Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pani z daleka

Mąż wypomina mi czasami że nigdy nie chciałam mieć więcej dzieci.

Polecane posty

Gość pani z daleka

Po urodzeniu córki nigdy nie chciałam mieć więcej dzieci. Mój mąż bardzo chciał bym dała mu syna ale wyraźnie mu powiedziałam że jedno dziecko to dla mnie wystarczająco dużo, oczywiście pomagał mi przy córce, rozpieszczał. Później moja córka zaszła w ciąże w wieku 20 lat i zamieszkała u nas, urodziła chłopca i mój mąż również oszalał na jego punkcie. Czasem mam wrażenie że ten chłopiec zastąpił mu brak syna którego mu nigdy nie dałam, jeszcze do tego mój teść okazał się gorszy bo stwierdził że to, że ja nie chce mieć więcej dzieci jest zwykłym lenistwem. Oboje i mąż i teść do dzisiaj mi to wypominają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i ma racje trza bylo
sprawic mu przyjemnosc i urodzic jeszcze kilka bobaskow, dzieci to najpiekniejszy dar jaki daje nam Bog. Teraz sobie to chlop rekompensuje we wnuczku. Przynajmiej ten chłopczyk ma jego geny !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z daleka
Ja nie jestem maszynką do rodzenia dzieci, chciałem wychować jedno dziecko na ludzi i nie do końca mi się to udało a to dlatego że mój mąż wprowadzał swoje metody wychowawcze. Teraz również mój mąż wychowuje wnuka a córka nie przejmuje się swoim dzieckiem, ja staram się już wto dla swojego świętego spokoju nie mieszać. Ale nie wiem dlaczego mój mąż mi to wypomina że nie chciałam dalej rodzić, w końcu ta decyzja należy wyłącznie do kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawda!!!!!!!!
ta decyzja w małżeństwie należy do obojga!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta decyzja nigdy nie należy
tylko do kobiety, mężczyzna też ma oczekiwania pod tymi względami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z daleka
Przecież urodziłam jedno dziecko, co i tak była dla mnie zbyt wiele. Najpierw ból przy porodzie a potem ciągłe awantury z córką i do tego córka zawsze miała poparcie w ojcu, w każdej kłótni ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i widzisz
wychowaliście rozpieszczoną jedynaczkę która na 20 urodziny sprawiła sobie dziecko. moje gratulacje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i widzisz
jak się mąż z tobą nie mógł dogadać, to chociaż z córką się dogadał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooo też bym się wściekła
Twój mąż jest zwykłym, wrednym i podłym egoistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzywdziłaś swojego męża
Urodziłaś mu tylko jedno dziecko i do tego córke:( A wnuk czyje nazwisko nosi?:( Twojej córki czy faceta który ją ruchał, bo jeśli ma nazwisko twojej córki to dziadek będzie miał przynajmniej jakąś pocieche z wnuczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala ulala
ty nieprawda czy jakos tak NIE MASZ RACJI! urodzila mu dziecko wiec nie jest egoistka i to wlasnie kobieta podejmuje decyzje ze chce jeszcze rodzic czy nie! to ona rodzi w bolach nie maz! niech sie cieszy ze wogole mu urodzila dziecko, inne wogole nie chca rodzic i ci mezowie maja przesrane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z daleka
Owszem dziecko naszej córki nosi jej nazwisko. I co z tego? Jak już ktoś napisał urodziłam swoje dziecko w bólach, a rodziłam swoją córke 12 godzin. Po tym porodzie powiedziałam sobie że już nigdy nie chce miec więcej dzieci, mój mąż nigdy tego nie akceptował, na początku były awantury z tego powodu. Dopiero później przestał narzekac ale teraz po tylu latach często do tego wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z daleka
To znaczy wypomina mi że nigdy nie chciałam zostac ponownie matką. Przy każdej okazji mi to wypomnie, jeśli naszej córce się coś nie ułoży to podkreśla że to przeze mnie bo nigdy nie chciałam dac jej rodzeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po ponad 20stu latach już nic nie zmienisz... niestety przyzwyczaj się do wymówek, jednym uchem wpuszczaj a drugim wypuszczaj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z daleka
Właśnie tak robię. Chociaż czasami, zwłaszcza wtedy gdy mój tesc doda swoje 3 grosze jest naprawdę bardzo ciężko i trudno wytrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipcare
moja droga 'pani z daleka' nie sluchaj dewot co kaza Ci rodzic i jeszcze mowia ze to decyzja meza... kto wie czy gdybyc miala wiecej dzieci nie stawialiby sie przeciwko Tobie jak corka z mezem teraz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkapotolka
pani z daleka_-mój maz tez mi wypomina ,ze nie chciałam więcej dzieci.Mam 44 lata i dziecko 20 letnie. A ja mężowi mówię,ze niech się cuiesz,ze wiecej dzieci nie urodziłam,bo musiałby cięzej pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z daleka
