Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aja_wolę

od dziś zaczynamy!! starania na 2011!!!

Polecane posty

Satelite - z tego co wyczytalam na ulotce, to ten monitor mierzy poziom estrogenu i LH, jak oba sa wysokie to wtedy poczecie jest najbardziej pradwopodobne. Straszne w tym dzieciatkiem, biedactwo malenkie, i na pewno wielki szok dla rodzciow, ze nic w szpitalu nikt nie zauwazyl, to nie do pomyslenia :( mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze z malenstwem ,znajda przyczyne. A Ty kochana sie nie mart za wczasu, na pewno z Twoim dzieciatkiem bedzie wszystko dobrze! Mysl pozytywnie :) Ja dzis jestem troszke podlamana, bo na innym forum jakas dziewczyna mi napisala, ze moj lekarz w Polsce, nie nadaje sie do ciezkich przypadkow jezeli chodzi o ciaze i bagatelizuje troszke..i teraz zaczynam sie martwic czy oby na pewno tak jest :( w sumie mam skierowanie na laparo. Ale badania hormonow itd, sama sobie zrobilam.. tak samo z Bromkiem, to ja chcialam go brac :( Teraz az do laparo mnie w Polsce nie bedzie, i zaczynam sie zastanawiac czy cos jeszcze przed laparo moglabym zrobic, jakies badania czy cos.. :( hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiderka!!!! KOchanie bardzo gratuluje coreczki!!!!! Jest przesliczna,nameczyłam sie zeby Twoją NK otworzyc i udało sie:)) Jak bedziesz miala chwile czasu to pisz o wszystkim,jak sie czujecie z Agatką i w ogole....nawwet nie wiesz jak czekałam na wiadomosc od Ciebie!! Jestes naszą pierwszą forumową mamą!!!!!! Tabelka do aktualizaji,dopiszemy nową rubryke :)))))) Ucałuj Agatke i naprawde jestescie cudowne!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję kiderka :* :* Ale nie mogę otworzyć zdjęcia - pokazuje, że nie ma takiego linku czy jakoś tak :) Ale super wieści :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiderka gratuluje maleńkiej Agatki też marzę o córeczce:) Satelite imie Natan jest superaśne mam chrześniaka o tym imieniu i naprawde mi sie podoba Natanek:) nic sie nie bój napewno urodzisz zdrowego dużego podobnego do mamuni i tatuśia bąbelka:) mam nadzieje że mi go pokażesz:) ja mam dalej tempke 37 ale nic nie czuje jakbym miala być w ciąży czas pokaże ale niemoge sie doczekać tego odmiennego stanu i urodzić maleńką istotkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MonikaG cóż ogólnie czujemy się dobrze, jesteśmy na etapie wprowadzania różnych potraw. Muszę patrzeć co zjeść i co mogłoby ewentualnie działać źle na brzuszek Agatki. Mała ładnie śpi, choć dziś non często robi kupki i czasem marudzi. Podobno musi się jej układ pokarmowy przystosować. A ja jestem na etapie leczenia brodawek, puki co karmienie małej sprawia mi wielki ból. Mam spękane brodawki, smaruję sobie bepantenem i mam nadzieję, że niebawem ból przy karmieniu minie. Ale czego się nie robi dla takiej kruszyny. Czekam teraz na wasze maleństwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbowałam to już wcześniej, ale nie wychodziło. Ale teraz poszło :) Agatka śliiczna :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiderka ja słyszałam ze najlepiej p karmieniu smarować swoje brodawki wlasnym mlekiem to prawdopodobnie koi bol i przyspiesza gojenie zawsze mozna spróbować :) a tak ogolnie jak sie czujesz? jesteś jakas poddenerwowana i caly poród i wogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
