Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

co mam robić?

Nie kocham męża

Polecane posty

Gość pije kawe
dziecko do żłobka /przedszkola ty do pracy , wynajmij mieszkanie wyprowadź się, oświadczasz mu że odchodzisz po tym jak cię traktuje i sprawa do sądu z dowodami na niego .proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile lat ma twój mąż a ile ty
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam zamiaru sie wyprowadzić, bo dom jest mój.Spadek po rodzicach. To on powinien sie wyprowadzić, ale nie chce. A jak ja chciałabym go wyeksmitować to musze mu znaleźć zastępcze lokum..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pije kawe
jest u ciebie zameldowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghfhfh
ludzie to prowokacja awy sie rdajecie. niema takich glupich ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spakuj go i walizki za drzwi
spakuj go i zmien zamki. pozew o rozwód i alimety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maroo
KKashia Macie rację, zostawie go. On się nigdy nie zmieni..tyle razy obiecywał, a tylko na słowach się kończyło. OK TO CIESZYMY SIĘ ŻE KAFE UDZIELIŁO CI ODPOWIEDZI CO ROBIĆ ZE SWOIM ZYCIEM!!! TAK TRZYMAJ!!! a ja i tak uwazam że nic nie zrobisz i dalej bedziesz to znosiła...powtarzam-takie jak ty nie odchodzą. tylko cierpią i dalej narzekają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maroo: Ja nie szukałam rady, tylko chciałam,żeby wypowiedział się ktoś kto przez to juz przechodził. Dałam mu szanse już nie raz. A jaka ja niby jestem,że sądzisz,że z nim zostane??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie nigdy nie byłeś w takiej sytuacji..ani nikt z Twoich bliskich. Ja wcale nie oskarżam mojego męża,że to tylko jego wina..bo oboje popełniliśmy w pewnym momencie błąd.. I myśle i myśle i dochodze do wniosku,że źle nawet nazwałam ten temat. Bo ja go kocham. Chce mu pomóc, sama nie potrafie to zgłosimy sie do specjalisty..może jego kuratorka nam kogoś poleci. Napewno się nie poddam, bo jednak te 4 lata przed ślubem były cudowne i wierze,że teraz też tak może być. On wie,że alkohol go niszczy i póki co nie pije. Ważne jest też to,że przyznał się do błędu. Zaraz mnie pewnie ktoś oskarży,że zmieniam zdanie co godzine, ale wole zmieniać co godzine niż potem żałować,że go zostawiłam..a nie potrafie tak po prostu tego przekreślić. Może separacja bd db sposobem..bd mieli czas na przemyślnie sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmieniam zdanie, sama niewiem co bd dla nas dobre. Za bardzo ulegam presji innym, a to przeciez nie o to chodzi. Ostateczną decyzje jednak podjęlam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoncz juz to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiec tak ...
jesli masz dowody ze cie pobil oraz wczesniejsze wyroki sady nie ma bata ty dostanisz dziecko jest zagrozeniem dla otoczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniśka26
Moja przyjaciółka była w podobnej wytuacji dziś żyje z Mają sama a on płaci alimenty i moze widywac dziecko 1 na tydzień . DZIAŁAJ !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×