Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie latajaca

NAJGORSZY LOT SAMOLOTEM!

Polecane posty

Gość nie latajaca

Mieliscie takowy lot? Ja od wczoraj postanowilam ze wiecej chyba do samolotu nie wsiade. Latalam juz kilkanalascie razy i bylo zawsze ok do ostatniego lotu. Po raz pierwszy przezylam turbulencje i nie wiem czy to ja bylam(jestem) przewrazliwona czy moze kazdy by mial takie podejscie. Mianowicie bylam pewna ze samolot spadnie. Wiem ze to glupie ale z drugiej strony jak zaczelo trzasc to jedyne o czym myslalam to ze to koniec:D Czy mieliscie podobne doswiadczenia badz inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pare razy przezylam i
to bylo straszne. Zawsz w takim momencie mysle, jak moga byc ludzie , ktorzy sami wybieraja zawód stewardessy albo pilota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAK. sAMOLOT MIAŁ TURBULENCJE I nagle obniżył wysokośc. Wszysko miałam w przełyku i aż włosy mi sie zajeżyły. Dosłownie tak. Ale trwało to może 5 min potem już spokój i lot był płynny. leciała wtedy do USA i lot 11 godz - miałam dość. Ale po paru latach wsiadłam ponownie. Spoko. wszystko jest do przeżycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie latajaca
podczas tych turbulencji wszyscy byli tak spokojni, niektorzy nawet sie smiali i zartowali. Ja oczywiscie tez nie panikowalam ale zastanawialam sie czy ta cala reszta jest tak juz do tego przyzwyczajona i ma pewnosc ze nie spadniemy, bo szczerze mowiac malo kto mial powazne miny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie latajaca
w gore, moze ktos jeszcze sie podzieli swoimi doswiadczeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tez odpowiem
moj najgorszy lot to ten w kwietniu do smolenska. przejebane bylo ale dalem rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie latajaca
bardzo zabawne z tym Smolenskiem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozaczek
Bardzo się boję ale nie wszędzie można dojechać samochodem. Lecieliśmy z mężem i synem do Tunezji były turbulencje . Obok para chrapała, a my żieleni. Na wiosnę lecimy do Chin mam stracha no ale pociągiem nie pojadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tez odpowiem
a ja widzialem jak ktos stał na skrzydle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety tak często jest jak się lata tanimi liniami :D wiem coś o tym, bo mieszkam za granicą i często gęsto się zdarza że latam RyanAir :) u nich to normalka.. też nie raz miałam serce w dupie :P dla porównania latałam nieraz tymi droższymi liniami i nawet nie ma porównania z tymi tanimi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oko na maroko
lecialam z Helsinek do Kussamo rozklekotanym malym samolotkiem, do lądowania podchodzilismy 4 RAZY!!! ciagle kołował, wchodził nisko w dół po czym wyrywał do góry. nie jestem wierząca a dacie wiare ze zaczełam sie modlic? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozaczek
Latem jeżdzimy samochodem do Chorwacji, a jesienią i zimą zależy od kasy Kanary albo Dominikana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my zawsze jeździmy łódką
wszędzie, na teneryfę też:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lot z Bangkoku do Monachium. 10 godzin turbulecji I TO JAKICH !! Wszystkie zdrowaski odmowilam i facet na noszach obok z podlaczona kroplowka i lekarzami ... Trupio blady i jeczacy ! Prosto z Oddzalu Intenstywnej Terapii chyba :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie latajaca
no wlasnie ja nie lecialam tanimi liniami a tymi drozszymi. Moze wlasnie dlatego wczesniej mi sie turbulencje nie zdarzyly a ten jeden raz tak. Jednak slyszalam tez ze to od lini nie zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Turbulencje to zawirowania powietrza wynikające z mieszania się warstw zimnego i ciepłego powietrza. Gdy samolot wpadnie w turbulence, warto zapiąć pas. W przeciwnym razie można wylecieć z fotela i walnąć głową w sufit. Dla samolotu samego w sobie turbulencje zazwyczaj nie są groźne. Trochę potrzęsie, porzuca i na tym się kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozaczek
Najgorszy i najlepszy lot w dniu wyjazdu dostałam wysokiej gorączki i w samolocie było mi obojętnie czy są turbulencje czy nie. Od gorączki miałam swoje drgania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peecza
Turbulencje turbulencjami, najgorsze wg. mnie jest to jak ktos kto siedzi kolo ciebie sie dopierdala, np. jakas pijana baba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracajac z Chicago mialam obok dwoch naprutych gowniarzy, ktorzy wlaczali sobie komorki i probowali lapac zasieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Master ja sie dziwie, ze to komputera sie doczolgales... po wczorajszym :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozaczek
A pijecie alkohol ,no tak nie oficjalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w samolocie - a i owszem :)) przed lotem tez - ale ja sie tak boje, ze nawet jak popijam alkoholem psychotropy to w momencie wejscia na poklad jestem MEGA przytomna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmolada23aaa
Ja si epanicznie boje latac ;) a ze teraz jestem w zwiazku na odleglosc to bede latac srednio co 3/4 tygodnie i juz mnie to przeraza ;/ najgorszy jest dla mnie sam moment startu samolotu i to jak juz w powietrzu zmienia pulapy szczegolnie jak schodzi na nizszy to mam wrazenie ze spadamy w dol ehh dla mnie koszmar ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj w klubie... A ja latam bardzo duzo i jakos nie moge sie do tego przyzwyczaic/pokochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie latajaca
ja nie pije alkoholu ani przed ani w trakcie lotu bo jestem nalogowa palaczka a wiec jak wypije to chce zapalic. Raz wypilam na pokladzie piwo i tak mnie ciagnelo do fajki ze mysle a tam wypije drugie to mi przejdzie. Wypilam i wyszlam z lotniska prawie slalomem:D A po zapaleniu na parkingu przed lotniskiem to juz w ogole bylam tak pijana ze moglam pasc i nie wstac:D A dodam ze wypilam te malutkie dwa Heinekeny tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×