Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aja_wolę

od dziś zaczynamy!! starania na 2011!!!

Polecane posty

Dziewczyny jak wam zazdrosczę że już widziałyście serduszka, że czujecie już ruchy.. oh kiedy jak bede mogła też tak napisać :(( Nam lekarz kazał odczekać ten cykl , ponieważ ten płyn kontrastowy zawiera jakieś toksyny i mogły by wpłynąć negatywnie na płód. Także w tym cyklu przytulanki ale z zabezpieczeniem. Na początku trochę się zmartwiłam że cykl bedzie stracony, ale póżniej po rozmowie z M stwierdzilimy że już tak długo czekamy, że jeden cykl nas nie zbawi ( a wolę odczekać niż później sobie zarzucać że przez ten płyn coś byłoby nie tak z dzidzią). Jestem ciekawa tylko że gin nam powie na wizycie, czy bedziemy działać na tym jednym jajowodzie drożnym, czy skieruje mnie na lapro ( wrr.... już się boję)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w 17 tygodniu ciazy a bruszek mam jakym byla w szostym miesiacu!:)) ale za to nic nie przytyłam,schudłam 3,9 kg :(( a moj jak poczul ruch,taki delikatny ale poczul, to płakał jak małe dziecko!!!! dosłownie ryczal!! a z tą tempką to nie mam pojecia bo ja przestałam mierzyc, ale na pewno wszystko jest dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane wszystkie Was to czeka, daje Wam czas do konca roku ( z czuciem ruchow) bo jak nie to wtedy ja sie za Was wezme:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczęta, widzę że zafasolkowane dzielą się swoimi pierwszymi ruchami :) Fajne uczucie, ja również pozostałym dziewczętom tego życzę. U mnie pierwsze ruchy przerodziły się w mocne kopniaki :). Niestety moja dzidzia jest wyjątkowo wyczulona na tatę za każdym razem jak kopie i mąż przykłada rękę to jak na złość dzidzia wtedy przestaje. Takie mam złośliwe maleństwo. Muszę wam się przyznać, że im bliżej rozwiązania (już 3 miesiące zostały) tym coraz bardziej zaczyna mnie ogarniać panika. Na prawdę jak myślę o tym wszystkim, jak to będzie i w ogóle. I nie chodzi mi, że boję się porodu ale bardziej tego co będzie potem czy będę dobrą mamą i w ogóle. Czy, któraś też tak ma. No ale koleżankom starającym życzę takich rozterek niż ciągłych zmagań żeby fasolka się pojawiła. Wiosna już, bociany przyleciały więc większe prawdopodobieństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sateliete
skrzatunio poszłam wczoraj spać spokojniejsza dzięki twojej odpowiedzi dzięki wielkie:)Dziś znów 37 czyli może faktycznie wczoraj jakiś czynnik zakłócił tempę ,Kurcze takie stresy od samego początku.Dziś byłam zrobić badania na tarczycę- mam nadczynność mam nadzieje że wyniki będą oki i nie będę musiała łykać dużej dawki leku w ciąży... MOniaG super to już teraz będzie coraz częściej i mocniej dzidzia kopała:)Pamiętam jak moja bratowa była w ciąży to dzidzia tak się wierciła że widziałam normalnie rączkę jak przebija się przez brzuszek,coś niesamowitego ach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie mierzcie sobie temperatury!! bo tylko niepotrzebnie sie denerwujecie!! dajcie sobie spokoj :) po prostu cieszcie sie dzidziusiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ja jestem jakoś spokojniejsza jak temperatura się utrzymuje to znaczy że wszystko jest oki :)Może troszkę rano mam stresa jak patrze na termometr ale to trwa 2 sekundy a cały dzień później jestem spokojna:)Jeszcze dziś wytrzymać i jutro o 16:30 mam wizytę u lekarza i w końcu się dowiem czy fasolka odnalazła "drogę do swojego domku" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania P
