Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a bo ma urodziny i takie tamm

nie daje córce słodyczy na kuzynka bach na prezent czekolade i ptasie mleczko

Polecane posty

Gość a bo ma urodziny i takie tamm

co byscie powiedziały ona po prostu nie moze tego przezyc ze ja wychowuje inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjuiyolp;
Trzeba bylo ładnie podziękować. Dać jedno ptasie mleczko dziecku a resztę schować i więcej nie dawać. Jakby w ogóle nic nie przyniosła to też by było źle. Nie rób problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bo ma urodziny i takie tamm
a ty przychodzisz do kogos na urodziny i tez nic nie dajesz to pewbie tez ani ciastka nie zjesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papnnaaaaz
Żalisz się czy chwalisz ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bo ma urodziny i takie tamm
i to i to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjuiyolp;
a ty przychodzisz do kogos na urodziny i tez nic nie dajesz to pewbie tez ani ciastka nie zjesz Jeśli idę na urodziny do DZIECKA to ZAWSZE daję prezent. I ciastko też zjem jeśli mnie poczęstują :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja rozumiem Cię, bo też nie daję synkowi słodyczy i denerwuje mnie, kiedy babcia uparcie karmi go czekoladą, zupełnie olewając moje zdanie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjuiyolp;
Lemon oczywiście masz rację. Jeśli ktoś wpycha Twojemu dziecku czekoladę i nie liczy się z Twoim zdaniem to też byłabym wściekła. No ale raz do roku podczas urodzin przynieść czekoladę nie jest grzechem. Autorko, przecież Ty nie musisz dawać tego Twojej córce. Jeśli do kuzynki nie dociera to po prostu bierz i chowaj w szafce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bo ma urodziny i takie tamm
no i tak zrobie na drugi raz bo to nie chodzi o to ze od czekolady sie rozchoruje ale mam wrazenie ze oni to ..robia troszeczke na złosc mi wiedzą ze takie mam zasady to prawie dadzą jej czekolade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjuiyolp;
No być może. Ale tak jak piszę - nie dawaj małej. Chowaj do szafki i tyle. Będziesz miała dla gości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ty
według mnie to głupota. Rozumiem jak ktoś nie daje dziecku chipsow, nie chodzi do mcdonalda itd, ale z tymi slodyczami to przegiecie. I tak niedlugo moda na chudość odejdzie w niepamięć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bo ma urodziny i takie tamm
w wg mnie głupota to napychanie malutkich dzieci śmieciami typu batoniki/zelki/lizaki/...................................... i tu wcale o zadna chudość nie chodzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie chodzi o żadną "modę na chudość", moje dziecko wcale nie jest chude pomimo, że nie daję mu słodyczy. A pomyślałaś, że niektóre dzieci od czekolady mogą mieć zaparcia, uczulenia? Moim zdaniem w żadnej dziedzinie nie należy podważać autorytetu rodziców, zwłaszcza przy dziecku. Nie może tak być, że rodzice czegoś nie pozwalają, a babcia/ciocia/kuzynka i tak są mądrzejsze i złośliwie wciskają dziecku. Bo tak to niestety z mojej perspektywy wygląda. Ja dopóki nie poszłam do zerówki nie widziałam co to słodycze i nie uważam, żeby moja matka zrobiła mi tym jakąkolwiek krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z igły widły
Może nie wiedziała,że nie dajesz.Uważam,że słodycz od czasu do czasu dziecku nie zaszkodzi.Nie popadajmy w skrajności...masz durny problem moim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne to dla mnie,zeby w ogole nie dawac dziecku slodyczy :( biedne te dzieci ktore nie znaja smaku czekolady co one z dziecinstwa maja?? Ja nie mowie zeby przesadzac i na kazdym kroku faszerowac cukrem,ale jak np da sie kawalek czekoladki po obiedzie to co sie stanie? Sprawi sie tylko radosc maluchowi.Autorko topiku Ty tez nie dostawalas slodyczy w dziecinstwie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bo niewiem
