Stalingrad jestes tu jeszcze?

jakby mniej niż 18 lat. no po tym juz raczej nie wpadne, ale bardzom ciekawa co takiego dziecinnego napisałam, bo jestem raczej doswiadczona przez los, raczej liberalna i wyrozumiała dla wszystkiego co zyje, takze nie specjalnie wiem w ktorym momencie napisąłam cos nie tak.

No to już rozumiem, dlaczego będąc atrakcyjną dziewczyną, ciągniesz do trądzikowców. Każdy ma swój fetysz. Zawsze lepsze to niż seks ze zwierzętami.

Jak chcesz, możesz wpaść, zapraszam. Moja cierpliwość jeśli chodzi o kobiety została tak połamana, że możesz nie liczyć na jakiekolwiek inne zaproszenie niż zwykłą herbatkę.

Jak jesteś atrakcyjna, raczej na samotność narzekać nie będziesz mogła. Mogę tylko zapytać mniej więcej jak wyglądasz (dwie, trzy rzeczy)?

mozesz, ale najpierw chciałabym abys odpowiedział na moje pytanie (ostatni post na 1 stronie). a fetysz w moim przypadku jest nieznaczny, absolutnie nie wpływa na wybór facetów, wiec oszczedz sobie. poprostu jak widze takiego z bliznami to daje to na mały plus a nie minus.

Sposób pisania, dopiero jak coś wspomniałaś o zaręczynach, wyprowadziło mnie z błędu, ale tak naprawdę obstawiałbym, że jesteś w szkole średniej.

A zatem przepraszam. Postaram się niniejszym pisać, jak na absolwentkę dwóch fakultetów przystało :) Proszę o wybaczenie, albowiem jest już późno, i jak to się kolokwialnie mówi "poszłam byłam na łatwiznę". Niniejszym chciałabym jeszcze zapytać, co interesowałoby Cię a propos mojej fizyczności. Zatem proszęęę o pytanięęę.

przekolorowałam bo jeszcze studiuje, ale kiedys (wcale niedaleko) bede absolwetka drugiego kierunku

Kolor oczów, kolor włosów, wzrost Podejrzewam, że jak masz dwa fakultety, ja mam 20 lat dopiero.

177, kolor włosów bardzo jasny blond, wrecz platynowy, długie, oczy szaro-niebieskie (zaelzy od oswietlenia ). jak wolisz latynoski to pisz od razu, bo ja wygladam raczej na królowa sniegu typ urody taki (ale nie bierz tego dosłownie : http://www.kozaczek.pl/img/2maj/1217.jpg

Oczywiście, że wolę brunetki, to jasne jak Słońce. Już nawet dałem zdjęcie swojego ideału kobiety (aczkolwiek to tylko gust, po prostu statystyczna brunetka wydaje się ładniejsza od statystycznej blondynki). Jako człowiek mierzący siły na zamiary, sądzę, że jesteś zbyt atrakcyjna jak dla mnie, prawdopodobnie zbyt starsza, prawdopobnie zbyt daleko. W każdym razie dziękuję za zainteresowanie moją nędzną osobą.

I najważniejsze - nie mogę się poznać z tobą z jednej głupiej przyczyny - za dużo o mnie wiesz.

Biedaczka nie wie czym się zainteresowała.

loool. powiem ci ze pojechałes ze wszech miar.

Mogę wiedzieć czy uraziłem w jakiś sposób?

Wychodzę z założenia, że lwica powinna trzymać z lwami, a wilk z wilczycami.

Ale jak chcesz wpaść, to zapraszam.

Czy skrzywdziłem bądź obraziłem w jakiś sposób panią "spojrzcie na jej opis"?

raczej zdziwiłes. choc masz wiele racji. to nie ma sensu głównie z tego powodu, ze musiałbys jak to mawia moja mama "wziac dupe w troki" i przestac sie pławic we własnym nieszczesciu. choc i tez nie zdziwiłes. zachowałes sie bardzo typowo (jak typowy wieczny prawiczek, ktory zapiera sie rekami i nogami aby tylko czegos nie zmienic w swoim zyciu). czasami mi sie wydaje ze wam tak lepiej. niby chcecie zeby sie odmieniło, ale z drugiej strony uciekacie przed tym jak diabeł przed swiecona wodą. no i te brunetki niby zachowujesz sie jak przegraniec ale wymagania masz własnie przed momentem był topik o takiej "statystycznej brunetce": http://xxxmyszkaxxx.sympatia.onet.pl/1 ,1,0,5417183,album.html doprawdy nie wiem co ma kolor włosów do urody. albo sie ja ma albo nie.

laske wklejam tylko dlatego, ze opisuje sie jako "drobniutka czarnulka". prawda ze dobrze brzmi?

