Mam męża chama.Co najgorszego powiedział Wam facet którego kochacie?

Mój to tez cham. Ostatnio powiedział mi, ze jestem pierdolnięta (w rakcie kłótni).

Jak facet przystojny jest to po czasie okazuje się,że świnia....

ponadto słyszałam, że mam popierdoloną rodzinę, jestem głupią cipą (ja po studiach, on po zawodówce), mam sie pierdolnąc w łeb itp.... niestety zapamietuję wszystkie te obelgi, i odwzajmniam się mu jeszcze gorzej.

A co Ci powiedział Twój mąż?

żeby być, albo bywać świnią :D my, kobiety, nie oklamujmy się, też bywamy świniami Co mi najgorszego powiedział mój facet? że mam małe piersi :P Oprocz tego - nie pamiętam, wiec nie jest źle

jak bierzecie sobie takie tępe pały po to żeby tylko chłopa mieć to teraz nie wyjcie jak wilki do księżyca :P;):D

Tak czytam moje wypowiedzi i stwierdziłam, że mój mąż umiłował sobie słowo "pierdolić" :D

Justyna, tak naprawdę każdy ma jakiś feler. Jeden klnie, drugi chleje, trzeci sie obija, czwarty imprezuje całymi dniami, piąty zdradza, szósty się awanturuje, siódmy pierdzi itp... I jak tu wybrac z tej śmietanki właściwego :o

mój też odzywał się do mnie w stylu małżonka Graseee po czym pewnego pięknego dnia kazał mi cytuję "dawać sobie dooopy bo jestem w końcu jego żoną". Po takiej akcji kopnęłam go ślicznego dnia w jądra i wystawiłam ubranka wraz z klamotami za drzwi. Dziwne bo chamem bywał tylko w domu, wśród ludzi uchodził o dziwo za dżentelmena. Może miał jakieś stresy, nie wiem i już mnie to nie interesuje bo oddałam mu obrączkę i podziękowałam za współpracę. Jest wykształcony i jak chciał to miał maniery ale widać nam nie było pisane.

Grasee faktycznie musisz być pier...ta skoro takiego wybrałaś i z takim jesteś

jak sie czyta kafe to naprawde zal normalnych facetów obecnie bycie normalnym to porazka i gwarancja zycia w samotnosci albo z jakims ochłapem który pomysli o normalnym kolesiu tylko wtedy gdy czas załozyc pseudo rodzine (nie z miłosci a z wyrachowania)

Max, wychodzisz z założenia, ze on zawsze taki był, a tak nie jest. To nie jest tak, że na każdym kroku klnie, wręcz przeciwnie. Nikt ze znajomych by nie uwierzył, ze stać go na takie słowa. Poza tym ma wiele zalet; jest pracowity, oszczędny, nie rozgląda sie na boki (o ile wiem), zawsze mi pomagał, gdy miałam kłopoty, nawet jeśli wcześniej wysłałam go do diabła. Po prostu on pęka, gdy coś idzie nie po jego myśli. Nie umie rozmawiać o problemach, tylko się od razu wkurwia. Tylko mnie to też zaczyna męczyć, coraz mniej mnie szanuje od kiedy zostałąm jego żoną (pół roku), od kilku dni nie rozmawiam z chamem za karę.

i jeszcze się tu kurwa CHWALĄ co najgorszego im powiedział ja pier dolę, co za naród, co za kobiety

Cream ty to na pewno nie jesteś normalny. Normalny gość nie siedziałby tyle czasu na kafeterii tylko zająłby sie czymś konkretym. A ty jęczysz, i dlatego jesteś sam.

jestem kontuzjowany więc nie moge nigdzie wychodzic

max nie rozumiesz kontekstu to się nie wcinaj jak dorośli konwersują.

Maxx, nie próbuj tutaj udowodnić, ze jesteś lepszy niż mężowie, o których piszemy, bo Twoje słownictwo mówi samo za siebie :o

Cream coś długo masz tę kontuzję, pamiętam Cię i Twoje łzawe topiki o prawiczkach i dziewicach od kiedy po raz pierwszy tu zajrzałam, jakiś rok temu.

dragonia mam 30 lat, więc daruje se docinki Greasee nie musze niczego udowadniać, same to udowadniacie

akurat ja tych topików nie zakładałem

Ale się udzielałeś, mniemam, ze żyjesz kafeterią.