Hej dziewczyny:) Jak fajnie macie,juz ruchy dzidzi czujecie:) gratuluje strasznie Wam tego uczucia.Ja mam dziś owulkę:( Od rana sluzu mnostwo,ale niestety kochamy się z zabezpieczeniem,az do nastepnego cyklu:( już się następnej @ nie mogę doczekać i kolejnych dni plodnych:) w maju mam urodzinki i mam nadzieję,że sama sobie sprawię cudowny prezent urodzinowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tu cicho... No to Aniu będę trzymała kciuki :) Hehe ja też mam urodzinki w maju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Satelite - daj znać jak wrócisz od lekarza - już prawie 16:30 - pewnie jesteś już pod gabinetem :) A ja idę dziś koleżankami ze studiów i naszymi mężczyznami na pizzę :] Pewnie "normalnie" to byłoby też piwo czy coś, ale teraz "zasłaniam się" postem. - one jeszcze nic nie wiedzą ;) Ale pewnie dziś nie wytrzymam i się dowiedzą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skrzatunio to napisz jak zareagowali znajomi :) Ja jutro robię mała posiadówę tylko my i nasza dwójka przyjaciół (niedługo biorą ślub:) i pomagamy im troszkę w organizowaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej skrzatunio udało się pęcherzyk jest w macicy:)Na razie tylko pęcherzyk lekarz powiedział że to dopiero taki dobry 5 tydzień i za wcześnie żeby coś zobaczyć,jedynie czym się martwię to to że powiedział że obok kosmówki jest jakieś krwawienie ale mam brać luteine i czekać aż się samo wchłonie więc oby tak było:)Stres niesamowity przypomniała mi sie sytuacja w tamtego roku jak ginekolog powiedziała "macica pusta" ale na szczęście dziś od razu lekarz zobaczył pęcherzyk i wykrzyczał gratuluję!!!! Kamień z serca normalnie ....Taka jest prawda że miałam 50% szans że się powtórzy i tylko jeden działający jajowód,który nie wiedziałam czy jest na 100% sprawny ale udało DZIEWCZYNY NIE PODDAWAJCIE SIĘ NAWET JAK SIĘ WYDAJĘ ŻE SĄ MAŁE SZANSE CUDA SIĘ ZDARZAJĄ !!!!:):):) Dziewczyny a w którym tygodniu u was było widać fasolkę z bijącym serduchem ?Lekarz kazał mi przyjść pod koniec m-ca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
satelite gratuluję!!! u mnie w pierwszej ciązy w 5 tyg i 6 dniu..czyli pod koniec 6 tygodnia a tym razem 6 tyg i 1 dzien nie było jeszcze widać ..bijące serduszko zobaczyłam w 7 tyg i 3 dniu.. mam nadzieję że jest to do zrozumienia bo jakoś dziwnie się to czyta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Satelite - gratuluje serdecznie !! :)) rzeczywiscie cos ciszej tu.. Mi wyszly testy owulacyjne 2 dni z rzedu z usmiechem, w te dni tez sie kochalismy z Mezem :) plus wczoraj.. czyli dzien po owu..i dzis powtorka ;) a co. Poza tym stosujemy lubrykat, ktory ma wspomagac plemniki i pozwolic im dluzej przetrwac ;) zobaczymy co z tego bedzie.. ja dalej biore castagnusa - 1 tabletke dziennie, w tym cyklu czulam bardzo jajniki przez ostatnie 3 dni.. od poczatku cyklu bralam wiesiolka..1 tabletke z rana dziennie..zawsze cos..teraz przestalam .. pozdrawiam i zycze milego weekendu ps. nie wiem jak u Was , ale u mnie w Londynie pogoda typowo wiosenna, 20 stopni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Satelite - gratuluję!!! U mnie serducho było widoczne 6 tyg 1 dzień. A licząc od początku cyklu, to w 8 tygodniu. dzastolina - nie