Co zrobić?- ojciec wyżuca mnie z domu

Witam Was wszystkich! Mam problem! Dzisiaj rano pokłuciłam się z ojcem i powiedział coś czego w życiu się nie spodziewałam! Kazał mi się wyprowadzić do końca grudnia. Powiedział mi że się wstydzi mnie i koniec mam się wynieść. Mama się poryczała zaczeła się na niego wydzierać co on robi i takie tam. Nie stać mnie na wyprowadzkę zarabiam najniższą krajową i do tego studiuję zaocznie. Ale mam dumę która każe mi się wynieść i pokazać wszystkich ze świetnie dam sobie radę. A co do tego wstydzenia się to od razu Wam powiem o co chodzi. W czerwcu tego roku wyprowadziłam się z moim narzeczonym. Ojciec nie chciał się na to zgodzić bo bez ślubu i wogóle. obiecaliśmy mu że do końca tego roku pobierzemy się. I na to przystał. Mój narzeczony po jakimś miesiącu zrobił się dziwny. Unikał mnie. Okazało się że jego mama buntowała go przeciwko naszemu związkowi. Później robił mi awantury o byle co i szukał pretekstu do wyprowadzki. No i stało się wyprowadziłam się od niego on zresztą też wrócił do matki. Ostatnio znów zaczeliśmy rozmawiać i to się nie spodobało Ojcu. Nie wiem co mam zrobić...

kurde z tego wszystkiego napisałam wyżuca "ż" przepraszam. Nie śmiejcie się ze mnie jestem cała zaryczana.

odgryź ojcu fiuta

zrób kupe i przeczes sobie cipke

bardzo dobrze robi

dupodajka

nie wiem co ty jeszcze oczekujesz od ojca? Dobrze robi, jak jestes taka nie odpowiedzialna

spokojnie,może sie pogodzicie,powiedział tak w emocjach..nie warto sie kierować dumą "żeby innym pokazać " jak wiesz,że nie dasz rady

jakby dume miała to by do domu nie wracała, a bez ślubu mieszkała gosciu ją wyruchał i zostawił i wraca do domu i co ojciec mysli, ze ją z otwartymi rękami przyjmie i jeszcze utrzymuje kontakt z byłym, jak tak nieodpowiedzialna to niech spada

racji zachowujesz sie jak wywłoka

Kazac moze , jednak jesli masz tam zameldowanie to juz np. wyrzucić cie nie moze .

a co wy dopiero zaczęliście seks ze swoimi uprawiać po ślubie? hipokryci :D

Do końca grudnia to może mu przejdzie :) A masz możliwość poszukania stancji albo wśród znajomych w jakimś studenckim? Ja właśnie też bym chciała pokazać że dam radę a to chyba jedyne wyjście

Porozmawiaj z mamą... I może obiecaj ojcu, że nie będziesz już z nim rozmawiac, przeproś go? Duma dumą, ale teraz musisz zadbać o godność życia, więc zastanów się nad tym poważnie.

Wiem, że źle zrobiliśmy byłam zakochana i wogóle.Ale ja na prawdę chciałam wziąść ten ślub to miała być tylko poczekalnia przed kupnem własnego lokum. Bo po ślubie gdzie mieliśmy mieszkać u nas na 40 m przez czas aż uzyskamy kredyt? Mogło się to ciągnąć miesiącami. Narzeczony mnie oszukał to fakt ale nie umiem się ogarnąć.

kasiu znajdz sobie jakas stancje u kogos kto wynajmuje studentom itp i zapłacisz 300-400zł

szukałam stancjii 500 zł to dużo dla mnie studia też kosztują. Największy żal mam o to że ojciec niedawno chorował przechodził ciężką operację i tylko ja do niego jeździłam z mamą a moja siostra nie. Ale ona jest naj naj naj... pomyślę przeczekam porozmawiam z nim na spokojnie i dam mu do zrozumienia ze jak mnie nie chce wyprowadzę się chodźby pod most.

