Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie taka stara

CO SĄDZICIE O ZWIĄZKACH TYPU ONA 29 ON 20

Polecane posty

Gość hehe :D
Sadze, ze takie zwiazki sa na krotka chwile. On bedzie chcial sie wyszumiec i predzej czy pozniej zostawi Cie dla mlodszej. Taka kolej rzeczy. Pogodz sie z tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka stara
Oj dobrze na pewno nie zarabiam (gdybym Ci powiedziała ile zarabiam to byś z krzesła spadł). Na pewno go nie utrzymuje. Mieszkamy razem i wszystkie wydatki dzielimy na pół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
floro- a jaki to problem zauroczyć młodszego od siebie? toż to marzenie młodych chłopaków . Ale uwaga- rzadko na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
a może być też tak , że to autorka zmęczy się wiecznym młodzieniaszkowaniem swego partnera i będzie mieć go po prostu dośc. To są trudne związki ale z tego co czytam , najgorsze jest to, że autorka chce wyjść za mąż ze strachu przed rozstaniem- najgłupszy z możliwych powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
myszko- przepraszam- tym razem mój błąd-masz rację autorka rzeczywiście jest nauczycielką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka stara
Na pewno się nim nie znudzę. Nie chcę wychodzić za mąż ze strachu że mnie zostawi. Ale to mój czas. Byliście kiedyś na ślubie 50 letniej panny? Bo ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
autorko- rok to bardzo niewiele jak na tak trudny związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kocie :P autorko ślub bo zostaniesz sama to chyba najgorszy pomysł to że teraz jest wam fajnie ( po ok roku czasu bycia razem ) super ale daj czas bo życie nie bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolisz zaręczyny z lekkiego przymusu czy że on tego chce ( z własnego przemyslenia i nie wymuszone)???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
i ktoś dobrze tu napisał- co innego, gdyby to był 30 latek i 39 letnia babeczka. Fatalne masz autorko podejście do sprawy. On marzy o ślubie, dzieciach , codzienności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wrażenie że autorka jest dalej w fazie mega zauroczenia i nie widzi nic ale to nic co mogło by na ich drodze spotkać a życie bywa brutalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka stara
Ja wcale nie przymuszam, on też tego chce, przecież napisałam to wcześniej. A ile mam czekać 2, 3, 5 lat? A idzie też presja otoczenia, co jak co, ale moje rówieśniczki żonate, dzieciate. Trochę to dołuje. A przecież mam faceta którego kocham i który mnie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
autorko- czy jesteś pewna, że to byłaby jego autonomiczna decyzja? a co z jego szczęściem? wciąż mówisz o sobie. A on? co z nim będzie za 3 lata? pamiętasz siebie jak miałaś 20 lat? jaka byłaś? co myślałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cokolwiekja
haha presja otoczenia, rzeczywiście powód, żeby pakować się w małżeństwo :D ten chłopak jeszcze dojrzewa psychicznie, odkrywa życie, kreuje siebie, nie masz, ale to nie masz pojęcia, choćbyś nie wiem jak dobrze już go znała, jaki będzie za 5 lat. dlatego właśnie trzeba poczekać. teraz wyjdziesz za cudownego faceta, a za parę lat będziesz go błagać o rozwód. oczywiście: oby nie! ale taki scenariusz trzeba brać pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka stara
Jest bardzo podobny charakterem do mnie. Jak miałam 20 i 2pare lat to siedziałam nad książkami. Nie chodziłam na imprezy nie balowałam i nie żałuję. On jest taki sam. A z decyzją ślubu to ja trochę go naprowadziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz on nie myślał o rodzinie bo do tego nie dojrzał on sie dopiero rozwija ( kobiety szybciej dochodzą do myśli o rodzinie facetowi idzie to trudniej ) pomysl o nim skoro go kochasz nie naciskaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka stara
Rodzina kojarzy mi się z dziećmi. Nie chcę dzieci na razie. Nie chcę go też naciskać. Ale jak powiedział przecież, że też chce ślubu to co jest w tym złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
a czas studencki? wspólne grono znajomych z roku? co innego, gdybyście studiowali razem ale tak wasze drogi będą się rozchodzić. Jeśli się boisz zaczniesz go kontrolować, będziesz wymagac, by zajmował się dzieckiem... No nie wiem...najgorszy jest Twój strach i Twoja zaborczość a nie różnica wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Nie rozumiem problemu. Daruj sobie slub, rok zwiazku to i tak dosc krotko, zwlaszcza z tak mlodym facetem, a zwiazek, jak jest dobry, kontynuuj, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
'co innego, gdybyście studiowali razem ale tak wasze drogi będą się rozchodzić' Uwazasz, ze studiowanie razem to warunek dobrego zwiazku? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
nie- ale uważam że w sytuacji autorki niestudiowanie razem sprawi , że będzie miał znajomych których nie będzie znała i których będzie się obawiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moze i powiedział że chce ale nie wiemy jak czesto suszyłas mu o tym głowe kurcze ciągle ten strach wyczuwam obys go nie zaczeła kontrolować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka stara
NIE ja mu ufam. Zresztą teraz też mamy takich znajomych, których nie znamy (w sensie on moich ja jego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Kot, przeciez to normalne, ze ludzie w zwiazkach maja na studiach, w pracy itd znajomych, ktorych druga osoba nie zna. To akurat niewielki ma wplyw raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
wrr, ale nie wszyscy boją się, że ukochany odejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Ci sie chyba tylko nie boja, ktorym na ukochanym nie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
nie wyobrażam sobie kontrolowania kogoś w związku i byćia w związku w którym jest choćby cien strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×