Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pracowalam

Co zrobic? Prolem z kolezanka mojego dziecka

Polecane posty

Gość Indra87
JD z kola jaknajbardziej. Problem w tym, ze mieszkam w UK i chyba bedzie ciezko dzis wieczór, nie? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracowalam
ide ide.. jutro .. juz sie nastawilam na rozmowe z pania Baardzo jestem ciekawa co Pani na to... to jej ulubienica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to u mnie było identycznie. Wychowawczyni nic nie zrobiła więc trzeba było iść do psychologa. Jak to nic nie da to dyrekcja. Nie zostaw tak tej sprawy bo naprawdę Twoje dziecko będzie mieć ranę na psychice na całe życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powodzenia zycze
Donosictwo?? Matko, tacy ludzie nie powinni pelnic funkcji spolecznych :/ Szkoda, ze nie wzielas sie za to wcesniej, ale lepiej pozno niz wcale. Jak rozmowa z nauczycielka nie poskutkuje to dyrektor. Albo lokalna gazeta - oni lubia o takich rzeczach pisac a i rodzicow gowniary pewnie bardziej by to dotknelo ;) I co wy z tym hartowaniem? Uczyc sie zycia w spoleczenstwie to jedno, ale dawac sie molestowac, dreczyc i ponizac to drugie. I niedopuszczalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bazienka- Nikt mnie nigdy nie bił. Moi rodzice nie stosowali nawet żadnych klapsów. Nie wiem skąd te przypuszczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogę wyjść z podziwu, że nie latali za mną z batem jak Indiana Jones za nazistami, bo byłam koszmarnym dzieckiem, jeszcze gorszą nastolatką i teraz jestem trudną do zniesienia dorosłą- no, ale to już problem mojego męża:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto kto to wie.......
mialam 11lat gdy okazalo sie, ze nie pasuje do klasy. Był w szkole taki łobuz, ktory mi dokuczal, do niego dolaczyli inni. Cala moja wina bylo to, ze chodzila do szkoly muzycznej i podobno uwazalam sie za lepsza z tego powodu (!) Po prostu pani wychowawczyni miala nieudane zycie osobiste a ze ja niestety nie integrowalam sie z klasa, bo musialam cwiczyc do egzaminow, wiec bylam ta inna. Problem ze znecaniem sie nade mna ustal dopiero gdy matka przylala pod szkola trzem gowniarzom, ktorzy traktowali mnie jak popychadlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto kto to wie.......
moja pani nwychowawczyni nazwala mnie nawet potworem i bestia. Po latach okazalo sie, ze w tamtym czasie byla mloda wdowa, nie przyslugiwalo jej swiadczenie po mezu a ona sobie odreagowywala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jedynym. Są inne wyjścia- zgadzam się. Możemy wybierać między różnymi rozwiązaniami, jak i zastosować kilka (nie wykluczających się nawzajem). Umiejętność bronienia się jest bardzo przydatna i dziewczyna- niekoniecznie teraz- kiedyś za to podziękuje. A na pewno nabierze pewności siebie. W moim wypadku jedno porządne mordobicie rozwiązało problem typowego tępego młotka, który lubił znęcać się nad słabszymi. Odpuścił nie tylko mnie- ale i całej reszcie. Nauczyciele z rejonowej podstawówki przerzucali go z klasy do klasy, rodzice dręczonych dzieci starali się interweniować- i wszystko bezskutecznie. Nigdy więcej się ie biłam. Potem w wieku lat 25 przywaliłam chłopakowi przyjaciółki, który uderzył ją w twarz w mojej obecności. Na imprezie. Stałam najbliżej. Potem zajęli się nim koledzy. Przyjaciółka- w ciężkim szoku- nigdy więcej się z im nie spotkała. Całe moje agresywne życie:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto kto to wie.......
z perspektywy czasu moge poradzic, ze najskutecznijesze byloby tu naprawde gdyby Twoja corka umiala dac tej dziewusze po łbie. Poważnie. To byloby megaskuteczne, ale nie wiadomo czy gowniara nie jest zbyt silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracowalam
no i co ? pobija sie ? obydwie dostana po uwadze, wezwa rodzicow... obniza ocene z zachowania ... pogadam jutro z pania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto kto to wie.......
