktywnych rozwiązań. Mojego nigdy bym nie zdradziła, za bardzo go i siebie szanuję oraz nasze dzieci.

nie rozumiem.... skoro tak wam źle w związkach, tto po co zdradzać, i się nakręcać, oraz wciągać w swoje machloje inne, postronne osoby? nie lepiej się po prostu rozstać? co za bzdury.... zdradzasz=jesteś tchórzem:)

bo seks to sztuka, której każdy się powinien nauczyć, coś jak taniec, partnerzy muszą znać swoje pragnienia i potrzeby, aby bez słów odczuć daną chwilę czy potrzeba szybciej czy wolniej, bez słów odnaleść pozycję na daną chwilę, to nie zmiana koła w samochodzie !!!!!

ale ja go nie zdradzilam,tylko doszlam do wniosku,ze chyba rozumiem ludzi co maja ochote zdradzic.ja nie mowie ze to zrobie.

I tu się mylisz. Znam jednego pizdusia co mu życie na tacy podsuwało fajne dziewczyny iw końcu podsunęło super dziewczynę - wygląd, charakter, otwartość, subtelność, kobiecość, super fantazja w seksie, a ta męska cipa taką dziewczynę zdradzała :( Mógł od niej liczyć na wszystko, a ją zdradzał :( Ludzie się zdradzają nie dlatego, że nie mają od razu w seksie tego co chcą tylko, że mają taki charakter niektórzy. Jak facet z kobietą się dobiorą, kochają i są normalni to potrafią tak się dogadać, że seks mają taki jak z nikim innym ! Żadna obca czy przypadkowa osoba tego nie zastąpi ! tylko trzeba się trochę postarać i chcieć , a nie iść na łatwiznę.

bo i tak się sypnie związek. Dziwne jesteś. Tylko sobie problemy robisz bo się boisz faceta zostawić

Temu Twojemu facetowi brakuje po prostu jaj :o Dynamit w sypialni to jest to, co wiekszosc z nas lubi bez wzgledu na plec, rutyne-nude-przewidywalnosc powinno zostawiac sie za drzwiami sypialni, ale skoro on taki jest, to moze zostal tak wychowany, moze tylko te 3 pozycje mu wystarczaja a moze po prostu masz wiekszy temperament niz on i na tym polu sie nie dobraliscie, tak czy siak sex jest niezwykle wazny w zwiazku, wiec zastanow sie jak widzisz siebie z nim np. za 10 lat ? :o

ogolnie to on jest dla mnie bardzo dobry,wlasciwie nie moge sie do niczego przyczepic,nie zdradza,szanuje mnie,pomaga w domu,zawsze moge na niego liczyc. dlatego nie chce sie z nim rozstawac,ludze sie,ze moze on sie zmieni i zrozumie,ze w lozku mozna robic wszystko. kiedys juz bylam z takim jednym ogierem,ale niestety do zycia w zwiazku w ogole sie nie nadawal.

Skoro tak, pozostaje Ci trwac przy nim i starac sie zmienic go na sile, bo sadze, ze ten Wasz sex dla Ciebie nie jest atrakcyjny, namietny, po prostu musisz go "prowadzic za reke" czego oczekujesz ....