Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak tylko pisze

start mlodych

Polecane posty

Gość tak tylko pisze

W tym roku koncze studia, moj chlopak tez. Chcielibysmy sie pobrac, wyprowadzic od rodzicow. Zadne z nas nie dostalo mieszkanka "po babci", nasi rodzice nie sa zamozni, wiec nam nie pomoga. Wizja kredytu, ktory bedziemy splacac prez 30 lat przeraza. TBSy, program rodzina na swoim - czysta fikcja. Boje sie, ze nam sie nie ulozy, ze nie bedziemy miec za co zyc, bo po oplaceniu rachunkow niewiele zostanie. I co nas czeka? ciagle lilczenie grosza i zycie od 1 do 1?! Przeciez to chore. Powiedzcie mi byl ktos w podobnej sytuacji i mu sie udalo? Czy czeka nas praca za 1500zl i kredyt na 30 lat zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko pisze
swietnie, czy to naprawde takie ciezkie zapewnienie godziwej placy? czy az tak wiele sie oczekuje? Nie chce wyjezdzac za granice i pracowac w jakies fabryce po studiach. Chcialabym pracowac w zawodzie, godnie zyc. Co to sa za czasy?!!! Czemu panstwo rzuca mlodym klody pod nogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko pisze
oboje biotechnologie. Nie ma mowy by na poczatku dosrtac prace w zawodzie za granica. W Polsce jest- ale dla poczatkujacych za 1500zl. No ale jak z tego przezyc skoro chcielibysmy sie pobrac, kupic (?!) mieszkanie i zyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rum-cajs
w Polsce jest od wielu lat hasło 'niech każdy radzi sobie sam' a największym ciężarem dla Państwa są studenci i emeryci więc należy własne sprawy brać we własne łapy i skoro nie masz praktyki zawodowej to zakładaj firmę i ucz się na własnych błędach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyno biotechnologia to masakra pracy na bank nie znajdziesz. Zostaje praca w jakim sklepie lub hipermarkecie. O kredycie to zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko pisze
Oboje juz pracujemy, to ostatni rok studiow, wiec kazde z nas dosc szybko znalezlo prace. Zarabiamy ok 1500 netto miesiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rum-cajs a Ty masz własny biznes? myślisz że to bach ciach i masz biznes. Na binez trzeba mieć sporo kasy nikt Ci nie da kasy na biznes a nawet jak dostaniesz ochłapa z urzędu pracy to tylko niewielką kwotę. Małe firmy wykańczają zusy podatki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rum-cajs
kapselko jakoś radzę sobie ale nie będę o sobie opowiadał, natomiast pytanie jest konkretne - jak mają wystartować ludzie po skończonych studiach aby nie klepali biedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko pisze
Tak, w dodatku powiem szczerze nie mialabym do tego glowy. Bardzo lubie ta prace, szybko sie w niej odnalazlam i calkiem dobrze sobie radze. Problem w tym, ze juz pora bysmy sie usamodzilnili. Tylko to dosc ryzykowne z tym kredytem, a nie dostalimsy od losu podarku w postaci mieszkania od cioci czy babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zarabiacie to mieszkać u rodziców i kasę odkładać może kiedyś coś kupicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno za mało zarabiasz żeby się usamodzielnić. Kredyt hipoteczny nie dostaniesz. Chyba że poszukasz nowego faceta ustawionego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rum-cajs
oboje kończą biotechnikę , więc chyba mają trochę wiedzy na temat solarów i systemów ogrzewania za pomocą baterii słonecznych i już te systemy są w Polsce od kilku lat, wystarczy namawiać ludzi na zakup takich systemów i już jest pomysł na firmę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zrobić jeżeli mieszkanie
z rodzicami jest niemożliwe, powiedzmy, np. z braku warunków mieszkaniowych? wybająć mieszkanie i już do końca życia wynajmować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko pisze
