Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja po prostu musze...

96 kg-167 cm :(

Polecane posty

Gość ja po prostu musze...

Witam wszystkich, kolejny raz bede walczyła ze swoimi kilogramami. Bedę tu sobie pisala coś na kształt pamiętnika i dzienniczka. Może mnie to w jakiś sposób zmobilizuje. Zapraszam Was wszystkie kochane, gdybyście chciały się tutaj czymś podzielić, wypowiedzieć się czy doradzić. W temacie odchudzania oczywiście. A może i nie tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beti802sn
zastosuj kopenhaska tysiąc razy i białkowa na wiosnę przecinek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podszywaczu nawet nie umiesz nicka dokładnie przepisac!!!! WONNNNNNNNNNNNN!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyżłowa mama
Kup sobie Hula Hop. Wiem, wiem mnie tez sie nigdy nie chce cwiczyc, ale i na leni sa sposoby ;) Wieczorem podczas ogladania filmu, serialu po prostu stoje przed TV i krece hulahopem ;) Czasem jestem tak przejeta filmem, ze nie zauwazam ze juz godzina minela! ;) Mysle ze jets to calkiem dobry sposob dla takich antysportowcow jak ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po prostu musze...
Beti stosowałam te diety i wiele innych ale nie chce kolejnego efektu jojo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beti802sn
hmmm daj sobie pol roku i na okolo te diety dlaego napisalm zastosuj tysiac razy a nie tylko 2 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po prostu musze...
Jeżeli chodzi o ćwiczenia to juz sie zmobilizowałam i chodze na taka babska gimnastyke dwa razy w tygodniu. Ale hula-hop to tez nie głupi pomysł. Dzięki. Dziękuje Wszystkim którzy tu zajrzą i zostawią jakieś dobre słowo, rade. Ja wiem, że najprościej się wyśmiewać ale mi naprawde jest ciężko. Walcze z tym od dziecka, ciągle diety, jakieś tabletki (np.meridia), dietetycy, zabiegi...ehhh....ale teraz postawiłam na zdrowe odżywianie i ruch...uda sie, musi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaczarnaxxxsss
Autorko, a ile masz lat? Na zrzucenie sadła polecam bieżnie i rower!!!! 1000 kalorii sobie zaaplikuj. Będziesz jadła często, ale mało, i nie będziesz odczuwała głodu tak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po prostu musze...
Lat mam 24, wiem, że tragedia...największy problemem jest to, że ja nie potrafie być systematyczna, wielu rzeczy potrafie sobie odmówić ale nic nie potrafie SYSTEMATYCZNIE.....może właśnie takie pisanie tutaj mnie zmobilizuje, jak troche po mnie pojedziecie i uświadomicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po prostu musze...
No właśnie. A ćwiczenia jakie polecacie?myślicie, że nauka tańca byłaby dobra na zrzucenie tego cholernego sadła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozibonk
mysle,ze ruch /cwiczenia to powinnas wykonywac 5 razy w tyg. a nie tylko 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po prostu musze...
Myślisz? No ale co najlepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po prostu musze...
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (sofad)
na sadlo to aeroby z 6 razy w tyg po 1 godz minimum; bieganie, bieznie, rowery- cos w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (sofad)
sorki, ale przy Twojej wadze to musialabys tanczyc z 4 godz dziennie, zeby cos z tego wyniko... wiec radze aeroby po 1 godz. z 6 razy/tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbvjhngbnjhgbnhb
hula hoop to tylko jak masz zdrowy kręgosłup bo ja mam chory w części lędźwiowej i po hula hoop to myslałam, że umrę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (sofad)
no i dieta- moze idz do dietetyka, niech ci cos ulozy z sensem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po prostu musze...
Byłam u dietetyka, nic z tego nie wyszło bo ja nie mam czasu zeby pół dnia stac w kuchni i 5-6 posiłków na kazdy dzien przygotowywac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (sofad)
