Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maćek

Ładne dziewczyny jak trucizna.

Polecane posty

Gość maćek

Powiedzcie mi, co to jest, czy niska samoocena, czy zbyt wysokie wymagania, nie wiem... Gdy widzę naprawdę ładną dziewczynę, co ogólnie się rzadko zdarza (chociaż nie mam specjalnych, wygórowanych wymagań, tylko swój typ dziewczyny), to automatycznie mam wrażenie, że nigdy nie będę miał takiej dziewczyny, mam zepsuty nastrój do końca dnia albo i przez kilka dni. Ogólnie się podobam dziewczynom, czasami nie ma dnia, żeby się nie uśmiechnęła jakaś i przyglądała dłużej. Więc albo za dużo oczekuję (mieć taką dziewczynę) albo zbyt niskie poczucie własnej wartości i niewiara w siebie. Pewnie napiszecie, żebym spróbował taką poderwać i wtedy się dowiem, czy mogę taką mieć, ale właśnie zazwyczaj takie spotykam w trudnych okolicznościach do poznania. Może ktoś ma/miał podobnie z Was? Z kolei moim znajomym humor się poprawia, jak widzą ładną dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćek
Trochę głupie pytanie i sam nie wiem, co bym napisał na ten temat komuś. Chyba prawdę mówiąc liczę na pocieszenie typu "też tak miałem i znalazłem dziewczynę marzeń". :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok no to masz i się ciesz
też tak miałam i znalazłam dziewczynę marzeń ale ja jestem ładna, zgrabna i powabna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćek
ZnalazłAŚ dziewczynę? Ok. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćek
Może jestem po prostu takie beznadziejny, że podobam się tylko dziewczynom nie w moim typie i taki mój los już. Nie mogę liczyć na ładną dziewczynę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewcze z kafe
dlatego my, dziewczyny, nie zawsze kierujemy się wyglądem, bo i przystojniacy mają problemy, są nieśmiali, mają niską samoocenę, itd. blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćek
Lilly Evangeline*, skąd takie przypuszczenia? Wielu moich znajomych tak miało, że to dziewczyny ich podrywały właśnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćek
Aha, to mogła być ironia... :) Ale gdybym miał kogoś poznać, to pewnie tak by było, bo nie zebrałbym się z odwagą do ładnej dziewczyny na tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćek
Sam jestem zły na siebie, że mam takie problemy w ogóle. Muszę jakoś wyluzować w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćek
Lilly, nie. Jestem tu pierwszy raz. Ok, wierzę Ci, że jesteś renomowaną wróżką, znającą się na rzeczy. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_mi_ pytanie
niska samoocena. nic w tym dziwnego w sumie nie ma. zapoznaj najpierw kilka ladncy pannienek, ktore nie sa tym typem twoich marzen. poczujesz sie bardziej pewnie i bedziesz mogl na lajcie rozmawiac ze swoim idealem. step by step powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćek
Już się nagadałem z takimi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_mi_ pytanie
no to znowu lvl up. i do skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćek
No, w sumie dobrze prawisz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_mi_ pytanie
no chyba ze twoj ideal jest tak idealny ze przepasc pomiedzy nim a laska 'level nizej' jest tak ogromna ze to cie paralizuje. w takiej sytuacji to nie widze zadnych innych rozwiazan jak luznia imprezka w wiekszym gronie z lekko zmieniona percjepcją u wszystkich :P a jak nie ty chyba zostaje juz tylko psychoterapeuta :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćek
Organizując imprezy też nie jest powiedziane, że się spotka tą jedyną. :) Chyba dużo od przypadku zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_mi_ pytanie
znalezienie idealu to juz zupelnie inny temat. zawsze cos mozna wyrwac na 'idiote'. jezeli spotkasz juz ta jedyna to co stoi na przeszkodzie zeby podejsc i poprosic o spotkanie. jezeli laska jest w fazie jestem wolna, szukam kogos' to pewnie w szoku sie zgodzi. a ty co masz do stracenia. z gory zalozyles ze jestes 'idiota' wiec chyba nic gorszego nie moze sie stac jezeli odmowi:D wszystko te kwestia tego co sobie sami wkrecimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćek
No racja, inny temat. Na tych ładnych, ale nie idealnych nie zależy mi na tyle nawet, żeby poznawać. Gdyby te, które mi się podobają częściej się uśmiechały, tak często jak te, które nie są w moim guście, to pewnie nie miałbym problemu. Może kiedyś o tym zapomnę, gdy znajdę tą właściwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znienawidzonaonaona
eee nie czytam tego co popisali, bo mi sie nie chce. ja to zawsze mam tak, że widze kogoś i mówię: matko jaki dramat. a potem chłopaka poznam i już nie ważny jest wygląd, tylko robi sie z niego facet - marzenie. Mam takiego kolege, gdybym nie była zajęta, to byłabym nim poważnie zainteresowana :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćek
Po prostu mam zły gust może. Powinienem się interesować dziewczynami, którym się podobam. A to jest takie nieodwzajemnione, bo pewien typ dziewczyn mi się podoba, a ja im nie pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćek
znienawidzonaonaona, "gdybyś nie była zajęta"... nie powinnaś o tym koledze w ogóle myśleć, skoro masz już kogoś, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znienawidzonaonaona
przecież to nie jest nic złego, to tylko mój kolega, ale gdybym nie była zakochana już ponad 2 lata w kimś innym, to chyba mogłabym brać sie za innego czyż nie ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćek
No tak, teoretycznie. :P Ale ja, jak byłem zakochany kiedyś, to nie potrafiłem spojrzeć, a tym bardziej myśleć o dziewczynach dookoła, dlatego tak pomyślałem sobie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nie dewotki
Ja sie zawsze zastanawialam co jest i w koncu doszlam do wniosku ,ktory macius tu potwierdza, ze faceci boja sie ladnych kobiet. jestem atrakcyjna dziewczyna i wiem ze sie podobam ale na imprezach jak i w normalnym zyciu malo ktory normalny chlopak odwazy sie zagadac....tylko jakies zadufane prymitywne moski...jedna rade mam ODWAGI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znienawidzonaonaona
a ile z kimś wtedy byłeś? pół roku? :P do pół roku jest mega miłość, potem kłótnie, następnie rutyna i okres naprawczy wiem z doświadczenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćek
wcale nie dewotki, łatwo powiedzieć. :) Czasami widzę właśnie jacy kolesie startują do dziewczyn, ale wydaje mi się, że właśnie takich wolą. Przez coś takiego też łapię doła, gdy widzę je z takimi tępakami. znienawidzonaonaona, byłem i to krócej nawet, bo czas prysł. Myślę, że miłość może dłużej trwać jednak. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćek
*czar, z mojej strony. Gust mi się zmienił przez ten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znienawidzonaonaona
maćku drogi, ja nie mówie że mojego faceta nie kocham, ta miłość trwa, ale wiadomo, pojawiły sie problemy i trzeba je rozwiązywać :) miłość to nie tylko kolorowe chwile, po czasie wkrada sie rutyna i trzeba działać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×