udzielam sie na różnych topikach i nie zyje kafeterią jak ty

dragonia "mój też odzywał się do mnie w stylu małżonka Graseee po czym pewnego pięknego dnia kazał mi cytuję "dawać sobie dooopy bo jestem w końcu jego żoną". Po takiej akcji kopnęłam go ślicznego dnia w jądra i wystawiłam ubranka wraz z klamotami za drzwi. Dziwne bo chamem bywał tylko w domu, wśród ludzi uchodził o dziwo za dżentelmena. Może miał jakieś stresy, nie wiem i już mnie to nie interesuje bo oddałam mu obrączkę i podziękowałam za współpracę. Jest wykształcony i jak chciał to miał maniery ale widać nam nie było pisane". Dragonia, wytłumaczenie jest proste. Wiem to stąd, że też trafiłam na podobnego faceta - co prawda nie używał w stosunku do mnie przekleństw, ale rzucał tekstami, które nie powinny nigdy paść i były raniące. Rzuciłam go od razu bez odwołania po drugim takim tekście. To są faceci niepewni własnej wartości (gdy ich poznać bliżej, wciąż o coś mają żal do świata), którzy odgrywają się na kobietach brakiem szacunku do nich, by poczuć się lepiej (mój eks nie szanował nawet kobiet ze swojej najbliższej rodziny, jak się później okazało). Jednak na zewnątrz, do ludzi, a zwłaszcza w pracy, są nadzwyczaj mili i mają tak doskonałe oraz nieskazitelne maniery, że wszyscy są zachwyceni ich sposobem bycia - i kobiety, i mężczyźni. Robią tak, bo wiedzą, że dzięki temu mogą zyskać punkty w pracy, więc robią to na pokaz. Gdy kończy się praca, są już na tyle zmęczeni tym ciągłym udawaniem, że z wielką ulgą zdejmują maskę i wychodzi z nich to, kim naprawdę są. A obraz okazuje się być fatalny. Ja też długo nie wiedziałam, że mój eks taki jest, bo parę miesięcy jeszcze i przede mną odgrywał ten spektakl. Ale powoli zaczął mi się zwierzać i ze strzępków informacji pomiędzy wierszami zaczęłam wyłapywać, że coś tu nie tak i łączyć fakty. W pewnym momencie sam wyskoczył do mnie z tekstami, które potwierdziły moje podejrzenia, więc się rozstaliśmy. Tak więc są tacy, u których nikt by się tego nie spodziewał.

przepraszam w poprzednim poście pomyłka tarot PROMOCJA weekend masz problemy dylematy ? zapewniam anonimowość i fachowe porady z kart TAROTA jeśli zazyczysz sobie zdjęcia dla CIEBIE robie specjalnie zdjecie ukladu jaki dla ciebie rozlozylam KOSZT JEDNEGO PYTANIA TO 120 ZL ZAPRASZAM RÓWNIEŻ TYLKO DZIS NA SEANS GG GODZINNY PRZEZ GODZINE JESTEM DO TWOJEJ DYSPOZYCJI ZADAJESZ MI PIYTANIA AŻ PRZEZ 60MINUT JUTRO JEST OSTATNIA NIEDZIELA MIESIĄCA JAK CO MIESIĄC RAZ W MIESIĄCU TYLKO WRÓŻE W OSTATNIĄ NIEDZIELE Z KART CYGAŃSKICH DOKLADNOŚĆ WIĘKSZA NIZ TAROT ZAPISY DZIS DO 20 NA JUTRO ILOŚĆ MIEJSC JUZ OGRANICZONA anna_anielak65@wp.pl< br /> gg 2843252901

a co jak małżonka rzeczywiście jest pierd.lnięta? To co? Mam nie uzywać tego magicznego słowa? Srać eufemizmami? Bez przesady babeczki.

Jesteśmy małżeństwem od 3 lat. To co mój mąż potrafi mi powiedzieć... Chyba nie ma sensu tego przytaczać...potem mówi "żartowałem" albo " ja nieraz takie głupoty gadam nie bierz tego do siebie". Ale to chyba nie jest najgorsze...choć bardzo przykre (niestety nie jestem mu dłużna choć wolałabym być ponadto...ale nikt tak jak on nie umie mnie rozdrażnić). Bardziej mnie rozwala jak przyłapuję go na kłamstwie, a on w żywe oczy mi to wpiera...nie mając powodu do tego.robi mi wodę z mózgu.dodam że leczy się psych. żałowałam go, ale skubany mną tak manipuluje, muszę się bronić.3 m-ce temu mnie zdradził oczywiście nie przyznaje się(raz przynaje a potem wypiera i mówi że on to powiedział bo chciał mnie wk*** bo go denerwuję).nie wiem co ja jeszcze tu robię i co się musi strac żebym od niego odeszła. Boję się że jestem uzależniona i nie dam rady choć to ja mam stałą pracę i nie mamy dzieci. Nie chce się żalić, teraz myślę o swoich potrzebach, bardziej niż do tej pory dbam o siebie, w pracy staram się do wszystkich uśmiechać, zaczęłam go olewać, nie wiem co będzie dalej, czas pokaże...chcę kochać i być kochana...

że mam nadwagę, potem się tłumaczył, że taki żarcik i że i tak mu się podobamxD

Potrafi uzyc takich slow jak "przymknij sie" "zamknij sie" "odpierdol sie" czy nawet raz powiedzial "wypierdalaj"

To mój mąż chyba przebił waszych mężów bo mi powiedział po pijanemu "niech cię je**ą inni bo cię jeb**ć już nie będe" to są słowa które do tej pory bolą. Przepraszał błagał o wybaczenie aż wkońcu mu uległam ale wybaczyć tych słów niegdy nie wybacze. Również usłyszałam... Spier***,Pojeba***, głupia, Suka, Zamknij morde, itd. ale mu się odpłacam takimi samymi słowami!