juz nie przesadzaj; wklep w google dieta1000 kal, lub np 1200 kal. masz na tacy podane co i kiedys jesc. a dania sa latwe do przygotowania, wlasciwie zadnej filozofii w tym nie ma. ugotowanie szpinku chyba nie jest takie czasochlonne? a zabranie do pracy np jablka, 1 wasy tez nie wymaga wielkich przygotowan z Twojej strony. Cos mam wrazenie, ze dziwnie sie zabierasz do tego procesu jakim jest odchudzanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po prostu musze...
Może i dziwnie ale ja po prostu nie mam czasu. Mam na głowie cały dom, prowadze własną firme( gastronomie a propos) a weekendy chodze jeszcze do szkoły. I przez to wszystko jem byle co, złapie cos w biegu. A jak wróce wieczorem do domu to jem duże kolacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (sofad)
musisz jesc 5 razy w ciagu dnia. posilek 2 i 4 to przekaska, na zasadzie kiwi, grejpfrut, pomidor, 2 orzechy wloskie, cos w tym stylu. wiec nie mow, ze to problem dla Ciebie. naprawde wiele osob ma dom na glowie i studiuje jeszcze i daja sobie ze wszystkim rade. wydajesz sie byc w ogole nie zmotywowana do tego, by zrzucic te kilosy. a bez motywacji to sobie mozesz.... wiesz o tym, prawda? poczytalas o diecie 1000 i 1200?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po prostu musze...
Wiem. I właśnie dlatego mam nadziej, że znajde motywacje tutaj :) Dietke już mam, bardzo fajną. Zrobiłam liste zakupów, jade dzisiaj do sklepu a od jutra zaczynam! Tylko nie wiem jak się za te ćwiczenia zabrać, gdzie iść, na co najlepiej? czytałam różne oferty aerobicu ale zajęcia są góra 2 razy w tygodniu. No ale nic pojade tam dzisiaj i sie wypytam. Może mi coś doradzą. Może znajdzie się ktoś, kto też walczy z sadełkiem??? Razem zawsze raźniej...piszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondynka30
Hej,kiedyś wazyłam98 a teraz 66..walczyłam jak lwica,walczyłam ze swoim apetytem i udało się.Motywacja była ogromna bo widziałam sie w lustrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po prostu musze...
Hej blondyneczko :) GRATULUJE!!!Wyobrażam sobie co musiałaś przejść. Powiedz coś więcej, jaka dieta, ćwiczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie gruba
kochana daj sobie spokój z róznymi wymyślnymi detami bo to szkoda zdrowia , czasu i nerwów, a jojo gwarantowane, sadlo hodowałas przez lata, wiec nie licz ze SKUTECZNIE sie go pozbędziesz w 2 tyg nie ma bata, jeżeli chcesz schudnąc to MUSISZ zmienic swoje nawyki zywieniowe!!!! jedz mało ale czesto 4-5 posiłkow dziennie, O STAŁYCH PORACH! to nieprawda, ze musisz przygotowywac jakies wymyslne dania , wystracy jabłko, kilka orzechó, jogurt naturalny , obiad? piers z kurczakiem + warzywa wsadz do pojemnika na zywnosc i juz ! wierz mi ja kiedys tez wymyslałam tysiąc różnych powodów : bo nie mam czasu, bo praca, bo szkoła, bo to bo tamto.. nieprawda !!! no i ruszaj sie , koniecznie , nawet zwykły spacer działa cuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po prostu musze...
Właśnie to mam w planach: ZMIANA NAWYKÓW ŻYWIENIOWYCH. Powiem Ci, że z jedzeniem to jeszcze nie bedzie tragedii ( najgorsza ta systematyczność i trzymanie się stałych godzin ) ale ja za bardzo lubie słodkie drinki z colą. To jest dla mnie największy problem, przychodzi weekend, znajomi gdzieś wychodzą, bawią się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie gruba
pierwszy tydzien, moze dwa i wierz mi , wejdzie Ci to w krew, bo zywczajnie bedziesz głodna :P jedz najlepiej co 3 godziny, ale mało i zawsze miej przy sobie to co masz zjesc, to naprawde nie jest problem- wiem , bo to przechodziłam :) a poza tym.... kiedy zaczniesz systematycznie jesc to wtedy przestaniesz miec tez "zachcianki" a raz na jakis czas drink tez nie zaszkodzi ( chociaz na początku nie powinnas pic alko i gazowanych napojów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po prostu musze...
No mam nadzieje, że wejdzie...bede walczyć. Dziękuje Ci za rade i dobre słowo :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×