powiedziałam im, bo knajpka okazała się głośna, stoliki blisko siebie, obok nas jakaś dziwna ekipa siedziała, no i to wszystko się złożyło na to, ze nie miałam jak powiedzieć nawet. Następnym razem się dowiedzą. Chyba już wszyscy bliżsi znajomi moich teściów wiedzą.. Tydz. temu byliśmy u nich na kolacji, byli też znajomi. Teść zaproponował mi wino. Jak nie chciałam, zapytał, czy może powiedzieć. A teściowa gdzieś tam z tyłu krzyknęła." Oni już wszyscy wieeedzą". A w tym tygodniu siedzę sobie z teściową, przychodzi jej księgowa i zamiast "cześć" mówi do mnie "gratuluję".. Ja wiem że oni chwalą się pewnie dlatego, że się cieszą, ale wkurza mnie jak ktoś nie liczy się z moim zdaniem i nie potrafi uszanować tego że ja jeszcze nie chcę trąbić całemu światu.. :/ Za kila tygodni dopiero.. Mówi sie, ze powinno się poczekać od upłynięcia 90 dni. Ja mam ok 55.. Jeszcze jakoś bym wytrzymała te 40.. Kiki - zazdroszczę - u mnie od dwóch dni non-stop wieje albo pada. Albo jedno i drugie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
hej dziewczynki;] wchodze do was co dziennie i fakt faktem "mało" nas się jakoś robi;] w poniedziałek ide do gina. mam nadzieje ze maluszek ładnie się pokarze i będę wiedziała czy chłopak czy dziewczynka;] co raz częściej czuje ruchy;] wczoraj szalał jak szalony:D trzymam kciuki za reszte niezafasolkowanych;] żebyście jak najszybciej też tego wszystkiego doświadczyły;] pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skrzatunio ale lipa z tym, ze teściowa wygadała ... doskonale Cię rozumiem.. jeśli kiedyś będę w ciąży to tez byłabym wkurzona gdyby ktoś wszystkim rozgadał. Ehhh te teściowe..Ale trzeba przyznać trzeba , ze teść Twój ładnie , dyskretnie się zachował :) rottana-- ja tylko będziesz wiedzieć czy chłopczyk czy dziewczynka to pochwal się :) a imiona już macie wybrane ????? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
dla dziewczynki tak----> Wiktoria a dla chłopaka jeszcze się wachamy... ja bym chciała Maciek abo Darek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dziś mój lekarz przelał czarę goryczy. Mam 13 dc- dziś miałam mieć monitoring by sprawdzić czy pęcherzyk pęknie albo czy trzeba zrobić zastrzyk z Pregnylu na pękniecie. Od kilku dni nie mogłam się do niego dodzwonić , nie było sygnału , na maila nie odpowiedział.Stwierdziłam, że w ostateczności pojadę bez zapisu i wbije się kolejkę ale rano jakimś cudem się dodzwoniłam mówię mu ze dziś muszę mieć usg a on do mnie ,że jest w ciepłych krajach na urlopie 😠 To ja wydaje tyle kasy aby jakoś to leczenie szło, a ten nawet słowem nie pisnął o wyjeździe. Zostawił mnie bez leków 😠 jestem wściekła bo kolejny cykl poszedł się ..... . Zdzieruch cholerny 😠 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzastolina, no to ładnie Cię d**k załatwił :/ Ja też jestem już zła na mojego lekarza i poszukam sobie innego. Bo denerwuje mnie że traktuje moją ciążę tak rutynowo. Ja nie mówię że jestem teraz święta krowa i że lekarz ma płakać ze wzruszenia na widok zarodka. Ale w tym gabinecie traktują to tak na chłodno: no jest zarodek" widać tętno" pyk, wydruk dwóch zdjęć i może się pani ubrać.. - sama musiałam się dopytywać kiedy przybliżony termin porodu - nie mogłam kupić(!, bo są dodatkowo płatne) zdjęć, bo za mało wydrukowała i musi mieć w karcie. Czyli nie mam pamiątki ze zdjęciem takiego maleństwa, a chciałam