slodycze sa niezdrowe :o lepiej orzechy dac a nie slodkie :o kazdy wychowuje jak umie, moje dziecko tez nie je slodyczy. póki co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytajcie, jakie spustoszenie sieje w organizmie candida, a później dwa razy się zastanówcie nad dawaniem dziecku (i sobie ;) ) słodyczy. Słodycze nie są warunkiem szczęsliwego dzieciństwa. Swoje dziecko też zamierzam tak wychować: bez słodyczy lub jak najmniej. Niestety, będzie trudno :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko co sie spozywa w nadmiarze szkodzi, wiec slodycze podawane dziecku rozsadnie na pewno zadnej krzywdy mu nie wyrzadza,no ale robcie jak uwazacie, ja swoim dzieciom daje slodycze(rozsadnie) bedac dzieckiem rowniez slodycze jadlam i nie widze w tym nic zlego :)Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dama serceee
a po polsku umiesz pisać??? błędy ortograficzne mnie nie rażą ale razi mnie to że dorosła osoba nie potrafi sklecić logicznie zdania!!! ciekawe o co w temacie chodzi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bo niewiem
ciekawe jak kostka czekolady codziennie po obiedzie ma nie szkodzic ? :o rozumiem, raz w tyg, ale codziennie? to sie zeby psuja!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam, że słodycze w żadnej ilości nie są "rozsądne" ani zdrowe. Tak samo jak czipsy, cola i napoje gazowane/energetyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tu cyrk.....
Przesada zwsze jest bardzo niebezpieczna. I tak samo wielki blad robia matki karmiace dzieciaki slodyczami na kzdym kroku jak i te nie dajace ich w ogole. :O Znam dziecko z takiego domu I wyobrazcie sobie, ze zajada sie slodyczami jak matka nie widzi. Czyli juz nauczyla sie oklamywac matke :O a i tak jada slodkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do dama serceee jesli ta uwaga o pisaniu w jezyku polskim byla do mnie,to masz racje nie zabardzo umiem pisac poprawnie po Polsku :) nIgdy nie uczylam sie w szkole jezyka polskiego wiec wybacz jesli az tak dotknela cie moja pisownia.... A tak zeby zabic twoja ciekawosc dlaczego w szkole nie uczylam sie j.polskiego otoz w wieku 2 lat wyjechalam do Niemiec i mieszkam tu juz 29 lat wiec rozumiesz teraz? Czy jeszcze nie bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu cyrk ---> mogłabyś rozwinąć, dlaczego matki, które nie dają dziecku słodyczy, "robią wielki błąd"? Może pomińmy kwestie "smaku dzieciństwa"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tu cyrk.....
Capricornus alez prosze cie bardzo, juz rozwijam :D Znam dziecko z takiego domu :O Ma 7 lat i na slodycze sie wrecz rzuca :O Wyglada jakby rekompensowala sobie te lata pod opieka mamusi. W szkole dzieci przynosza na urodziny cukierki do poczestowania i tylko na biedula zawsze pyta "ile moge? Moge 5?" Przesada jest zabojcza, zapamietaj to sobie. Moje dziecko zna smak slodyczy ale nie przepada za nimi. W kazdym razie nie zachowuje sie jak dzikus na przyjeciach u innych dzieci. Dziecko i tak pozna smak slodyczy. I wtedy moze w nich zasmakowac bo bedzie jadlo bez opamietania. W zyciu wszystko nalezy robic z umiarem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod wrażeniem RiRi
moim zdaniem nie dawanie dziecku słodyczy WCALE to przesada. to prawda, ze dziecko i tak pozna smak słodyczy, nie uchronicie ich przed tym. najlepiej wyznaczyć rozsądne granice. np. wielu moich znajomych pozwala na słodycze w sobotę. 6 dni w tygodni nic za to w sobotę moga sobie pofolgować;) moim zdaniem to złoty środek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopóki będę mogła, nie dam swojemu dziecku słodyczy i będę tego pilnowała. Widzę, co d zieje się z nastolatkami, wychowanymi na słodyczach, czipsach i coli... Zresztą, co tu gadać - nawet moja mama wyznaje zasadę, że lepiej, aby wnuczka coś zjadła, niż chodziła głodna :O Słodyczami dziecko często rekompensuje sobie brak uczuć. Często są też kwestie typowo chorobowe, typu: lamblie albo wspomniana przeze mnie candida, czyli grzybica, która domaga się "karmienia" jej słodyczami, bo bez tego ginie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadyzm jak faszyzm
biedne te wasze dzieci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzej jak w wiezieniuu
ja bym nie chciała mieć takiej matki, nikt nie mówi o obżeraniu się słodyczami ale ja sama stara baba i kupuje sobie coś słodkiego do jedzenia a co mówić o dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie77777
lakocie raz na jakis czas,sama przyjemnosc :) Wezcie jeszcze zabawki swoim dzieciom do podlogi poprzybijajcie zeby nie rozwalaly ich wszedzie :P Tez bym nie chciala miec takiej matki ktora zabrania calkowicie dzieciom slodyczy masakra jakas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×