jak uwieść żonatego

Mój kolega z pracy wyraźnie ma na mnie ochotę. Nie adoruje mnie jawnie, ale widzę, że często na mnie patrzy i przesyła uśmieszki. Mi też się podoba, ale wiem, że on jest żonaty. Myślę, że miałabym ochotę na małe co nieco z nim, a w przyszłości, być może, na związek, tylko jak zacząć? Nie jesteśmy nawet na "ty". Czy wypada zaprosić go na kawę? Na razie, niby niechcący, otarłam go lekko biustem (wyraźnie mu się podobało), tylko co robić dalej?

głupia pinda :O nie masz za grosz szacunku i godności :O

zastanów się.. możesz go uwieść..jak to każda kobieta na pewno potrafi ale czy warto?? prześpi się z Tobą raz,może kilka.. z żoną się nie rozstanie.. skrzywdzona będziesz Ty i zniszczysz ich małżeństwo..

no trzeba lajza byc albo nieudacznikiem zeby sie za zonatych brac...

już nie jedna taka historia była..

hahahhahaa kocham czytac takie komentarze :D

CORALICK to tak jakby marketing.. kobietę interesuje żonaty bo jest sprawdzony..więc bierze towar wypróbowany. przykre ale to udowodnione że kobiety bardziej pociągają zajęci..:(

słaby jesteś facet, skoro każda Cie może uwieść

jestem kobietą:) wiem że to co napisałam to chore ale tak jest.. kobiety podwyższają swoją samoocenę jak odbiją faceta. nie praktykuję tego ale wiem że tak jest..

Skoro jest mną zainteresowany to widocznie w tym małżeństwie nie jest mu tak słodko. A facet jest w moim typie. I przecież na siłę go do łóżka nie zaciągnę. I właśnie, jak to zrobić, żeby zacząć a nie wyjść na łatwą...

pewnie się teraz wiele kobiet wyprze ale tak jest.. fajne uczucie jak wie się że jest się tą lepszą.. tylko lepiej się powstrzymać.

a nieudacznicy w wieku okolo 30-tkowym szukaja sobie zajetych lasek bo mysla ze tak latwiej... ale moja droga kurestwo nazywajmy po imieniu!

nie każdego faceta da się uwieść,może on tylko chce poflirtować..a nawet jak zdradzi żonę to nie znaczy że ją zostawi i że coś u nich nie tak.. są takie typy mężczyzn i nawet wiele takich jest którzy pomyślą chujem a później glową.. nie obrażam nikogo bo nie mówię o wszystkich..

ekipa?

chcecie sie rznac nie mam nic przeciwko temu, ja was nie oceniam. sami sie oceniacie i potem zkladacie kafe forum i musimy takie brednie czytac.

CORALIC ja Cię rozumie.. ale wiesz też na pewno że takie sytuacje zdarzają się często.. i może nie kurestwo bo bardziej szmaciarstwem bym to nazwała.. do autorki.. zastanów się bo szmatą będziesz nie sypiając z nim tylko niszcząc jego malżeństwo..przy takim czymś zawsze dużo osób cierpi..

Nimfetka, z tobą jest chyba coś nie tak. Facet na ciebie spojrzy, uśmiechnie się, a ty już sobie wyobrażasz że na ciebie leci. Weź idź spać. Ja jestem facetem, mam 23 lata, a umiem odróżnić zwykłą życzliwość od intymnego pociągu do kogoś. To drugie wymaga lepszego poznania i zawiązania emocjonalnej więzi.

Ja? Ja nie mam zobowiązań. jestem wolna i mogę robić to, co mi się podoba. Na szmatę może wyjść on, ale ja mu wybaczę ;)

Wiesz Master, ja też umiem odróżnić życzliwość od zainteresowania ;)

Shy, ma rację. Jeżeli facet zainteresuje sobą jedną kobietę, to nagle, nie wiadomo skąd, zaczynają na niego "lecieć" inne kobiety. Ale ja nie uznaję zdrady. Jakkolwiek nie mam nic przeciwko temu żeby mieć jedną partnerkę, a z innymi kobietami zwyczajnie się przyajźnić.

Lat mam 26 i nie zauważyłam żeby interesował się jeszcze innymi kobietami (przynajmniej w pracy). I dlaczego twierdzicie, że on od żony nie odejdzie? Tyle teraz rozwodów. Rach ciach i po krzyku. O ile, rzecz jasna, będziemy do siebie pasować :)

nie no ja jestem w stanie zrozumiec ze sie kogos zobaczy, zakocha w nim, marzy, mysli... potem poznaje i okazuje sie ze facet jest zonaty... ale jak sie kuzwa wie ze ma zone i ma sie odrobine rozumu i szacunku to sie odchodzi... a nie podwija kiece bo na mnie spojrzal...

ktoś kiedyś powiedział.. " może i on ulegnie,dostaniesz co chcesz,ale jego związek to przetrwa..zostanie rana która będzie się długo bliźnić,będzie ból i cierpienie ale razem to przejdą,nie ma tam miejsca dla Ciebie" ja Ci coś powiem autorko..taka jak Ty przespała się z moim facetem,zapomniał jej imię,zdarzyło się to raz..ale ja tego nie zapomnę..jesteśmy razem ale jest nie potrzebny ból..ktory jeszcze długo będzie..

Ale ja nie chciałam żebyście mnie umoralniały tylko pomogły wymyślić sposób na zbliżenie. Kawa? Zepsuta drukarka (mogę ją zepsuć)? Potknąć się przed nim i udawać zwichnięcie kostki?... Pomóżcie a nie krytykujecie :)

zrobie mu loda polkne ejakulat i mam go na bank

w mile miejsce pogadac od serca; moze byc kafelle, moze byc ciastelle. tylo zadnych wymogow i prosb o bicie; pomin temat lizania odbytu, o tampony mozesz zapytac na koncu spotkania.

BIERZ GO CAŁEGO !!! NA STARE LATA BĘDZIE CO WSPOMINAĆ

:D I co opowiadać wnukom ;)

TE CHWILE BĘDĄ BEZCENNE...PODNIECENIE,DRESZCZYK I WSPANIAŁY ORGAZM

szminki roz mam prosbe wąchaj moja cipe o zapachu ryb niechrzan bez sensu bo ja w wc z laptopem na kolanach osz ty kujwa mać spuścilabym ci sie na mózg boś ty głupia i ciemna mondra nie jesteś nie nie zryty beret boli