Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

corii

Chciałem dziecka a nie ciebie- trzymiesięczna córeczka i rozstanie

Polecane posty

Gość klamka zapadła
No skoro umówił sie z prawnikiem nie liczyłabym, że wróci. Coś ona musi miec w sobie choc sama takich k...w nie toleruję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saam juz nie wiem jak walczyć o niego. Jest moim ideałem. Ja powinnam być jego ideałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem myślę, że on właśnie chce sprawdzić jak to by było z taka zwykłą dzewczyną- nie taką idealną. Tylko po co odchodzenie???????? Dziecko ma być ceną????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro mięczak spieprza, to takim ideałem nie jesteś, moja droga. Czas spojrzeć prawdzie w oczy, hehehehhe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierkowa żabka
A moje zdanie jest odmienne. Żyjemy w czasach "kultu zakochania". Każdy chce miłości jak z książek, filmów. Związki kwitujemy stwierdzeniami" "prawdziwa", "nieprawdziwa miłośc". A miłośc to jest też akt woli, wybór, że chcę szanowac i byc z kims na całe życie. Mąż autorki taką przysięgę złożył - kilka miesięcy temu! I jest takim gnojkiem, że chce ją złamac. Zachowanie autorki też jest conajmniej dziwne, ale zobaczcie, skoro źle się działo między nimi to ten wielce wspaniały gosc mógł się nie bzykac z autorką. A on, niby kochając inną, poszedł do łóżka wiedząc czym to grozi (ciążą!). Dajcie na luz, nie wszystko takie czarno-białe, gośc miał swoją szansę, wybrał ślub i koniec wolności, dla mnie jest to jednoznaczne. Gdyby miał jaja to walczyłby o rodzinę, zarabiałby na chleb i cieszył się ojcostwem. A on pakuje sie i wynosi do jakiejs dziuni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do zarabiania- zarabia i to dobrze. Zapewni dziecku i mnie godne zycie (zresztą też nie tak źle zarabiam). Tu nie mam wątpliwości, ale JA CHCĘ JEGO. Przysięgał mi wprawdzie nie w kościele, ale przysięgał. Dziewcyzny płaczę kiedy pomyslę o tych pozal się Boże zaręczynach przed samym ślubem. Jakby nie ciąża nie byłoby ich wcale:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollercoaster
To niemożliwe, nie ma takich kretynek. To jest prowo, a autor(ka) zaśmiewa się do rozpuku z dyskusji, jaką rozpętała. :) Dam 7/10, niech będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze?? dobrze ci tak. Trzeba bylo go olac jak chcial odejsc za pierwszym razem, ale nie. Durnie pomyslalas, ze zajdziesz w ciaze i go przy sobie zatrzymasz. Jakie niektore laski sa glupie. Nawet jesli jakims cudem zostanie z toba to uwazasz, ze bedziecie szczesliwi?? Obudz sie laska!!!Do konca zycia bedzie ci wypominal, ze zniszczylas mu zycie nie pozwalajac mu odejsc. Zniszczysz 3 zycia. Swoje, jego i coreczki. Myslisz, ze ona nie bedzie widziala, ze rodzice sie nie kochaja?? Chcesz tak zyc?? Jako srodek zastepczy?? Zal mi cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oddajcie Cezarowi to co należy
Takei przysłowie Oddajcie Cezarowi to co należy do Cezara a Bogu to co do Boga (nie jestem ortodoksem ale mi ise to kojarzy):):):) To czy on będzie cieszył sie ojcostwem zależy od Corii. Bo tak: jeśl isię rozwiodą i on będzie tatą nie mieszkającym z mamą ale dobrym i jeszcze tatą dzieci z ukochaną to więcej pożytku niż z życia z Corii (wybacz Corii) i nienawidzeniu jej i marzeniu o swoim ideale. Cos czuję że to piekna dziewczyna jednak jest;) No taka prawda. Tak wyszło. Trudno stało się. Ale trzeba umieć powiedzieć STOP. Ani jej go nie odbierzesz ani mu jej nie obrzydzisz. Jeśli spróbujesz ją skrzywdzić- on stanie po jej stronie i