ja pomijam juz ten gró, i to, ze ten brokat gdyby wpadl do oka Twojej corce to mialabys szanse miec inwalidke z uszkodzonym okiem. Czy tamta musi zaczac Twoja corke popychac, zebys gowniare wziela na strone i z nia przeprowadzila rozmowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracowalam
mialam zamiar jutro isc i nawsadzac smarkuli ale po pogadaniu z Wami umowilam sie z pani. Podejde do tego profesjonalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Indra87
W sumie to Ty jestes matka i zrobisz jak uwazasz. Moze to i dobry pomysl, zeby spróbowac najpierw z nauczycielka, ale jak to nie pomoze, to powaznie, zorganizuj tej jedzy lanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Indra87
Ale to nie ma byc jakas umówiona walka, tylko Twoja córa ma tamta wziac z zaskoczenia. Jak tamta ja wyzwie od idiotek to powinna dostac po ryju pore razy i juz. Co ma ocena z zachowania do honoru i godnosci osobistej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracowalam
ocena z zachawania odnosi sie do zachowania. W tej szkole mozna wyleciec za bicie innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalej uwazam, ze rozwiazywanie przemocy przemoca jest glupie. Z NASZEGO punktu widzenia wiemy, ze najlepiej jest przylac, ale tak dziecku nie mozna powiedziec! Mnie zaczepiali w szkole przez lata - bronilam sie, krzyczalam, kopalam, gryzlam, chodzilam na skargi i co? Dostalam potem wpierdol, ze nie dosc, ze sie bronie, to jeszcze skarze. A moja matka wlasnie nigdy nie poszla, nie zrobila nic! Dlatego uwazam, ze lepiej takie sprawy zostawic doroslym, bo doroslego nauczyciel wyslucha, a dziecka juz nie. Mojemu bratu ktos w podstawowce spuscil wpierdol, dowiedzialam sie i powiedzialam mamie - nie poszla nic z tym zrobic. Nigdy nic nie robila w takich sprawach, nie chciala sie wtracac. Dziecko musi wiedziec, ze ma rodzica, ktory za nim stanie murem, ktory mu pomoze, wesprze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekrretara
Ja nie uważam, że twoja córka powinna zaczaic sie gdzieś na tę koleżankę i jej spuscić lanie, tylko w sytuacji, kiedy ta jej wysypuje coś na głowę - powinna reagowac. I jak dla mnie adekwatna w takiej sytuacji reakcja to jest strzelenie prosto w głupi ryj. Bo co ona ma jej mówic? Ma jej mówic "prosze, żebys nie wysypywała mi brokatu na głowę"? To tak, jakbys dyskutowała z kundlem, który ci szarpie nogawkę. Wysypanie komus czegos na głowę to jest naruszenie nietykalności cielesnej. Jawny atak. Trzasniecie w gębe jest jak najbardziej na miejscu. Jak ktoś twoja córkę bedzie chciał zgwalcic, to tez bedziesz zdania, ze nie powinna używać rpzemocy, bo sie zniża do poziomu napastnika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joljol
to wez jutro wejdz znow na ten temat i napisz jak wyszlo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiaaa
DAM CI RADĘ : IDŹ DO DYREKTORA I STANOWCZO ZAREAGUJ,ŻE TO DZIECKO TERRORYZUJE TWOJĄ CÓRKĘ I DOPÓKI SZKOŁA I RODZICE NIE DADZĄ JEJ KARY I W ODPOWIEDNI SPOSÓB NIE NASTRASZĄ,ONA CIĄGLE BĘDZIE ZNĘCAĆ SIĘ NAD TWOIM DZIECKIEM ! NAJGORSZE,ŻE PRZEZ TAKĄ GÓWNIARĘ TWOJA MAŁA MOŻE MIEĆ KOMPLEKSY I ZACZNIE SIĘ BAĆ CHODZIĆ DO SZKOŁY,NIE CZEKAJ ! IDŹ SZYBKO I POKAŻ SWOJEMU DZIECKU,ŻE JEST BEZPIECZNA I MOŻE NA CIEBIE LICZYĆ,A TAMTA MOŻE SPOKORNIEJE I WYSTRASZY SIĘ TWOJEJ,NAUCZYCIELI I WŁASNEJ MATKI REAKCJI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość analogia z doroslosci
podam Ci analogiczny przyklad, ale z zycia doroslego: przelozona mowi do pracownicy "jak ci przypierdle to polecisz po scianach naokolo", ci wyzej to bagatelizuja (glupia pracownica nie sklada doniesienia na pismie, sprawa sie rozmywa) traci prace ta, ktorej grozono, reszta pracuje nadal, ma sie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość analogia z doroslosci
brak reakcji ze strony Twojego dziecka najpierw a Twojej potem dorpowadzi do tego, ze tamta coraz bardziej sie bedzie rozzuchwalac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×