kiderka----> gratuluje córeczki!!!!!! haha zostałyśmy ciociami:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kinderka - sliczna corcia :) udalo mi sie zobaczyc zdjecie :) boska !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaMyszula to dobrze oby się jeszcze utrzymała tak około 3 dni i można testować:)Tak bardzo trzymam kciuki żeby ci się udało ale wiesz najważniejsze że wykres wygląda prawidłowo,jest owulacja i 2 fazy cyklu to znaczy że hormony działają super i w tym temacie nie ma problemu:) Kurcze ja myślalam że imie Natan jest nietypowe a tu dowiaduje się że nawet znacie kogos o takim imieniu super,bardzo się cieszę :) Nadal nie moge wejść w galerie pokazuje mi się że takiej strony nie ma,nic będe próbować do skutku... Dobranoc wam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiki007 ilu ludzi tyle opinii,może dla kogoś ten sam lekarz być cudotwórcą a dla innego do kitu.Nie wiem jak on do twojej osoby podchodzi ale jak ty mu ufasz to jest najważniejsze.W sumie laparoskopia to powinna być ostateczność ale wszystkie inne badania robiłaś i one są w porządku tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Satelite - badania robilam, takie jakie wyczytalam z neta i w sumie nie byly one zalecone przez mojego lekarza, sama je robilam 2 razy z wlasnej woli ( estradiol, TSH 3cia gen, Prolaktyna, progesteron ) - badania w normie, prolaktyna w gornej granicy 29. z groszami, pozniej zbilam sama Castagnusem (sama wzielam, wyczytalam ) do niecalych 20.. Bromek tez sama chcialam, inaczej by mi nie dal..wiec biore. Poza tym monitoringu cyklu nie mialam, bo nie mieszkam w PL, wiec nie da rady na odleglosc. Cykle mam dalej nieregularne. Badania nasienia meza - super. Poza tym nie mialam badanej prolaktyny pod obciazeniem ..no ale teraz biore Bromka, wiec pewnie troche ja zbil. Zaczelam czytac na necie coraz wiecej, i zaczynam miec watpliwosci, ze moj doktor sie mna dobrze zajmuje. Czytalam, ze jak lekarz mowi "ze trzeba wyluzowac, nie stresowac sie" to nie jest do konca tak dobrze, bo owszem przez pewien czas ok. Ale my juz prawie rok sie staramy i gdyby nie moja inicjatywa to zero badan byloby zrobionych. W ogole wyczytalam na stronie jednej z Polskich klinik (tak, juz niestety jestem taka podlamana, ze chcialabym zrobic cokolwiek, by znalezc przyczyne nieplodnosci), ze jest cos takiego jak histeroskopia. Za duzo informacji nie znalazlam, ale to tez wprowadza sie kamere do macicy tylko bez ciecia, no i raczej to jest tylko diagnostyka.. Nie wiem czy dziewczyny slyszalyscie o tym, ale pewnie tak, moze wiecie cos wiecej na temat histeroskopii? Bo ja jestem zielona.. Zaczynam sie powaznie zastanawiac, czy nie zapisac sie do kliniki nieplodnosci w Polsce, poleciec - porobic badania itd.. tylko, ze pewnie potrzebny by byl monitoring cyklu.. a ja tyle czasu nie mam by zostac w PL :( Smuci mnie to wszystko bardzo, nie wiem czy te moje owulacje sa ok, bo nie mam pojecia czy pecherzyk peka. Jak zapytalam lekarza, to nie potwierdzil, ze peka, tylko powiedzial, ze po wynikach widzi, ze owulka byla :( czyli co splawil mnie? Ja ogolnie juz jestem zalamana.. placze za duzo.. nie daje juz rady :( sorki, za dolujacy wpis.. ale musialam to wyrzucic z siebie.. nie mam pojecia co dalej robic :(, czy czekac jeszcze dwa miechy iisc na laparoskopie, a pozniej ewentualnie do kliniki czy cos.. czy rzucac sie teraz na klinike, bookowac wizyte, brac wolne w pracy i leciec na badania, ktore moga nie byc znowu kompletne.. ze wzgledu na ograniczenia czasowe :( naprawde mam juz dosc czekania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczęta :) Miałam problemy z netem dlatego nawet nic