daj mu

Ja nie widzę niczego złego w tym co zrobiłaś, ale pewnie jedtem zdemoralizowana:D U mnie nawet ok 300 zł na stancje można znaleźć (no z trudem), a Szczecin raczej tani nie jest. W studenckich jak mieszkasz z kims jest taniej

jak zawsze tu kupa debili,jak czytam niektore odpowiedzi to nie wiem co ludzie tu robia,glupota totalna. co do Twojego pjca to bardzo przesadza.co to znaczy wyrzucic dziecko z domu przez taka pierdole? kazdemu moze sie nie ulozyc i trzyma sie strone corki. czy chce ja przez taka glupote stracic??? wstydzic sie powinien swojego uporu i w ogole takiego pomyslu wyrzucac dziewczyne na bruk. powiedz mu ze pojdziesz ale niech sie do Ciebie nigdy w zyciu nie oddzywa nawet jak bedzie kiedys stary i bedzie prosil o pomoc!!!!! prymitywny facet ten Twoj ojciec!!! pozdrawiam

ale przede wszystkim przestan sie spotykac i rozmawiac z narzeczonym palantem-maminsynkiem. Troche rozumiem Twojego ojca, bo widac, ze martwi sie o Ciebie, o to, ze wciaz utrzymujesz kontakty z osoba, ktora juz raz zawiodla Twoje zaufanie. Niektorzy nie potrafia powiedziec takich rzeczy wprost, wola drzec sie i grozic, nawet jezeli intencje sa dobre. Tak wiec prosze Cie, zamin zaczniesz wojne z tata i szukanie lokum, zastanow sie, czy Twoj 'narzeczony' jest wart wiecej niz przyslowiowy funt klakow i czy masz ochote kontynuowac znajomosc z kims takim, bez wzgledu na to co Twoj ojciec o tym sadzi.

Possij mu,zamknij oczy,tatus wejdziew ciebie i po problemie,wszystko ci sie ulozy,zero problemów,zreszta sama zobaczysz,kazdy ojciec o tym marzy,samo zycie kochana,az sie ciepło w cipce zrobiło

taki tłumok,analfabetka i jeszcze czegos chce durnota jedna

powiedz staremu że do konća studiów będziesz mieszkać we własnym domu, on nie mam prawa wyrzucać Cię na bruk dopóki się nie usamodzielnisz!!! to jest chore i bezprawne! stary może Cie eksmitować jedynie gdy wszczynasz w rażący sposób burdy i awantury w domu oraz działasz na szkodę lokatorów

ojciec sapie bo moze inaczej nie umie. nie powinien jednak cie obwiniac, bo ty zamieszkalas z chlopakiem, chcialas normalnego , życia ślubu a chlopak wypial sie na ciebie. poczekaj jeszcze pare dni na rozwoj sytuacji i na spokojnie pogadaj z ojcem on nie chce bys spotykala sie z chlopakiem powiem ci ze pownnas sie nad tym zastanowic powaznie, bo co to za chlopak co daje sie manipulowac matce???czy mu zalezy na tobie????olej goscia

Głupote zrobiłaś i tyle. Jak można wyprowadzić się i palić za soba mosty, kiedy nie jesteś pewna, że sama dasz radę? Nie no, pewnie liczyłaś na to, że on Cię utrzyma :D Z drugiej strony Twój ojciec to też palant - jak można dziecko wygnać z domu? :O Bachora przecież nie przyniosłaś, szkoły nie rzuciłaś, siedzieć nie poszłaś. Każdy uczy się na błędach, ale Ty widać nie. Dalej spotykasz się z tym dupkiem - pewnie o to chodzi Twojemu ojcu. Pomyśl trochę, kopnij w dupę tamtego dziada i może staruszek się udobrucha.

No, wszyscy mniej więcej są takiego samego zdania i odrazu znaleźli rozwiązanie. Jak Ty nie kumasz najprostszych rzeczy to pewnie to jest prowo.

a w ciązy jesteś>?

to wszystko jest prawda z tym chlopakiem. nie sprawdzil sie bo sam nie wie czego chce. ale corka jest corka.i ostatecznie sama musi wiedziec co robi. nawet jezeli mieszkasz jeszcze u rodzicow to nikt nie moze Tobie dyktowac z kim rozmawiac z kim nie. nie jestes niczyja wlasnoscia. i wyrzucac z domu bo wstyd,co my zyjemy w sredniowoeczu???? to samo zycie ze cos sie nie powiedzie a corke ma sie jedna....

do wiochawojewiocha . zeby cie to spotkało i wszytsko co zle za takie wpisy!