ZAWOD mojego mezczyzny

Jestesmy razem od niedawna Swietny z niego facet... ale :O no wlasnie jest ale... jego zawod nie wiem jak ja sie przyznam znajomym do tego co on robi a z drugiej strony jest dobrze i rokuje w kierunku tego ze bedzie w moim zyciu na dluzej tylko co teraz? ma ktoras tak ze wstydzi sie zawodou swojego chlopaka? da sie do tego przekoanc? przyzwyczaic?

Kim jest z zawodu?

skupuje też zużyte pampersy, które utylizuje i sprzedaje na straganie pod kościołem wielodzietnym matkom

czy o tym moge nie pisac? i tak mi nie uwierzycie albo od razu powiedzecie ze prowokacja :O a ja chce podyskutowac, wysluchac was a wiec moze tak 'zaocznie' pogadmy? bez okreslenia zawodu? :)

Bez sensu. Nie chcesz powiedzieć, to nie będziemy rozmawiać, bo skąd mam wiedzieć, czy jest się czego wstydzić czy nie? Żadna praca nie hańbi.

obawiam sie tez ze rucha psy z pobliskiego schroniska :o

tu nie zna ani Ciebie ani jego! mow? jest gangsterem :D??

No dobra, napisze. Jest szambonurkiem :o

Jak ciagle mu pałe to ciagle mysle o tym, ze wczesniej taplal sie w cudzych gownach :o

o szit..to masz problem;)

Żadna praca nie hańbi :D Lepsze nurkowanie w gównie niż dawanie dupy pedałom na dworcach jak ktoś napisał w podszywie wyżej :D

no ok ta praca nie hanbi... ale kojarzy sie zle tylko bez glupich komentarzy :O pomijam jzu podszywy :O pracuje w 'firmie' ojca-zakladzie pogrzebowym, jest grabarzem

Boje sie, ze on kiedys zaproponuje scat.. :o W koncu juz tyle sie tych gowien nawachal ze nic mu nie przeszkadza. W lozku ciagle pierdzi pod koldra i to tak glosno, ze az sasiedzi stukaja w sciany

ktos to musi robić! zawód mało przyjemny, ale jaki popłatny!!!!!!!!!!!!!! :)

to kim on w koncu jest ..nurkarzem czy grabarzem?

kim dołki kopie sam w nie wpada:P

Szambonurkiem, ktos sie glupio podszywa i zablokowal mi nikt. Oczywiscie te posty o scacie itp. nie sa moje :o

grabarzem. no platny i z perspektywami tylko co ja dzieciom kiedy byc moze powiem? coreczko twoj tatus jest grabarzem ale co tam dzieci.. rodzicom go oficjalnei nei przedstawialam, znajomym :O i co ja powiem ze jest przedsiebiorca? :O i na codzien pracuje z ludzmi? no chce mi sie plakac na sama mysl.. tak dlugo bylam sama a tu takie cos

Kurde nie nikt tylko nick. Niedlugo mam go przedstawic rodzicom i co im powiem? :O

to ja autorka. jak wyzej pracuej w zakladzie pogrzebowym

on te trupy myje, przebiera itd?

Rany co wy macie z tym podszywaniem sie. Zaklad pogrzebowy to normalna sprawa, a ja naprawde mam problem :o Znajomi mnie wysmieja, moze nie w twarz, ale za plecami na pewno...

nie. generalnie zajmuje sie papierkami i jezdzi karawanem, czasem nosi trumny :O na sama mysl ciarki mnie przechodza

a od kiedy grabarz zajmuje się trupami zanim znajdą się w trumnie?

E tam, to nic złego. Tzn. rozumiem Cię, też byłobyu mi trochę głupio, ale.... wiesz "właściciel zakładu pogrzebowego" brzmi naprawdę dobrze, bo sugeruje że od "złych rzeczy" ma swoich ludzi.. co innego gdyby pracował centralnie w kostnicy jako zwykły robol który czyści trupy

już kurwa nie wiem kto to podszyw a kto nie :/ :D

napislam co robi. a grabarz to pracownik zakladu pogrzebowego

niektóre zakłady pogrzebowe zajmują się sprawą od A do Z - zabierają zwłoki, myją, ubierają, potem organizują sam pogrzeb, trumnę, samochód itp.

no w sumie masz racje... dobrze ze w ostatecznosci tylko niesie trumne, ale jakis niemska mam generalnei mu sie dziwie bo skonczyl studia a siedzi tam moglby sobei poszukac pracy

Luz, co Ciebie obchodzi co pomyślą znajomi o jego zawodzie? ktoś musi wykonywać taka pracę i w tym przypadku jest to min. Twój nowy facet. Może to faktycznie nie jest często spotykane zajęcie, ale takie też jest dla ludzi :) Ja bym to olała, ważne, że między Wami jest póki co ok i tego się trzymaj. Na ludzi miej wyjebane :D