nie mogłam napisać 😠 Kiderka-- kochana ORGROMNIAŚCIE gratuluję 🌻 🌻 🌻 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cudowna wiadomość , jak tylko nie odzywałaś się pół dnia od razu wyczułam , ze pewnie meczysz się na porodówce :) No piękna wiadomość, piękna :) Napisz proszę jak znajdziesz chwile jak się czujesz , gdzie rodziłaś i jak oceniasz personel medyczny , warunki. Wiesz mieszkamy od siebie rzut beretem więc tez będę do porodu szukać szpitala w warszawie, a dobrze poczytać opinii takich "na świeżo" :) Ale się ciesze , ze już mamy pierwsze forumowe dzieciątko :D skrzatunio--dzwoniłam do znajomej od warkoczyków, jest obecnie na macierzyńskim , a potem idzie na wychowawczy wiec niestety nie mogę Ci w tej kwestii pomóc choć bardzo chciałam. kiki-- kurcze faktycznie lipa z tym leczeniem u Ciebie. Nic nie wiem o histeroskopii więc się nie wypowiem. Z tym ciągłym lataniem do Polski to tez nieciekawie . Musiałabyś mieć baaardzo wyrozumiałego pracodawcę. Na Twoim miejscu zaczęłabym poszukiwania konkretnego lekarza w okolicy Twojego miejsca zamieszkania , który Cię przede wszystkim zdiagnozuje. Zakończyłabym współpracę z dotychczasowym lekarzem . Spróbuj jeszcze poszukać u siebie za granica kogoś innego, bo takie ciągle latanie to utrapienie. Tam gdzie mieszkasz przecież tez są dobrzy specjaliści, kliniki. Z tym chrzanieniem lekarzy, ze zajdzie się w ciążę tylko trzeba wyluzować to gucio prawda. ja zaszłam w ciążę gdy przechodziłam mega stresy i o wyluzowaniu mogłam pomarzyć. Potrzebny specjalista zainteresowany problemami pacjentki, a nie ktoś kto bierze kasę za nic. Poszukaj na necie, popytaj znajomych. No i przede wszystkim nie poddawaj się kochana złym emocjom , bądź silna i zobaczysz uda się. Szukaj konkretnego lekarza, nie ten będzie następny, szkoda czasu. I pisz śmiało jak coś Cie trapi . Jestem z Tobą i wierzę, ze wszystko się ułoży. Tylko musisz wziąć się w garść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczęta :) Miałam problemy z netem dlatego nawet nic nie mogłam napisać 😠 Kiderka-- kochana ORGROMNIAŚCIE gratuluję 🌻 🌻 🌻 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cudowna wiadomość , jak tylko nie odzywałaś się pół dnia od razu wyczułam , ze pewnie meczysz się na porodówce :) No piękna wiadomość, piękna :) Napisz proszę jak znajdziesz chwile jak się czujesz , gdzie rodziłaś i jak oceniasz personel medyczny , warunki. Wiesz mieszkamy od siebie rzut beretem więc tez będę do porodu szukać szpitala w warszawie, a dobrze poczytać opinii takich "na świeżo" :) Ale się ciesze , ze już mamy pierwsze forumowe dzieciątko :D skrzatunio--dzwoniłam do znajomej od warkoczyków, jest obecnie na macierzyńskim , a potem idzie na wychowawczy wiec niestety nie mogę Ci w tej kwestii pomóc choć bardzo chciałam. kiki-- kurcze faktycznie lipa z tym leczeniem u Ciebie. Nic nie wiem o histeroskopii więc się nie wypowiem. Z tym ciągłym lataniem do Polski to tez nieciekawie . Musiałabyś mieć baaardzo wyrozumiałego pracodawcę. Na Twoim miejscu zaczęłabym poszukiwania konkretnego lekarza w okolicy Twojego miejsca zamieszkania , który Cię przede wszystkim zdiagnozuje. Zakończyłabym współpracę z dotychczasowym lekarzem . Spróbuj jeszcze poszukać u siebie za granica kogoś innego, bo takie ciągle latanie to utrapienie. Tam gdzie mieszkasz przecież tez są dobrzy specjaliści, kliniki. Z tym chrzanieniem lekarzy, ze zajdzie się w ciążę tylko trzeba wyluzować to gucio prawda. ja zaszłam w ciążę gdy przechodziłam mega stresy i o