Czytacie" Fakty i Mity"?

Hailie - ja juz kiedys się z nim miałam, bo pech chcial, że pisałam pracę magisterską z tematyki dotyczącej socrealizmu i już wtedy miał swoje argumenty, ale wtedy byłam mocna i pewna siebie, a teraz to ja nawet nie mam ochoty na dyskusje z nim. zastanawiam się czy musze, bo to chyba nie nalezy do obowiązków nauczyciela? Mimo to czuję strach na sama mysl o spotkaniu z nim, a tego nie unikne, bo mam dyżur na przerwie razem z nim.

Do Pieprzycie jak potłuczeni- Dzięki za wsparcie! To juz kolejna przyjazna duszyczka w tym temacie!

Nie bój nic. zacznij od majątków jakie księża mają, a jeśli nie wie to poleć mu literaturę!

Może poczytajcie bajki dzieciom? Mamy zamiast czytac bajeczki to jakies antyklerykalne pisma czytaja sobie. pogarda.

powoli ludki zaczynją myśleć, ale niestety ciągle jeszcze wielu boi się księży i tego "co ludzie powiedzą". np. religia w szkole - dla tfuuu.. świętego spokoju posyłają dzieci na te zajęcia. Mentolność jest główną przeszkodą w pozbyciu się czarnej zarazy, bo świadomość już powoli sie rodzi...

Ksiądz zawsze ma rację, nawet gdy jej nie ma, a ty nie podskakuj bo wylecisz za drzwi szkoły, jesli tam faktycznie pracujesz.

Pieprz... jak potłuczeni - MASZ RACJĘ, ja to wiem.

Nie dyskutuj z księdzem, pilnuj dzieci i udawaj zajęta, masz dyżur przeciez, a nie słuchanie kazan.

Pewnie już śpisz, ale jak coś to zapytaj go ile ma dzieci rozproszonych po calym świecie? Może zamknie buźkę. stary czy młody ten ksiądz?

Do Częstochowy na kolanach za te pisanie tu toć to grzech. I to bez bimbru bez wina bez piwa maszerować. Tylko z pieśnią na ustach.

Czytam i ja i zona.