możesz to i owo usłyszeć bo narazie jest grzeczny (ale wierz mi nawet chłopięcy typ umie zrobić awanturę). Prawda jest taka, że jedyne co możesz zrobić dla dziecka to pozwolić by żyło w spokoju- nawetz rozwiedzionym i szczęśliwym tatą. I Ty Corii będziesz się lepiej czuła w zwiazku z kimś kto cię kocha i ceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko- żałosna jesteś. Łapiesz na dziecko kogoś kto wiesz że cię nie kocha, zmuszasz do ślubu i manipulujesz nim za pomocą dziecka. To TY jesteś wyrachowana, nie ta druga. Nie dziwię mu się że poszedł do innej. Tobie też proponuję iść, ale do psychiatry. Żal tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beriiina
Corii- on poiwnien być z osoba którą kocha. To głupio brzmi ale wszyscy na tym zyskacie. Ty- bo zyskasz spokój i jego szacunek Córcia- szczęśliwy Tata nawet rozwiedziony duzo znaczy (wiem p osobie) On- będzie z tą którą kocha Ona- Jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A nobo
A no bo on się rozwiedzie z tobą to my się rozwodzimy nad jego przyszłą żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Te Corii
Od matki nie można, ale ty jesteś tylko INKUBATOREM. Zerem. Dnem dna. Szmatą. materacem. Suką. Dzi.w.ką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to już nie mysl
bo kiepsko ci to wychodzi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaręczyny
Współczuję mu- musiał sie zaręczyć i ożenić na dniachi jeszcze odebrać poród:):):). Zrekompensuje to sobie z nią, bo tu będzie raczej to wszystko inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem suką bo zdradziłam wcześniej , bo zaszłam w ciąze czy z innego powodu??????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werloikj
a gdzie twój mąż się poznał z ta kobietą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś wstrętną manipulantką, nie da sie faceta zatrzymać dzieckiem. Dziecko bedzie kochał a ciebie zleje. Wiesz jak będzie? Rozwiedziecie sie, on dostanie widzenia z dzieckiem i to częściej niż sie zpodziewasz, bedzie ukochanym tatusiem, a tobie nic do tego, bo nie wolno ci zabraniac kontaktów chyba ze chcesz iść siedzieć, (sama jestem z rozwodnikiem, teraz moim mężem), a do tego zrobi sobie dwójeczke ślicznych dzieci z kobietą którą naprawde kocha i z którą bedzie miał ślub kościelny:) A ty za swoje oszustwa zostaniesz sama jak palec i zazdrość cie bedzie zżerać jak córka twoja bedzie jezdziła do szczesliwej rodzinki tatusia i bedzie bawiła sie z jego dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i przestań sie tak chełpić że mu dziecko urodziłaś, bo to żaden wyczyn. Zobaczysz, jak sie bedzie cieszył z dzieci z nią!!!! Bo bedzie mial dzieci z ukochaną kobietą a nie z taką która go wrobiła w dziecko!!! I dzieciak nie gwarantuje ze bedziecie razem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie pieprz że on dziecko zostawia, bo zostawia ciebie. z dzieckiem bedzie sie widywal czesto. i chyba lepiej dla dziecka ze to sie dzieje teraz niz zakilka lat, bo teraz nic nie rozumie i nie przezywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w temacie
wiadomo o tym doskonale, ale jednak miało się nadzieję, i tylko żal z poznania pozostał i ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I lepiej nie utrudniaj
mu wizyt, bo jak się facet wkurzy, to ci prawa rodzicielskie odbierze a ty, spermozlewie, zostaniesz z niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu jesteś beznadziejna? Bo wrobiłaś gościa manipulując własnym dzieckiem! On też głupi że się spuszczał i się ożenił wiedząc że cię nie kocha, ale ty głupsza że to wszystko obmyśliłaś. Tak nie wolno robić! Wcale mi ciebie nie szkoda. Dziecko nie daje żadnej gwarancji! A on nie zostawił dziecka, tylko CIEBIE. Nie ma obowiązku być z kimś kogo nie kocha tylko dlatego że ta kobieta mu dziecko urodziła. Nie szczyć się tak tym, bo masz za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka jest tak beznadziejną