wyluzowaniu mogłam pomarzyć. Potrzebny specjalista zainteresowany problemami pacjentki, a nie ktoś kto bierze kasę za nic. Poszukaj na necie, popytaj znajomych. No i przede wszystkim nie poddawaj się kochana złym emocjom , bądź silna i zobaczysz uda się. Szukaj konkretnego lekarza, nie ten będzie następny, szkoda czasu. I pisz śmiało jak coś Cie trapi . Jestem z Tobą i wierzę, ze wszystko się ułoży. Tylko musisz wziąć się w garść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Satelite żeby zobaczyć zlikwiduj spację przed ukośnikiem przed numerem galeri i uda ci sie zobaczyć:) Mówisz ze u mnie ok z tym moim wykresem troche w tym miesiącu nie dalam rady o tej samej godzinie robic ale to tylko kilka dni a teraz o tej samej porze codziennie mi sie udaje wstac:)jak sie nie uda to w następnym miesiącu postaram sie mierzyć dokladniej i kupie sobie termometr z 2 miejscami po przecinku mam nadzieje ze nie bede musiala go używac:) tu masz link: http://nk.pl/#profile/5958402 ja ci go juz poprawiłam wystarczy wkleić chyba że przeskoczy spacja to jeszcze raz ją zlikwiduj i ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Satelite żeby zobaczyć zlikwiduj spację przed ukośnikiem przed numerem galeri i uda ci sie zobaczyć:) Mówisz ze u mnie ok z tym moim wykresem troche w tym miesiącu nie dalam rady o tej samej godzinie robic ale to tylko kilka dni a teraz o tej samej porze codziennie mi sie udaje wstac:)jak sie nie uda to w następnym miesiącu postaram sie mierzyć dokladniej i kupie sobie termometr z 2 miejscami po przecinku mam nadzieje ze nie bede musiala go używac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A więc tak Dziastolinatoja rodziłam w szpitalu na Kasprzaka i z mojej strony mogę powiedzieć, że personel rewelacyjny bynajmniej ja byłam zadowolona lekarze na prawdę konkretni a położne bardzo pomocne (dodam, nie miałam wykupionej położnej). A i znieczulenie tam jest bezpłatne. Jeśli chodzi o wygląd to nie jest on jakiś taki super nowoczesny, ale warunki nie są złe tym bardziej, że nie ważne jak wygląda czy jest nowy czy stary tylko jaka jest opieka. A i jeśli chodzi o maluszka to robią kompleksowe badania (mają aparaturę dostosowaną dla noworodka). Więc to dodatkowy plus. Np ja dostałam od razu skierowanie na badania do instytutu genetyki w związku z moim niskim wzrostem, tak, że może u małej byłaby jakaś szansa żeby wyższa była. Natomiast moja siostra jak rodziła na Madalińskiego nic takiego nie miała. Dopiero jak jej córeczka miała 1,5 roku to dostała skierowanie do endokrynologa na badania. Wiadomo nie wszyscy są zadowoleni ze szpitala i jego usług. Ja miałam chyba szczęście ponieważ mnie nie wymęczyli tylko podczas wywoływania porodu oksytocyną lekarz (gdy pojawiły się skurcze) zamiast męczyć mnie, żebym rodziła siłami natury po zbadaniu ginekologicznie podjął decyzję o cesarskim cięciu. Tak, że jak mąż pojechał do pracy, żeby podpisać druk na dzień wolny jak wrócił do szpitala to już po operacji byłam. Ale był dzielny był początkowo ze mną na porodówce. Powiem wam, że akurat tak się złożyło, że Agatkę przywieźli mi akurat w tym czasie jak mąż wszedł do sali gdzie leżałam. Zdążył wejść a zaraz za nim nam ją przywieźli normalnie aż obydwoje się popłakaliśmy. Piękna chwila. Życzę wam wszystkim. Kiki trzymam kciuki za Ciebie i Anie aby wam też udało się abyście były w ciąży. A mamusiom życzę bezproblemowego rozwiązania. Wracając do Kasprzaka to jak mówiłam nie wszyscy mają takie szczęście. Jak byłam w niedzielę to przyjęli