WTRACAJACY SIE RODZICE MAM JUZ DOSYC:/

Mam 22 lat studiuje mieszkam z rodzicami od 4 lat jestem zwiazana z pewnych chopakiem. Moi rodzice zaczynaja sie coraz bardziej wtracc w nasze zycie, widzialam co sie dzialo u mojej starszej siostry po slubie wsztko rodzicom nie psowalo a to ze pizze sobie zamowili a to ze nie dobry obiad sis ugotowala. Po slubie chcielismy zamieszkac u mnie wielki dom a w nim tylko rodzice ale po dzisiejszym dniu to najchetniej sama bym sie wyprowadzila stad! MOj chlopak sie przeziebil i nie poszedl do pracy (!1 dzien) a ja uslyszalam cala przemowe mojego taty (jakies 15 min)ze jak tak mozna do pracy nie pojsc! ze to jest nie do przyjecia, ze jest mlody ze powinien isc nawt jak jest chory!Ze leń z niego!! sic! Jest kierowca jeszcze by jakis wypadek spowodowal...starsznie mnie zdenerwowal:/ jak mialam 15 lat to mialam wiecej swobody i mniej czepiania niz teraz. Tak sie zastanawiam czy moge jakos to wszytsko zmienic ??? uswiadamiam im ze nie jestem mala dziewczynka i ze nie pozwole sobie na takie zachowanie ale rece mi opadaja bo jest coraz gorzej :(