Właśnie dowiedziała się, że poraz szósty będę mamą

Teraz lepiej. Pobawcie się zabawkami :)

a czy wy myslicie ze kazda wielodzietna rodzina to jakies biedaki i patologia ?:O sama bym chciala kilka dzieciaczkow miec , aktualnie jestem w 1 ciazy a chce miec3 :) finansowo jak i mieszkaniowo mam niezle :) dlaczego teraz sa takie rodziny odpychane ? nie rozumiem ?:O we Francji to maja po 3-5 dzieci kobiety pracuja tylko ORAGNIZAJCA dobra organizacja . A co do firmy - rowniez swoja dzialanosc mam :) zreszta u kogo sie teraz dorobisz jak nie na swoim :) i tyle wam napisze :P

Nie mam firmy :) Pracuję w domu, bo tak pracodawca poszedł mi na rękę :)

Gratuluję! A w jakim wieku są twoje dzieci?

Moim zdaniem to nic innego jak zazdrość. Ci, którzy nie mogą mieć dzieci albo mają niedosyt w jednym czy dwóch poprostu zazdroszczą tym, którzy mają ich więcej. A przede wszystkim tego, że sobie tak doskonale rodzą w życiu.

ahhh i zapomnialam gratuluje 6 ciazy :D;)

Pierwsze dziecko urodziłam jak miałam 20 lat i było planowane. Byłam już wtedy po ślubie. Najstarsze ma 17 lat. Potem 15, 14, 9 i 5 lat. Mam 37 lat i mimo wszystko zdecydowałam się na szóste.

matka takiej gromadki o tej porze pada na pysk ze zmęczenia i nie siedzi na kafeterii pisząc farmazony :P

szukasz sensacji, prowokacji, lubisz jak jedni Ci kadzą, a inni obrzucają błotem? :O Jaki cel tego topu jest? Jesteś w ciąży, Bóg z Tobą i co w związku z tym? I nie zapędzaj sie z tą zazdrością innych, bo śmieszna jesteś. Mało która współczesna kobieta ma takie priorytety. W łeb bym sobie palnęła, gdyby mnie ktoś zmusił do 6 ciąż, brr... Nie zamierzam w ogóle mieć dzieci, więc naprawdę daruj sobie. :O

"we Francji to maja po 3-5 dzieci kobiety pracuja" Tak, mają uchodźcy wyłudzający pieniądze z opieki społecznej za sam fakt posiadania dzieci. Rodowita francuska ma 2, 3 to już rzadko. Niedługo Francja będzie cała czarna, teraz jest kolorowa w 3/4 :(

A kogo to obchodzi że nie chcesz mieć dzieci-twój wybór, kobieta chciała mieć liczną rodzinkę i tobie nic do tego. Nie rozumiem takiego gadania że matki więcej niż dwójki dzieci pod koniec dnia padają na pysk ze zmęczenia, ja mam troje, dzieci nakarmione śpią, obiad na jutro ugotowany,w chacie czysto i jestem pełna energi, chodz wstaję rano- kwestia dobrej organizacji a także wielkie szczęście w postaci cudownego męża , który nie twierdzi że pomoc kobiecie w domu to jakaś ujma ( niestety nie każda ma tak dobrze) :p

Tak samo jak mnie nie obchodzi, że ona je płodzi seryjnie :) Jakbyś posiadła umiejętność czytania ze zrozumieniem, to byś zobaczyła, że napisałam to, bo twierdziła, że jej wszystkie zazdrościmy tego stada, bo same nie możemy mieć dzieci lub płaczemy po kątach, że mamy tylko dwoje :D Żenua.

kurcze jesli to nie prowo to gratuluje,ja bym tak nie dala rady,w takim badz razie chyba jestes stworzona do roli matki;)

Ale jeśli nie korzysta z mopsu, to dla nas też dobrze, że postanowiła zostać królicą, bo będzie miał kto robić na nasze emerytury :D Także: gratulujemy, mamusiu ;)

Gratuluję! Mi chyba brakłoby siły i odwagi by podjąc decyzję o tak licznej rodzinie. Musisz miec do tego powołanie :-)

a nie boisz się,ze osierocisz tyle bachorów? Że podczas porodu może Ci się coś stać? Albo mąż umrze i co wtedy z jednej pensji nie wyżyjecie

zawsze dużą rodzinę, niestety średnio jej organizm :( Jestem tylko ja i mój brat, ale mieliśmy miec jeszcze 6 rodzeństwa - wszystkie niestety nie dotrwały... Jednak moja mama miała pracę i faktycznie uwielbiała się domem zajmować, szkoda tylko że zmarła wcześnie. Ale mam brata starszego, na szczęście :) Jakbym była jedynaczką nie poradziłabym sobie

a ja uwazam ze nalezy kobiete podziwaic i pogratulowac. Ja znam tez rodziny w ktorych jest 5 dzieci, sa dobrze usytuowani finansowo i matki pracuja.Zycze wszystkiego najlepszego