Tak, o to pytam. Wolalabym uniknac emigracji. Do wlasnego biznesu tez sie raczej nie nadaje. Chcialbym miec wlasny kat. I nie martwic sie czy bedzie za co kupic cos i wlozyc do garnka. No ale badzmy szczerzy 3000 zl jakimi bedizmy dysponowac to malo by splacic kredyt, oplacic, jesc i przezyc. Nie powinnam przeciez zakladac ze za kilka lat bedzie lepiej, bo co bedzie jesli bedzie gorzej?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a studiując biotechnologie nie wiedziałaś że w pl nie ma po tym pracy? polska to dziadostwo jakich mało, 30 lat za afryką. albo wybiera się zawód z perspektywami, albo planuje ucieczkę z kraju. To cała polska rzeczywistość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rum-cajs fajne to co mówisz tylko jeden problem to jest dość drogie jak na warunki Polski oraz u nas mało dni słonecznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno tysiące ludzi tak wegetuje w tym kraju. Jak będziesz mieć ślub z facetem możesz o komunalne mieszkanie składać papiery ale to czekanie w latach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko pisze
Jasne, mozemy przeciez mieszkac przez kolejne lata z rodzicami, nikt nas z domu nie wygania. I w tym czasie odkladac pieniadze, tylko za wiele ich nie odlozymy. A chcielibysmy juz zaczac zyc na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli jeżeli autorka z mężem
zarabiając 3 tysiaki nie mają szans na kredyt mieszkaniowy to ja, zarabiając 1700 netto i mąż bez zdolności kredytowej możemy tylko pomarzyć o własnym mieszkaniu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rum-cajs
kapselko Polska jest podzielona na tak zwane cztery strefy nasłonecznienia i najwięcej Słońca jest w woj. lubelskim , na wielu obszarach Polski już Gminy prowadzą nabór i zapisy dla chętnych na montaż takich systemów a forsa jest również z UE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko pisze
Wiem, ze tysiace. Po prostu dookola kazdy gdzies juz cos tam swojego zaczyna, bo rodzice dolozyli wklad wlasny, bo jakies mieszkanko itd. Juz czekam na mieszkanie komunalne, papiery zlozylam 3 lata temu, w ta opcje nie wierze. A biotechnologie wybralam przez zainteresowania, majac nascie lat nie myslalam przyszlosciowo co sie bedzie oplacac,a co nie. Zreszta wtedy mowiono o rozwoju nauk biot. w Polsce, uwierzylam w to. Tak zupelnie zle nie jest, w laboratorium, w ktorym pracuje, starsi stazem pracownicy nie zarabiaja az tak malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tak łatwo jak już masz wkład własny w postaci książęczki mieszkaniowej lub rodzice/dziadkowie wykładają część kasy. Wtedy bank też tak ostro nie podchodzi do kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko pisze
Pomysl z solarami i wlasnym biznesem nie jest zly. Ale ja skonczylam biotechnologie roslin, nie mam zbytnio wiadomosci na ten temat i raczej w laboratorium widze swoja przyszlosc. Zastanawiam sie jak radza sobie ludzie w sytuacji podbnej do mojej. Czy decyduja sie na slub, wyprowadzke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko pisze
Pewnie, ze latwo. Niestety nasi rodzice nie sa zamozni. Wyszlo jak wyszlo i musimy poradzic sobie sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, czy gdzieś na świecie jest tak, że młodzi ludzie zaraz po studiach kupują sobie mieszkania? :) chyba raczej nigdzie tak nie ma - może wynajem jest relatywnie tańszy w stosunku do dochodów; jak zależy Wam na usamodzielnieniu się od rodziców, a jednocześnie - nie macie zbyt dużych funduszy, to może na początek pomyślcie o wynajęciu jakiegoś większego mieszkania jeszcze z jakimiś znajomymi? dajcie sobie jeszcze chociaż z rok - dwa po studiach, żeby się dobrze rozejrzeć po rynku pracy, różnych możliwościach kredytowych; czasem można taniej, okazyjnie kupić np. jakieś poddasze do adaptacji, albo jakiś domek za miastem... no i jakoś się powoli kręci do przodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko zazwyczaj taki domek za miastem to do remontu. Koszty mniejsze gdy samemu się umie wyremontować i trzeba miećjakiś samochód żęby do pracy jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko pisze
Tak, oczywiscie jest to plan powiedzmy za rok. Myslelismy tez o wynajeciu mieszkania z para znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×