mieć. - nie powiedział mi nawet jego rozmiaru jest dziecko Niby nic mi się nie stanie jak nie będę wiedziała, ale kurde, jestem w ciąży pierwszy raz nie setny i chciałabym być traktowana mniej rutynowo. Nie chodzę tam za darmo. Poniżej 150 zł nie schodzą za wizytę! A ja gdybym się nie dopytywała wiedziałabym tylko tyle że jestem w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skrzatunio doskonale Cie rozumiem! Przecież każda pacjentka chciałaby być traktowana z profesjonalizmem... i serdecznością przecież to nic nie kosztuje. Mój lekarz jest również chłodny, oschły i bardzo niewylewny, jeśli się sama nie zapytam o coś to nie powie .. zmieniam lekarza mam go dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skrzatunio termin porodu sama sobie obliczysz :) tyle tego w necie jest!! ja pierwsze usg mialam w 10tyg i wcale nie zaluje ze tak pozno :) bobasek mial juz 3cm i bylo cos na nim widac. moja siostra tez robila usg na nfz i tez nie dostala zdjecia,dlatego chodze prywatnie :) troche to kosztuje ale zawsze mam foto :) nawet dwa czasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie wyliczałam w necie, ale uważam że gin powinien mi powiedzieć. No i właśnie ja nie chodzę na nfz, tylko prywatnie i mi nie dali zdjęcia. Tyle ze sobie przez sekundę zdjęcie obejrzałam jak leżało na biurku u gin zanim je wpięła do karty. A kartę stanowi zwykła kartka A4 taka jak do drukarki i na niej nabazgrane trzy wizyty już są i poprzypinane zdjęcia. Najpierw nadżerki teraz fasolki. U Was też są takie kartki? Ja myślałam że mają jakieś specjalne druczki, książeczki czy co tam jeszcze ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i bardzo dobrze - masz rację :0 Ja mojego nawet tutaj polecałam wcześniej, ale okazuje się, że ten gabinet normalnie, bez ciąży jest spoko, ale już na ciążę - nie polecam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie się dowiedziałam, że umarł mój dziadek 😭 a jeszcze 3 dni temu oglądał moje zdjęcia ze ślubu bo przyjechał na chrzciny 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojejku, dzastolina, tak mi przykro.. przytulam Cię mocno :* :* Wiem co czujesz, przykro mi naprawdę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzastolinaja mnie również przykro z powodu dziadka :(. Przeczytałam wasze wypowiedzi na temat chodzenia do lekarza prywatnie i was troszkę zaskoczę ja chodzę na nfz do lekarza i przy każdym usg dostaję zdjęcia dzidzi do domu. Poza tym wydaje mi się, że wszystkie wyniki badań musisz mieć przy porodzie. U mnie niestety też kitowo nie dość, że dwa tygodnie temu byłam chora i znowu jestem przeziębiona. Dodatkowo mam kiepski wynik morfologii, niedokrwistość i muszę brać dodatkowo żelazo. Ale niestety też muszę ponarzekać na moją panią doktor ponieważ przy tak kiepskim wyniku badań powinna mi dać znów skierowania na powtórzenie badań, miała mi wypisać a przy przeglądaniu tych wszystkich recept co mi tam przepisała nie ma skierowania na badania. A niestety nie czuję się najlepiej. A i miałam badania glukozy i delikatnie glukoza zwiększona była ale moja doktor stwierdziła, że to nic takiego. Siostra była u innego lekarza i poprosiłam ją, żeby zapytała o te moje wyniki. Tamten lekarz jednak zasugerował, żeby powtórzyć badania na glukozę bo wyniki są niepokojące. Eh i jak tu wierzyć lekarzom. Ale się rozpisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×