Dla mnie "zadziwiająca" była informacja, że znajoma (30 lat) urodziła czwarte dziecko ( z czego 3 i 4 nie planowane). a szósta ciąża ? jakoś to do mnie nie przemawia, nie znam osobiście kobiet dla kótrej rodzenie dzieci ( tak licznie) byłoby priorytetem. w każdym razie powodzenia :)

Jeśli to prawda, to ja ogromnie gratuluję!! uważam, że należy się cieszyć i jeśli stać was na te dzieciaczki to jestem jak najbardziej za :)

zapytam jak sie ma Twoja pochwa??:O

Eeee tam przecież pierwsza 3 już właściwie odchowana i pewnie pomaga mamie przy młodszych . U mojej koleżanki jest ich 5 i świetnie sobie radzili i radzą. Teraz ostatnia córka jest na studiach a starsi to już dawno na swoim. Ja mam 3 rodzeństwa i też nie narzekam. A moi rodzice jakoś pogodzili pracę i zajmowanie się domem bez problemu.

no ta, dobre masz podejście, narodzić dzieci po to aby starsze pomagały, nie chciałabym mieć takiej matki. Jak urodzi to niech je wychowuje z ojcem, a jak nie dają rady to niech nie robia.

Podziwiam, ja mam czwórkę, do dziś na widok małych dzieci mnie skręca, żeby się nie rozkręcać kupiłam sobie absorbującego psa ;P

nie sztuka narodzić, sztuka dać im dobre wychowanie, dobre wykształcenie i start w dorosłe życie w postaci kawalerki. Ciekawe czy was na to stac. Podejrzewam, ze będą musiały sobie same radzić po skończeniu być może tylko średniej szkoły. Sama chęć posiadania większej ilości dzieci o niczym nie świadczy.

hej.gratuluję:) sama pochodze z wielodzietnej rodziny,razem ze mna jest nas 8-ro.:) bywaly i te dobre chwile i zle,ale ciesze sie,bo wesolo bylo i bedzie w przyszlosci,dodam ze najstarsza siostra ma 26 lat a brat najmlodszy 6 latek:) wiec ogromna róznica,z tego jest juz nas 5 doroslych,jestesmy samodzielni,mama pracuje,tata tez:) jest ok,

Ja czekam na swoje trzecie i wiem, ze będzie ostatnie. Nie tyle z powodu warunków finansowych, choć i te biorę pod uwagę, ile dla tego, ze nie ogarnęłabym większej gromadki, a i kolejnej ciąży przy trojce małych dzieci sobie nie jestem w stanie wyobrazić. Ta ciąża to już było z mojej strony szaleństwo i teraz zbieram jego żniwo. Naprawdę podziwiam, ze jesteś w stanie ogarnąć 5, a niedługo 6 maluchów, każdemu poświęcić potrzebną ilość czasu i uwagi, zadbać o dom, o męża, o siebie i jeszcze znaleźć czas na pracę. Ja chyba jestem słabo zorganizowana.

Jeśli tego chcesz i jesteś szczesliwa to gratulacje ale troche sie zapędziłaś z twierdzeniem, że inne ci zazdroszczą. Wg mnie nie ma czego zazdrościć (moje zdanie). Ja mam jedno i wcale nie jestem zazdrosna, co to za sztuka zrobić drugie. Mogę mieć, pewnie nawet więcej ale nie chcę. I mało która kobieta, jak ktoś wyżej napisał, ma takie priorytety w dzisiejszych czasach (by mieć kilkoro dzieci) więc nie wiem czy ktokolwiek Ci zazdrości. Po prostu mnie nie rajcuje życie skupione wokół dzieci. Nie wmawiaj mi że chce tak żyć.

o, nie mogę, jak wam łatwo przychodzi rodzenie i wychowywanie takiej ilości dzieci. Przecież to jest zapieprz 24 godzin na dobę, w zyciu bym się na to nie zgodziła. jak wy ogarniacie to sprzątanie na okrągło, mycie garów, gotowanie w kotłach, bo przy takiej ilości dzieci to nie jest możliwe inaczej, bo ja mam jedno duże i np. na obiad zjada np. 1 talerz zupy, 2 kotlety, kopiec ziemniaków i surówkę i za godzinę jest głodny i powtórka, to przy 6-8 dzieci to nie ma możliwości gotowania w małym garnuszku. Chyba, że wasze dzieci chodzą głodne, w domu bałagan, w kuchni stosy niemytych talerzy itp.

Gratuluję, podziwiam i zazdroszczę :) No i życzę dużo szczęścia i zdrowia dla całej wielkiej rodzinki