W tych czasach kazdy zdobedzie wyksztalcenie wyzsze!!!

Po przez prywatne szkoly srednie i wyzsze. Moj kolega skonczyl prywatne technikum i co? nic sie nie uczyl, przeszdl na samych dostatach i dopach a teraz skonczyl studia rowniez prywatne, podobnie moja kolezanka slabe wyniki na maturze, poszla na studia prywatne. Teraz patrze na to wszystko to najwieksze tluki koncza studia a matury zdaja po 30%.

masz świętą rację

skończyli szkoły nawet prywatne, niektórzy i tego nie mogą skończyć

Wkurza mnie to z ktos musi chodzi 5 lat na panstwowe studia, o wysokim poziomie, nie wie nawet z czego sie uczyc a ktos studie prywatnie, nie uczy sie i rowniez ma tytul magistra. Nawet szkoly srednie prywatne robia tak by uczniowie sie nie uczyli, zdali byle jak mature bo i tak prywatna uczelnia nie patrzy na wyniki, byleby tylko byla zdana.

Moj kolega w szkole sredniej nic sie nie uczyl, jezdzil na sciagach bo wszyscy w klasie sciagali na oczach nauczyciela-tak mowil. A potem nauczyciele wystawiali im albo troje albo dwoje. Mam jeszcze kilka informacja od osob ktore konczyly szkoly prywatnie ze u nich rowniez tak bylo.

i bez przygotowania rozwiązałem zadania z matmy z tegorocznej matury ,poziom trudności żenujący

swojego kolegi, jak skończyłam studia prywatne i ciągle zakuwałam. Aha, i nie jestem tłukiem. Masz bardzo wąskie pojęcie o ludziach i świecie.

autor to jakiś tłumok i nieuk , któy pozazdrościł tym co poszli studiować

"Wkurza mnie to z ktos musi chodzi 5 lat na panstwowe studia, o wysokim poziomie, nie wie nawet z czego sie uczyc "- to nie chodz, kto Ci karze i nie rób z siebie ofiary, bo nie ty jedna studiujesz.

Dla waszej informacji studiowalam ekonomie na dziennej i panstwowej uczelni A nie mowie tylko o swoim koledze, ktory w ten sposob skonczyl szkole srednia, ale wiele osob ze szkol srednich prywatnych mowily mi ze u nich rowniez tak bylo.

Ale nie jest tak wszędzie, więc nie uogólniaj.

I co w związku z tym, logicznego myślenia nie uczą w szkole, to człowiek zdobywa sam.

szkolnictwo wyższe zostało zdegradowane i prezentuje poziom dostępny dla każdego który do trzech zliczy i ma kasę na czesne

x3x3x mimo ze na studiach panstwowych poziom wydaje sie wyzszy to przykro mi, musze cie olsnic, tak nei jest. Jest duzo wiecej rzeczy do nauczenia sie, ale ta cala wiedza jest tak samo nic nie warta, jak prywatne uczelnie. Powiem wiecej, jezeli ktos chce, to w prywatnej szkole sie czegos nauczy, jezeli go to interesuje bo ma mniej zawracania glowy rzeczami, ktorego nie interesuja, i moze skoncentrowac sie i szkolic, na lepszej klasy niz w panstwowych, sprzecie z dowolnej dziedziny. Panstwowe za to masakruja iloscia przedmiotow, wymaganiami, iloscia wiedzy. ale to wszystko jest przestarzale, i do niczego sie nei nadaje. Tak ze zarowno papierami z uczelni panstwowych i prywatnych mozna sie podetrzec. Szukalem swego czasu pracownikow paru i niestety no, poziom wiedzy studentow nawet po AGH mimo ze wysoki, to nie majacy sie do rzeczywistosci. O ile taki gosc po AGH to np. swietn matematyk, o tyle dostajac proste zadanie, gdzie trzeba cos zrobic samemu, samemu wymyslic rozwiazanie, bez wczesniejszego przygotowania po prostu, nie daje rady. Uczelnie w polsce nie ksztalca pracownikow, ani specjalistow. Oni produkuja mase polglowkow z tytulami i nic wiecej. Jezeli ktos chce cos osiagnac, to lepiej neich oleje szkole i sam sie czegos nauczy, najlepiej praktycznie, zamiast marnowac lata na uczelniach, z ktorych wyniesie tylko nerwy, zlosc a czasem marskosc watroby :)

Że wszyscy, którzy skończyli państwowe szkoły są super inteligentni i lepsi od tych, którzy pokończyli prywatne? :D

a ja jestem na prywatnej i wcale nie uwazam ze mam tak latwo:p wszyscy sie ze mnie smieja cvi z publicznych tez bo nas ganiaja rowno:P jak sylsza ile mam egzmainow to w beek;p Nie uogolniaj

ja zatrudniam ludzi i mam trochę pracowników którzy maja po trzy fakultety i trzeba im wszystko tłumaczyc jak dzieciom bo sami prochu nie wymyślą , nie wspominając już o miernej znajomości jakiegokolwiek języka obcego , po trzech fakultetach ??!!!

Poziom na państwowych wcale nie jest taki wyższy. Poza tym, np. ja - poszłam na studia prywatne, w międzyczasie odbyłam staż, po stażu znalazłam dobrą pracę i nie narzekam. Zdobyłam potrzebne doświadczenie. A wielu ludzi z papierkiem z państwowej głowi się teraz co z nim zrobić, bo nie mają doświadczenia. Tylko same studia. Takich ludzi jest od cholery.

dla mnie to czy ktoś ma skończone studia nie jest gwarancja czy on cos umie ,wystarczy kilka dni żeby ocenic czy delikwent nadaje sie do pracy czy nie , większośc nie nadaje sie do niczego ale ma wysokie mniemanie o sobie i swojej wyątkowosci .

Teraz wstyd jest mieć maturę! Ludzie rozmawiają po studiach jak niedorozwinięci!

autor tematu nie ma kasy na prywatną uczelnię, zazdrość? zal?