głupią, żałosną, pustą, wyrachowaną, egoistyczną, podłą suką, że aż nie wierzę, że takie osoby w ogóle istnieją....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanajn
Powiem Ci autorko, że nie jestem pewna czy to dziecko jest tego mężczyzny za którego wyszłaś za mąż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem pewna i to wystarczy. Tamta zdrada była już kilka miesięcy zanim zaczęło się psuć dlatego wiem z kim mam dziecko, bo wiem też kiedy przestałam sie zabezpieczać i kiedy chcialam zajść w ciążę. Dziecko mam z mężem. To zawsze można udowodnić. Wszyscy w rodzinie żartowali, że zaręczyłam się i wyszłam za mąż w tym samym miesiącu ale to dla mnie świadczyło, że mnie kocha. A tamtą kobietę poznał przez wspólnych znajomych. Przez jakiś czas jego kolega był w jej firmie. No i właśnie on uznał, że ich pozna. Mojego męża totalnie zauroczył jej wygląd (czemu mocno sie dziwię) i wogóle jaka była. Ona wiedziała, że jest ze mną więc unikala z nim kontaktu, nie odpowiadała na telefony. Spotykali się tylko razem z innymi osobami. Podejrzewam ,że to strategia aby go uwieść. Potem dowiedziałam się, że on zamierza odejść. I czułam to sama. Wtedy postanowiłam jeszcze raz spróbować się pogodzić i wtedy zaszłam w planowaną ciązę (on nie wiedział, ze odstawiłam leki). Przyznaję nie było to fair. Ale między nimi coś było i to nie tak że chciał sie z nią przespać. On chciał do niej odejść.Wiem bo czytam jego maile. A ona pisała zeby najpierw uporządkował "swoje sprawy" że nic potajemnie. Tym bardziej niepokojące to było dla mnie. Potem powiedziałam mu że jestem w ciązy.Moja rodzina też trochę naciskała. No i zaręczł sie ze mną i zaraz potem ślub. Wcześniej liczyłam na te zaręczyny, ale nie odczekałam się. Slub jak wiecie cichy i skromny, szkoda że nie w nocy i nie w podziemiach:( Wysłałam jej mailem zdjęcia ze ślubu, żeby widziała jak tego dnia wyglądałam i jacy byliśmy szczęśliwi. No i z nią się nie widywał. Kiedy spytałam o nią to powiedział, że ona nie jest z tych które zostaja kochankami, że ona haha szanuje jego, mnie i dziecko. I że szanuje siebie. Akurat. W czasie ciązy cały czas mówił "uważaj na to na tamto bo jesteś w ciązy". Jak do inkubatora. Potem dostał tą kartkę od niej i widziałam, że z tego dnia to on zapamięta dziecko i kartkę. Zupełnie jakby ona była tam z nami. Jakby stała pomiędzy nami. No a potem był ze mną, zajmował się dzieckiem. Cos było nie tak aż w końcu powiedział że ją kocha. Dziwi mnie jedno- ona przez czas mojej ciąży z nikim sie nie związała. Jak pisałam- nie jest piekna, ale meżczyznom się podoba taka zwykła uroda i mogłaby, ale widocznie liczyła na mojego męza. Rzygać mi sie chce jak czytam co do niej pisał. Dziewczyny nie jestem wulgarna, ale wolałabym teksty w stylu "chciałbym cie zerżnać" niż to co pisał. Bo do mnie tak nigdy nie mówil. Dziewucha jest z biedniejszej niż moja rodziny- jej rodzice z pewnością liczą na pieniądze mojego męża bo co z tego, że ona ma dobrą pracę, dodatkowe pieniadze się przydadzą. Teraz on się wyprowadził nie do niej. Nie ona tak szybko mu nie da. "Szanuje się" przecież:/ Ja mam czekać aż skontaktuje sie ze mną jego prawnik. Mój tata chce z nim porozmawiać, po męsku jak mówi, ale co to da? Sama juz nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×