Odkąd pamiętam to zawsze przy mężu miałam pieniądze, jeśli chodzi o finanse to byłabym spokojna. Więc taki wytłumaczenia że musiałby więcej pracowac nic by nie dało. Ja po prostu tego nie słucham, ewentualnie czasem dochodzi między nami do awantury, często mi także wypomina że zbyt mało czasu poświęcam na pomaganiu córce przy jej dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkapotolka
pani z daleka__wiesz,mieliscie jedno dziecko,wiec nie wiesz czy majac dwójke lub trojke maz nie musiałby czezej pracowac.Mysle,ze jednak by musiał.Ja tazke p[rzy mezu nigy nie nazekałam na brak pieniedzy,ale wiem,ze gdyby rodzina sie powiekszyła niestety trzeba by było ostrzej zakasać rękawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkapotolka
pani z daleka--Piszesz,ze mąz robi Ci wyrzuty,ze mało pomagasz córce przy dziecku:-) To On ejst jakis nienormalny.To jest córki dziecko,a nie Wasze,wiec niech córka robi tak aby miała czas na wszystko.Wiedziała czymn grozi seks,wiec niech wie jak sie zaopiekowac dzieckiem. Ja np.swoje dziecko od jakichs 2 lat uczulam,ze nie mam zamiaru być nianką dla swojego przyszłego wnuka.Jezeli bede miała kaprys,to zaopiekuje sie nim. Sama nie podrzucałam nikomu dziecka,,no chyba,ze w sytuacji gdy jakas sparwa wymagała abym/śmy sami byli,ale takich spraw było mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z daleka
No właśnie, ja też nie chce byc nianią, tylko babcią od czasu do czasu. To słysze od męża że nie dosc że dzieci nie chciałam to jeszcze migam się od babciowego obowiązku, to samo słysze od teścia. Czasami to aż mi głupio, tym bardziej że córce podoba się to jak oni mi zwracają uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkapotolka
pani z daleka no to jak mąz i teśc tak sie przemądrzają ,to niech sie zajmują na zmiane wnukiem :-) Rano,we dnie i o północy :-) Niech jeszcze zawoża Twoją córke na imprezki aby sobie często odpoczywała i sami niech zajma sie Jej dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z daleka
Tylko najgorsze w tym wszystkim jest to że tak właśnie jest, może nie dokładnie tak ale dziecko jest pod opieką albo dziadka, albo pradziadka. A córka przyjdzie po pracy do domu i robi sobie z paznokciami,siedzie przed komputerem albo telewizorem, czeka aż ja jej obiad ugotuje(nawet naczyń po sobie nie zmyje). I tak wygląda jej życie, ona sama sobie nawet śniadania do pracy nie zrobi czy kolacji dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkapotolka
pani z daleka--To Twoje zycie,ja sie nie wtracami nie wymadrzam,ale gdyby u mneie zaistniała taka sytuacja,to ja bym po prostu córce kazała sie wyprowadzic i wynajac mieszkanie.Zyła by sobie sama z dzieckiem,pracowała,utrzy\mywała,to moze by wydoroslała. Twój maz i tesc sa nieodopwiadzialnymi osobami. Przeceiz ta pannica niczego dobrego sie nie nauczy w zyciu.Ona jeszcze dwa brzuszki Wam do domu przyniesie i bedziecie Jej dzieci chowac,a Ona bedzie sobie pazurki robic:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z daleka
Dziecka to już napewno nie przyniesie! Przy jej porodzie były takie komplikacje że musięli jej usunąc macice. Poza tym już raz powiedziałam córce żeby się wyprowadziła to mąż mi zrobił awanture że wyrzucam swoją córke w takiej sytuacji, nawet wypomniano mi że ten dom jest bardziej córki niż mój bo ja się wprowadziłam do rodzinnego domu męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipcare
dziewczyna widzi ze i mamusia i tatus i dziadek wszystko za nia w koncu zrobia - wiec po co ona ma sie wysilac (kazdy czlowiek zdrow psychicznie unika pracy). Na Twoim miejscu ja bym sie wyprowadzila. Ciagle pretensje pod Twoim adresem, nawet nie wiedza jak im jestes potrzebna. Niech zobacza jak to jest bez Ciebie skoro jak jestes caly czas po Tobie jada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z daleka
I chyba tak zrobię. Powinnam się wynieśc na jakiś czas z domu bo to chyba jest mi najbardziej potrzebne, chociaż na kilka dni. Moja córka od maleńkości była rozpieszczanym dzieckiem, albo przez ojca, albo przez dziadka i do tej pory tak jest. Że córka albo paznokcie, albo telewizor, albo komputer, albo wyjścia na zakupy lub do fryzjera a dziecko to właściwie nie jej obowiązek tylko dziadka i pradziadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkapotolkaaa
Ja swoje dziecko tez rozpieszczałam i rozpieszczam,ale gdyby moje dziecko zrobiło bobo,to niestety musiało by poniesc tego konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z daleka
Tylko co ja mam tutaj do powiedzenia??? skoro i tesc i mąż mnie przekrzyczną. Oni twierdzą że ona już poniosła konsekwencje a my mamy i mieliśmy obowiązek jej zawsze pomagac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkapotolkaaa
Pomagać trzeba z głowa i uczyc z tej pomocy korzystac tez trzeba z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×