dziwna wiadomość na n-k... co odpisać?

najlepiej nie reagowac dodam, ze moje komentarze byly bardzo neutralne, bo bardziej dotyczyly miejsc gdzie ow kolega byl niz jego samego, a na fotkach z nia wrecz pisalam komplementy, bo laska ladna, nowy nabytek, wiec bylam po prostu mila, ale ona jakas walnieta niestety co on sam przyznal

naprawde trzeba miec tupet, zeby wypisywac do obcych osob takie wiadomosci!! i skad ona wie, ze autorka wchodzila na nk meza?? musi miec dostep do jego konta albo mu zaglada przez ramie za kazdym razem hahahha autorko nastepnym razem wejdz z ukrytego i juz :P

nie było.... jak się grzebie w gównie to śmierdzi, po co więc to ruszać?

No nie wiem czy ignorując nie dam jej przyzwolenia na dalsze takie wiadomości, albo nie będzie to takie ciche przyznanie się do winy. No i moje milczenie moze ją jeszcze bardziej ruszyć i pomysli że coś mnie z nim łączy... Nie chcę by ktokolwiek po mnie jeździł , potraktowała mnie trochę jak szmaciurę, co podrywa żonatych facetow. Zaraz coś sklecę z waszych podpowiedzi i jej odpiszę...

mam dla Ciebie propozycje, wejdz do niej na profil i ja zablokuj, wtedy nie bedzie mogla pisac do Ciebie zadnych wiadomosci i juz :D

mam dla Ciebie propozycje, wejdz do niej na profil i ja zablokuj, wtedy nie bedzie mogla pisac do Ciebie zadnych wiadomosci i juz :D

dziwne jest że ona czyta jego maile i przegląda profil

napisz jej tak : "buahahahaha"

dokladnie, nie odpisuj jej, to ja bardziej zaboli. Jaqk jej odpiszesz to ona Ci znowu i potoczy sioe lawina. A mezusiowi powie ze Ty wypoisujesz do niej maile na nk. Na razie milcz, zobaczymy co ta cipa zrobi.

ja bym ja zablokowala i juz. wkurzy sie i nie bedzie mogla nic zrobic, przynajmniej ze swojego konta hahah

Bardzo niegrzecznie w ten sposób kogoś zaczepiać. Też mam zaborczego narzeczonego, ale nigdy nie napisałby do żadnego mojego znajomego w ten sposób. Poza tym, szukam wspólnych znajomych w jego kontaktach, bo nikogo nie znam na naszym roku dołączyłam dopiero w tym semestrze. Myślałam , że moze kogoś będę kojarzyła, ponieważ mam kilka problemów z pracami, które mamy pisać. A czemu Ciebie ciekawi po co zaglądam? Po to ma się konto na n-k, tak? :) pozdrawiam. tak napisałam do niej... teraz żałuję. Ostatnimi zdaniami dałam jej pretekst do odpisania mi :/ ale mam nadzieję, że będzie jej wstyd i nie odpisze.

wkleisz co napisalas/? jak jeszcze raz cos Ci napisze po chamsku to zablokuj ja

ech niepotrzebnie.

Dokladnie, po to ktos ma konto na nk, zeby ludzie mogli wejsc, popatrzecm etc, a jak sie komus taka zasada nie podoba, to niech sobie wykasuje konto i po klopocie. Najbardziej mnie wkurza jak ktos daje fotki i blokuje dostep znajomym albo blokuje wpis komentarzy, etc, to po co te fotki? albo ukrywa wiek przed znajomymi hahah to juz jest smieszne. Sa przeciez opcje, ktore umozliwiaja blokade roznych rzeczy przed wgladem nieznajomych, ale po co robic to dla znajomych? Tego nie rozumiem. Jesli nie chce., zeby jakis moj znajomy albo ''znajomy'' cos widzial, to go usuwam z listy i tyle.

qrwa, ale beznadziejnie jej to napisałam :/ teraz żałuję.. grrrr Mogłam zwyczajnie ją wysmiać i nie przejmować się ani nią, ani kolegą z roku.

widzisz, pare osob ci mowilo, zebys nie pisala, ech...

Ale do kolegi nie będę o tym wspominać. Chyba najlepszym rozwiązaniem będzie totalnie go unikać. Phih, a ostatnio chciał mnie podwieźć do domu, bo nie zdążyłam na autobus. Ale pojechałam z kimś innym, z koleżanką. Dzięki Bogu, hehe :D Ale martwię się tym, że on o tym wie, i bęzie chciał to wyjaśnić albo gadac o tym... jak się zachować?

A może on specjalnie ją napuścił na mnie? może jej powiedział, że ja oglądam jego profil bo pewnie za nim latam czy coś... ? Może pozwolił jej napisać do mnie ten tekst? Z tego co widziałam to duzo dziewczyn tam mu pisało jakies różne komentarze, do fotek, do profilu...ciekawa jestem ,czy wszystkim odpisywała. Dlaczego postanowiła do mnie napisac? po co? :(

albo cos jej powiedzial co moglo ja tak nakrecic :D

ale bym miała radochę:) nic bym nie odpisała a zaglądała często i czekała na korespondencję

#?? dziwna jakas jestes ja bym napisala do niego wlasnie, ze sobie nie zyczysz, zeby jego zona do Ciebie wypisywala niemile wiadomosci

jeszcze bezczelnie bym wlazla na jej konto :P:P:P ahahahahhaha

napisała mi, że ona nie widzi w tym nic złego że do mnie napisała.. powiedziała, że jak jestem koleżanką z roku i chodzi o szkołę , to ok. :/ co Wy na to? jakaś terrorysta..siary narobiła mężowi, że szok :D przynajmniej w moich oczach..

zazdrosna jakas baba i tyle juz sie nia nie przejmuj

Mialam podobna sytuacje :). Moj ex zaprosil mnie do znajomych a ja przyjelam jego zaproszenie :). Po 2 dniach zauwazylam, ze odwiedza moj profil jego zona. Wchodzila codziennie po kilka razy :-O. Dziwne to bylo dla mnie, bo przeciez ja nie wchodzilam na profil jej meza :). Po ok.2 tyg. on usunal mnie ze znajomych i ona przestala zagladac. Do dzisiejszego dnia nie wiem o co chodzilo :)

Nic nie odpisuj i ja bym go usunęła jakby napisał dlaczego wyjaśniłabym dlaczego

myślałam, żeby może na przerwie między wykładami poprosić go na słówko i porozmawiac z nim , że nie chciałabym takich wiadomości od jego zony. Myślę że o tym wie, bez sensu będzie udawanie, że nic takiego nie miało miejsca. To nie ja powinnam być speszona tą sytuacją... sądzę, że jak będę udawała przed nim że tego nie było, to on sobie pomyśli, ze żonka utarła mi nosa a ja czuję się winna. Myślałam, żeby może obrócić to w żart albo coś...? jakoś rozładowac niezręczną sytuację..?

A powiedz mu, co Ci szkodzi, to ona sie powinna wstydzić, nie Ty...

Co myslicie o rozmowie z nim? Warto to wyjaśnić?

Jak poprowadzić z nim tą rozmowę? w stylu"spoko, nie gniewam się :) ae proszę, nie chcę żeby się to powtórzyło" czy razej bardziej oschle i z dystansem? teraz co, mam nigdy już nie wchodzić na jego profil, żeby się nie narażac, czy jak? :O