Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znowu....

siedzę sama w domu i piję...

Polecane posty

Nie mam czasu popisać z wami dziewczyny, ale już niedługo:))) wyjcu nocny- pisz ile chcesz, ktoś się odezwie w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nogowy to pół biedy. Jak tam sprawy sercowe? Bo ja mam dosyć, nie mogę się doczekać, aż wyjedzie i będę wolnaaaaa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troszkę się może poprawiło, zdaje mię się :) ja mam wolne od mojego starego aż do świąt, Eh Vivi szkoda ,że jesteś daleko bo byśmy razem w balet się puściły :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz, że mam chęć się schlać jak prosię i mieć w dupie wszystko, nie przejmować się i uwieść striptizera:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężuś jest skowronkiem,ja sową. On śpi, ja w pełni aktywna i na odwrót. Co do zabawy, to czasem marudzi i jest taki poważny, a ja czasami chciałabym zaszaleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młodszy i taki poważny?? mó pod względem imprez jest wyrozumiały ;) mogę się schlać i flirtować byle nie przekraczać granic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flirtować??? Chyba bym źle skończyła. Casami to robię, ale się nie chwalę. Pić za to mogę ile chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się z mym mężem w pracy poznałam i tam już widział że hmm czasem mi się to zdarza :) Podobno nawet nie wiem ,że to robię wystarczy ,że gadam z jakimś facetem ;) Męża mam wyrozumiełego i cierpliwego :) Narazie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, cierpliwy do czasu jest :-))) ale na flirt to mi nie pozwoli, o nieee. Wiesz, cierpi na tym jego męskie ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój nawet jeśli jest zazdrosny to baaaaaaaaaaaardzo rzadko to okazuje. Czasem bym chciałam żeby się wysilił a tu doopa :( ja za to jestem zazdrośnicą okrutną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
golarka już mnie wkurza, a wosk lepszy niż depilator :) no dla samej siebie. Od kiedy poznałam męża to z imprezowiczki korzystającej z życia zrobiłam się przykładną żoną. Narazie bardzo mi to odpowiada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubię bólu, ostatnio paznokcie robiłam, cierpiałam strasznie, a ta panienka w salonie tylko: przepraszam! przepraszam! No co te baby muszą znosić i czy to warto wogóle? Mój nawet nie spojrzy na nogi, paznokcie, nie zauważa takich rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vivi ja Ci powiem ,że mojemu J. zupełnie nie przeszkadza,że mam nie ogolnone nogi :) Czasem sama dla siebie już chcę się ogarnąć. To tak jak z tą dietą Dukana, o której Ci wspominałam. Mój mąż zna mnie taką jaką teraz jestem + ,- parę kilo ale siebie pamiętam sprzed 30 kg . Dlatego chcę spróbować poswiętach oczywiście ;) Bardzo chciałabym ,żeby mi się udało choć zupełnie brak mi silnej woli :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×