Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Troszkę podłamana

Siostra męża chce zniszczyć nasz związek.

Polecane posty

Gość Troszkę podłamana

Zacznę od tego, że dzieli ich spora różnica wieku, mój narzeczony ma lat 30 a jego siostra 21, ale są bardzo zżyci ze sobą. Ona jest jego ukochaną siostrzyczką, której od zawsze by nieba przychylił. Jednak jak do tej pory, mimo, że mnie nigdy nie lubiła, nie stawała nam na drodze. Niedawno się zaręczyliśmy i zaczęliśmy planować ślub i od tamtej pory ona nie daje mi żyć. Wymyśla niestworzone rzeczy, że widziala mnie na mieście, jak całowałam się z innym facetem, co oczywiście jest nieprawdą. Oczernia mnie przed teściami i rodziną, twierdzi jakobym jej ubliżała. Raz zrobila tez tak, ze zalozyla sobie nowy numer tel i zaczela do mnie pisac smsy, podajac sie za jakiegos faceta i pisala mi jakies niedwuznaczne propozycje, na co ja odpisalam tylko kim jest i skad ma moj numer. Ona to pokazala bratu, twierdzac, ze to dowod iz interesuje sie innymi mężczyznami :o Narzeczony mowi ze mam dac spokoj i wybaczyc jej to zachowanie, ale ja mam juz dosyc . Co mam zrobic ?? Bo przekonac jej chyba do siebie nie zdołam i szczerze mowiac nawet nie chce. Obawiam sie tylko, ze jej więź z moim narzeczonym jest silna na tyle, ze w koncu przesadzi albo ze bedzie mi zycie zatruwac nawet po ślubie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ta jest piekna
w tytule oczywiście powinno byc PRZYSZŁEGO mężą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podbije temat za darmo:D
wspolczuje..widac dziewczyna ma nierowno pod sufitem..ja bym nic nie robila, bo mozesz tylko pogorszyc sprawe, czekaj spokojnie do slubu, po slubie kazdy bedzie wiedzial ze to klamczucha, a ty wtedy z nia sie rozprawisz po swojemu, jej nikt i tak juz nie uwierzy:D w ten spodob zrobisz z niej totalna wariatke, ktora chcac nie chcac stanie sie twoja ofiara,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGNOROWAĆ to jedyne wyjście
ewentualnie postarać się o dowód kłamstw i intryg (jakaś mała prowokacja przydałaby się, napuścić jaką "nową" przyjaciółkę, zdobyć nagranie rozmowy w ktorej planuje swoje niecne mącenie) ale to juz PO slubie cóż, zdarzają się takie siostrzyczki-bluszcze platonicznie/nieplatonicznie zakochane we wspaniałych starszych braciszkach :( osobiście znam przypadki, gdy takowa dowiedziawszy się o zaręczynach brata wybuchała płaczem i z okrzykiem "ale JA SIĘ NIE ZGADZAM!" wybiegała z pokoju, albo (jak Twoja "szwagierka") stawały na głowie, by oczernić narzeczoną brata lub też próbowały popsuć PM dzień ślubu, np. ubierając się w długa bialą suknię i wpinając kwiaty we wosy (tak, tak...) Tylko spokój - jesli narzeczony jest za Tobą, i jesli nie będziecie musieli mieszkac razem, laska kiedyś w końcu odpuści; ważne, by mąż nie leciał na każde piśnięcie siostrzyczki, i nie usługiwał jej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram - zachować spokój i
szukać na jej knowania dowodów. nie daj się sprowokować. ale gówniara, no! albo sama urządź jakąś prowokację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najważniejsze to
Najważniejsza rzecz - musicie mieszkać osobno! Najlepiej w innym mieście. A przy tym zabij ją uprzejmością! To zawsze postawi Cię w lepszym swietle. Natomiast nagranie na dyktafon jak Ci ubliża nie jest głupim pomysłem. Nie rób jednak wobec niej nic, co mogłaby wykorzystać przeciw Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - a nie mozesz wrzucic na luz i ja....olac? taka prosta metoda jest zwykle najbardziej skuteczna - jesli insynuuje ze sie spotykasz z innymi mezczyznami - to uscisliji np. ze z dwoma - tu wymien ich imiona - oczywiscie nie liczac jej brata;-) panna ma klopoty z samoakceptacja - moze jest zazdrosna o brata i uwage np. rodzicow w zwiazku z Waszym slubem - generalnie moze psycholog by jej pomogl? Bo Ty nic nie zrobisz - traktuj ja poblazliwie - jak chora osobe - taka moja rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Troszkę podłamana