1. Napisałem wyraźnie, że nie wolno mi grymasić - do ideału mi daleko, tak samo nie wolno mi szukać mojego ideału. Ale czy przegrańcowi nie wolno chociaż mieć swojego rodzaju obrazu ideału? Opisałaś siebie jako atrakcyjna, ja raczej taki nie jestem, więc to jest mierzeniem siły na zamiary. Na przykład jestem niewiele wyższy od ciebie, nie mówiąco defektach na twarzy. 2. Wiem z jakiego miasta jesteś ty i z jakiego miasta jestem ja. Odległość ma znaczenie. 3. Stwierdziłem tylko, że olewam zabieganie o uczucia kobiety, bo nie wychodzi mi to tak jak Hitlerowi miłość do Żydów. Olewam po wielu próbach. Próbowałem zmieniać życie, obraziłem się. Niech ktoś mi zmienia. Uwierz mi, że nic nie robienie jest lepsze od robienia czegoś ze złym efektem. 4. To jakaś forma pławienie się w swoim nieszczęściu, nie zaprzeczam. Powoli obojętnieje na ciosy, które mnie dotykają. Jak chcesz możemy mieć jakiś tam kontakt, ale jestem gorszy niż demotywatory.pl, jako taki radosny jestem w stanie nietrzeźwym, ale bardzo mało piję (zamierzam przynajmniej).

Też mogę być kozakiem i robić z siebie Johnego Deppa, ale jednej wady nie mam - próżności, megalomanii. Nie akceptuje tego jaki jestem, to fakt, ale nie robię z siebie kogoś innego niż jestem.

celowo. bo "statystyczna polka" niestety nic a nic nie mowi. dziewczyna opisujaca sie "czarnulka" moze byc ta powyzsza, jak i monica bellucci. dlatego wzdrygam sie zawsze przed opisywaniem swojego wygladu. no i co z tego, ze napisze, ze jestem blondynka? moge wygladac jak magda mołek, jak posłanka joanna szczypińska albo jak charlize theron tudziez nina terentiew. bez sensu.

5. Ideał urody to wytwór abstrakcyjny. Nie ma większego znaczenia poza tym, że mając dwie identyczne kobietyki: blondi i czarnulkę, wybieram czarnulkę. Ale raczej mi takie prawo wyboru nie będzie grozić.

Moja droga, tutaj nie o ideał chodzi, ale ogromu moich wad, i tych zewnętrznych, i wewnętrznych. A po zrobieniu cyrku na tym forum, prawdziwy kozak wyszedłby zza maski. Ja tym kozakiem nie jestem.

Zresztą nie powinnaś wrzucać cudzy profil. Ta pani zapewne o niczym nie wie. Być może narażasz ją na śmieszność. Czemu ona jest winna, że jest brunetką?

nie chce mi sie odnosic do tych punktów, bo musiałabym wszystko oprotestowac. a juz najbardziej, ze nie warto nic robic. kurcze, strasznie bym chciała Cie zobaczyc, bo nie wydaje mi sie, zeby było tak zle.

przekleiłam ja z kilku topików nizej, takze juz jej raczej nie zaszkodzi ;)

swoja droga to niezłe "jestem przegrancem, jestes dla mnie zapewne zbyt atrakcyjna, wiec lepiej nie, ale jakbym miał wybierac, to wybrałbym brunetke" :D fajne przesłanie, jestem zbyt atrakcyjna zapchajdziurą :D wiecie co, mi by cos takiego do głowy nie przyszło, jak widze faceta, pgadam z nim, i wiem czy jest w moim typie czy nie. natomiast napisac "wole blondynów" bym sie nie odwazyła, bo tak jak napisałam, pod blondynem kryc sie moze wszystko. dla mnie liczy sie całosc, no ale moze ja jakas dziwna jestem :D

dobrze już więc :) widze, ze lepiej sie nie wychylac. niech zostanie jak jest. spodziewałam sie takiego zakonczenia własnie. dobranoc