taką dziewczynę, która miała nadciśnienie (a, że jeździłam tam jeszcze dwa dni to z nią się zapoznałam). I tak, jej wywoływali poród w poniedziałek (przez nadciśnienie nie miała skurczy i była po terminie bo miała na 9 lipca) potem wywoływali jej w środę tak samo jak mi, później wywoływali jej w piątek, tak że dopiero w piętek wieczorem urodziła i to po tym jak próżniowo jej dzidzię wyciągali. Więc ona na pewno nie będzie zadowolona ze szpitala. Ale on i dzidzia na szczęści mają się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
====>Udało się ze zdjęciem dzięki AniaMyszula a kiderka malutka jest śliczna i taki fajny z niej pączuś aż się chce ją przytulić:) =====>Kiki to faktycznie jakiś konował z twojego lekarza dlaczego on ci żadnych badań nie przepisał to szok.O tym badaniu histeroskopia nie słyszałam, ja miałam robione "drożność jajowodów" koszt 500 zł.Kiki a na jakiej podstawie lekarz kazał ci robic ta laparoskopię,przecież jak ci nie zlecił badan na hormony to skąd on wie że problem jest gdzie indziej......Strasznie drogi jest ten zabieg i żeby się nie okazało że jest on dla ciebie zbędny i nie potrzebnie go robiłaś.... Kiki ja tu sie znowu bede powtarzać z tymi temperaturami ale to jest najlepsza metoda żeby sprawdzić czy jest owulacja i pęcherzyk pęka,widać czarno na białym !!!nie trzeba robić monitoringu nawet a dla ciebie to jest najwygodniejsze teraz jak nie masz możliwości żeby pójść do ginekologa,więc kup w aptece zwykły termometr elektryczny i zabieraj się do mierzenia :)Służę rada i AniaMyszula już też :) ===>Ania czasami się nie da o tej samej godzinie ale widać różnice prawie 0,7 stopnia to dużo!!!|kurcze powiem ci że mój wykres wyglądał podobnie zaczęłam od 36,3 a skończyłam na 37 i na teście pozytywnym:)Obyś skopiowała mój cykl dosłownie :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaMyszula - ja 3mam mocno kciuki, zeby ten cykl okazal sie dla Ciebie szczesliwym. Sattelite, Dzastolinatoja, dzieki kochane za Cieple slowa i za wsparcie :) OK. Startuje jutro z mierzeniem tempki, 3majcie kciuki !! Mam pytanie, codziennie dokladnie o tej samej godzinie mierzyc tak? Zanotowac i jak skoczy o 0,2 (czy 0,5) tzn. ze owulka sie zbliza pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia444 - dzieki, ja we wszystkie cykle jak dotac (procz ostatniego , gdzyw wyzulowalismy), robilam elektroniczne, owulacyjne testy Clearblue i mimo, ze wykazaly zawsze (dokladnie na 2 tyg przed @ - mimo nieregularnych okresow) usmiechnieta buzke, mialam klocie w jajniku - dalej ciazy nie ma. Dlatego przerzucam sie na monitor owulacyjny tez z Clearblue , ale ponoc lepszy niz testy - zobaczymy ;) no i dzis juz mierzylam tempke, 36.7 ;) pozdrowionka i milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny muszę się z Wami czymś podzielić , bo aż sama śmieje się do siebie :) Byliśmy u teściów. Jak już nie raz pisałam bardzo dobrze się z nimi dogaduje, pomimo, ze teściowa jest osobą dość apodyktyczna :) Jestem dopiero w 16 tygodniu ciąży i słyszę tekst teściowej :D "ja to mam nadzieje, że będziesz "pieluchwac" mojego wnuka co najmniej pół roku. Bo inaczej to na bank będzie mieć problemy z biodrami i będzie chodzić a takim aparacie." Jak mówię mojej teściowej, ze teraz mało kto "pieluchuje" , bo dziecko jest pod lepszym nadzorem ortopedów niż 31 lat temu jak rodził się ukochany jedyny synuśjednak to do Niej nie trafia . Ma byc i juz :) Dodałam tez, ze będę trzymać rękę na pulsie i będę kontrolować czy dzidzia rozwija się