Dziękuję za opinie i rady. No cóż, ja już uważam ją za osobę lekko niezrównoważoną, no bo chyba normalna osoba się tak nie zachowuje. Jej sztandarowy tekst jest taki, że "narzeczona może być co chwilę inna, a siostra jest jedna na całe życie" :o Kiedy powiedzieliśmy o naszych planach na obiedzie u rodzicow mojego narzeczonego, to też ostentacyjnie odłożyła sztućce na talerz i wyszła . Ona potrafi być arogancka i jej nikt z domownikow nie zwroci uwagi, bo jest ukochaną córunią. Mogę ją w sumie olać, lecz najbardziej mnie boli to, że ona oczernia mnie przed dalszą rodziną, kuzynostwem itd. Pozostaje też kwestia świadkowania, ona wyraziła chęc bycia naszą świadkową, ale ja sobie nie wyobrażam tego. Narzeczony też stwierdził, że lepiej jej nie brać na świadka. Boję się, że ona nam po prostu rozwali ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzobymchciala
jak dla mnie : rozmowa rodzice, wy, siostra. Skoro ona jest na tyle niedojrzała. Narobic jej wstydu, przyjsc i oficjalnie oglosic ze nie zyczysz sobie zeby ona wtrącala sie w nie swoje sprawy. Matka sie na nia wkurzy, wszyscy zrobia wielkie oczy. Ona pewnie wyjdzie z domu i tyle bedziesz miec z nia problemow. bo bedzie jej wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
Działania i zachowania przyszłej szwagierki ignoruj. Jeśli wyszła z pokoju na wieść o Waszych zaręczynach, to rodzice Twojego przyszłego męża na pewno zdają już sobie sprawę z jej "nadwrażliwości" w temacie. Na świadka weźcie kogoś innego i niech Twój przyszły mąż delikatnie porozmawia ze swoimi rodzicami, żeby dziewczynę zneutralizowali na ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro twój przyszły mąż widzi zachowanie twojej siostry i nie wierzy w jej brednie to nie masz się czym przejmować, olewaj, sama się podda w końcu jak zobaczy, że to nic nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym zjechala narzecozne, ze stoi jak ciele i gapi się na malowane wrota zamiast reagowac, taka cipa jest mi niepotrzebna. Jej tez bym powiedziała co trzeba, a jakby nie pomogło to bym zrobila jej jakies mega swinstwo, tak, zeby wiedziała, ze ze mna lepiej nie zaczynac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaAneta
Ja też jestem za spokojnym olewaniem jej. Myślę że jak zrobisz awanturę czy coś jej na złość to to może się obrócić przeciwko tobie a tak ona sama sie prędzej czy później pogrąży. Siostra mojego męża kiedyś tak sobie wyrobiła opinię że teraz każdy z jej rodziny ma ją za histeryczkę, mimo ze jest trochę spokojniejsza i czasem ma rację to i tak nikt jej nie bierze na poważne. Ja podchodziłam do niej ze spokojem, mój mąż też był spokojny rozmawiając z nią a ona piłowała w tym czasie mordę nie wiadomo o czym i nie wiadomo na co. Potem co niektórzy zaczynali to wykorzystywać przeciwko niej, nawet jej chłopak. Jedna kuzynka rozgadała o niej jakies nieprawdziwe rzeczy i wszyscy w to uwierzyli bo to do niej zwyczajnie pasowało. Jak facet nie wierzy w jej brednie to dobrze. Ja bym jeszcze radziła informować go jak masz podejrzenie że jego siostra cię wkręca w jakieś smsy czy zdradę, nie tak że "o twoja siostra znowu coś kombinuje" tylko na przykład "o ktoś sie pomylił i wysłał mi sms o takiej i takiej treści" żeby wiedział że nie masz nic do ukrycia. Ja miałam sama kiedyś przypadek że ktoś z niewiadomego numeru gg zaczął do mnie pisać akurat mieliśmy w akademiku imprezkę a koleżanki z pokoju zaczęły do tego kogoś odpisywać, za moim pozwoleniem, potraktowałyśmy to jak jakiś żart. Potem rozmawiałam z moim wtedy jeszcze chłopakiem i mówię mu ze ktos mnie chciał przez gg poderwać ale dziewczyny mu cos tam pisały. Rano mój chłopak mi mówi ze dostał skreeny z tej rozmowy z gg, z moim numerem. Nawet nie wiem kto to był mieliśmy tylko e-mail tej osoby. To było parę lat temu i nawet żeśmy nie myśleli wtedy że coś takiego można zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×