problem z mężem i dzieckiem !!!

chodzi a dlaczego ma nie chodzić

no bez przesady nie leje mnie codziennie kilka razy mu się zdarzyło a nie tak żeby cały czas

to dobrze że chodzi, masz troche spokoju a on ma za to darmową niańke, kucharke, sprzataczkę no i młoda kochankę, która pomiata i ktora zawsze bedzie nikim w domu , popychadłem jego i o zgrozo jego rozpuszczonej córki.... na koniec wylecisz z hukiem bez pieniędzy, mieszkania, perspektyw na przyszlość... zwiewaj póki jeszcze nie masz dziecka, jestes młoda i możesz zacząć od nowa...

przeczytaj sobie "Trzepot skrzydeł" Grocholi, przemawia do wyobraźni ...

ciekawe czy on też uważa, że jest Wam potrzebna. ps jeśli aż tyle osób pisze, że źle się dzieje i to patologia a ani jedna osoba nie napisała: "oj tam, zdarzyło się", to może powinnaś wziąć pod uwagę, że to jednak patologiczne zachowania...

No to męcz się dalej. życzę Ci, żeby tak Cię zlał, żeby nieodwracalnie oszpecił Ci ryj

on nie pójdzie na żadną terapię, nie licz na to..

nie ja nie sprzątam i nie gotuje bo on twierdzi że nie umiem i to prawda dlatego zatrudnił jakąś babkę nie wybieram żadnej bramki bo nie pije nie ćpam ani nie jestem tępa a mój mąż do patologi to raczej nie należy bo nie pije itp.

pewnie jestes z nim bo ma kase, prawda? on stary, Ty młoda nawet nie rpacujesz wzięłaś sobie faceta który mógłby być Twoim ojcem on ma dzieciaka on cię leje, ale to wytrzymujesz no żadnego innego powodu nie widzę tylko pieniądze

należy bo cie leje :p teraz sporadycznie, potem coraz częściej a na koniec będziesz sie bała oddychac w jego obecnosci...

sluchaj, ja Ciebie nie rozumiem. Gdyby mi jakis facet ublizyl RAZ albo jeden tylko RAZ podniosl na mnie reke, juz by mnie wiecej nie zobaczyl. Czy u Ciebie w domu ojciec bil matke, albo ktos Ciebie bil? pytam,bo widac, ze masz chore wzorce i nie rozumiesz, ze postepowanie tego czlowieka jest od dawna maganne.

przemoc w rodzinie to problem nie tylko rodzin alkoholowych, bardzoczęsto występuje w rodzinach majętnych , "na poziomie", gdzie ludzie zajmuja wysokie stanowiska i na pokaz udaja idealne małżeństwa, nikt sie nawet nie domysli co dzieje się w domu...Rękoczyny to przemoc w rodzinie, której ty jestes ofiarą...

nie jestem z nim dla żadnej kasy i nikt mnie nie bił mój ojciec też nie bił matki nigdy ani nie pochodzę z patologicznej rodziny

ale wy nic nie rozumiecie. On zapewnia mi wczasy na Teneryfie, na Hawajach, mam najładniejsze ciuchy. Kto z was sie może tym poszczycić, no kto? Sądzę więc że za surowo go oceniacie. To że się czasami zdenerwuje to widocznie moja zapłata za to że zapewnia mi dostatnie życie. Tylko pytam czy warto może iść na terapię, bo nie ukrywam że czasami mam dość, zostają ślady, muszę robić mocny makijaż.. itd.. A co do córki jego... naprawdę okropna jest, raz wyrwała mi pęk włosów ze złości.. innym razem wyrzuciła kota przez balkon, a mieszkamy na 9 piętrze.. wiedziała że kocham tego kota :(

ostatnie to nie ja !!

nie mam już łez... naprawdę... czasami sobie tłumaczę że taki los, coś za coś, bicie za pieniądze, mój kot za pieniądze, ale czasami zużywam tyle pudru żeby zakryć siniaki.. :( ta mała potrafi np. podejść i kopnąć mnie z całej siły w nogę. A ma sporą nadwagę i jest wysoka jak na swój wiek, więc boli mnie mocno.. Ja jestem mała i chuda. Boję się pomyśleć co będzie gdy ona urośnie :( Pewnie będzie ze 2 razy większa ode mnie i codziennie będzie mi dawała łomot. :( Co ja mam zrobić?

Nie masz pracy, mieszkania, wykształcenia też pewnie nie, więc na co niby poleciałaś, jak nie na kasę? Mąż cię leje, a ty nie odejdziesz. I to nie dlatego, że go kochasz, tylko jesteś za leniwa, żeby ruszyć dupsko i żyć na własny rachunek. "Bije mnie nie codziennie, tylko kilka razy, nie jest żadną patologią" - tekst roku :D :D :D

mam wykształcenie i chodzę na studia zaocznie ostatni rok

sama jestes glupia

nie podszywaj się na nikogo to nie działa

Skoro masz 21 lat, to możesz co najwyżej kończyć licencjat, i to za rok, więc obecnie nie masz ŻADNEGO WYKSZTAŁCENIA, tylko szkołę średnią.

jezeli 5latka juz takie cos robi to co bedzie pozniej? moj syn jest prawie w jej wieku , nie wyobrazam sobie zeby podniosl na mnie reke poza tym Twoj maz popelnia niewybaczalny blad , bijac Cie czy krzyczac na Ciebie przy dziecku jestes mloda, odejdz do niego na jakis czas albo postrasz rozwodem, on musi zrozumiec ze zle robi co to bedzie jak bedziecie mieli wlasne dziecko? jak przypadkiem nie tak dotknie jego corki to tez lanie dostanie? ta mala to istna terrorystka :-o Wasza rodzina przejawia elementy patologii terapia rodzinna i to od zaraz! dla Ciebie i meza dla Ciebie poniewaz biernie reagujesz na agresje wobec siebie, czym dajesz przyzwolenie na dalsze zle traktowanie (gdyby na mnie maz podniosl reke obojetnie za co- to dlugo by mnie nie zobaczyl w domu) dla meza dlatego ze reaguje agresja, poniza Cie w oczach swojej corki i pokazuje ze przemoca mozna wszystko zalatwic

no ok ale uczę się cały czas więc już nie wmawiajcie mi że nie mam wykształcenia nie zamierzam rezygnować ze szkoły

najbardziej szkodzi ta mała bo ona wszystko prowokuje a jej matka jest jeszcze gorsza nic dziwnego że mała ma taki charakter

Evi, jestes ekshibicjonistką? na tym zdjęciu: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/95abf4f526d5892b.html widać Ci centralnie łechtaczkę

ok ja muszę uciekać mąż wrócił z mała od matki dziękuje za rady :):)

tam widac kafelke :-D

weronika bardzo dobrze nie rezygnuj ze studiow :) wiem ze kochasz meza, ale szanuj sie i nie pozwalaj na takie traktowanie

http://zapodaj.net/images/0bf4865fa5cd.jpg to jest kafelek?

Evi, ja też widzę Twoją łechtaczkę, a wierz mi, potrafię ją odróżnić od elementów dekoracyjnych łazienki