prawidłowo :) Mina teściowej bezcenna :) A teraz teksty mojego teścia , ale tu już mnie nie rozbawił, a trochę wkurzył : " ty (czyli ja) tak wydziwiasz z szukaniem szpitala do porodu jakby nie wiadomo co to miało zmienić". ja mówię, ze owszem zmienia i to dużo , bo jeśli mam wybór pomiędzy szpitalem gdzie jest oddział neonatologiczny, a takim gdzie go nie ma to dla mnie wybór jest prosty. W razie gdyby nie daj Boże coś się złego działo z dzieckiem po porodzie to przecież lepiej, aby aparatura do ratowania życia dzieciaczka była na miejscu. No i zaczęła się wymiana zdań i ja jak nigdy ostro postawiłam sprawę jasno i dosadnie wytłumaczyłam teściowi , że nie mam zamiaru narażać zdrowia mojego dziecka tylko przez to, ze szpital jest nieprzystosowany do ratowania życia. No to On dalej swoje , ze przecież kiedyś kobiety rodziły w domu bez lekarza i tez dobrze było :0 na to ja, że owszem, ale jaka była śmiertelność noworodków to już nie ważne?? No i meritum mojej wytrzymałości, ze po co jego syn będzie przy porodzie , że robi się wielkie halo, a poród to przecież norma dla kobiet . Tu na szczęście wkroczył w rozmowę mój mąż , który wyjaśnił , że chce być przy mnie w takim ważnym i trudnym momencie. Powiem Wam tak , wiem, ze nie powinnam tego pisać , bo to nieładnie tak mówić o rodzinie , ale czasem mam wrażenie , ze mój teść jest po prostu zacofany. No naprawdę. Mogłabym mnożyć przykłady do wieczora. W kwestii zakupu nowego wózka tez jest zdziwiony, ze po co nowy, bo wózka z korzysta się tylko niecały rok. Dziwne, bo moja siostra ma prawie 3 letniego synka i jak idą na długi spacer zawsze biorą wózek. I to nie chodzi o to, ze wybraliśmy sobie najdroższy, najmodniejszy zagraniczny model, właśnie nie upatrzyliśmy sobie z polskiej firmy (jedo) w przyzwoitej cenie wózeczek. To samo dotyczy ubranek całej reszty. ja wiem, że teść może nie zdaje sobie sprawy jak bardzo zmieniły się czasy od kiedy jego syn jest na świecie, ale mnie to przestaje bawić. O matko jak zwykle zostawiłam Iliadę do czytania, ale musiałam się tym z Wami podzielić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiki ja też mocno trzymam kciukasy musi nam sie udać daj znać jak tam ten monitor dziala czy fajny jest:) Dzastolina jej jaka opowieść daj spokój sporo do czytanka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też bym chciala żeby mój M był przy mnie podczasporodu przecież to też jego dziecko zresztą i chcialibyśmy sie tym szczesciem razem dzielic od samego poczatku:) SUPER decyzja:) odważny ten twój M:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaMyszula potrafię dużo więcej pisać :D a mężowi to zapowiedziałam jeszcze zanim zaszłam w ciążę , ze chce by był ze mną przy porodzie , a nie , ze on tylko zrobi , a potem męcz się kobieto sama :D Bardzo go kocham i potrzebuje jego wsparcia :) Z mężem przetrwam wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzastolinka nie szkodzi z tym numerem. Ale dzięki że chciałaś pomóc. Gadaniem teściów się nie przejmuj. Ja też ciągle słucham ;p Dzisiaj np. usłyszałam że przynajmniej rok MUSZĘ karmić piersią. I tak zamierzam, ale nic nie muszę. To moja decyzja. Ale dobrze że Twój mąż jest za Tobą i Cię wspiera. No i fajnie, że będzie przy porodzie! :) Ja mojego P. nie naciskam w żadną stronę. Chcę, żeby to była jego decyzja. Pewnie ze czułabym się lepiej, gdyby mnie przytrzymał za rękę, wytarł czoło czy coś, ale jakoś dam radę i bez tego. Nie będę go zmuszać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×