Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ink Men 1986 aaa

czy istnieją jeszcze takie kobiety...

Polecane posty

"to - one eeee tam zobaczysz, jeszcze się przekonasz." I tu Twój błąd. One nie mówią, że się zgadzają, dawały Ci do zrozumienia od początku, że chcą dzieci. Z takimi się nie wiąż! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazdy jest inny autorze, niest
ety spora czesc osob na tym forum tego nie rozumie, wiec nie ma sesnu poruszac zbyt powaznych tematow... tez nie chce dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ink Men 1986 aaa
piperzowa - bym tak podchodził to bym jeszcze prawiczkem był. Wiadomo, że sex nie jest najważniejszy, no ale serce tez nei sługa, większość z tych kobiet kochałem bardzo mocno i uwierz że ciężko było zrywać, nawet bardzo. Też się cieszę, że są takie kobiety w PL. Dzisiaj miałem doła, bo miesiąc temu zakończyłem związek i już mi brakuje kobiety, ciepła, serdeczności :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkfjskdflag
Ja zakończyłam związek wczoraj, ale jak na razie to do mnie nie dociera. Czuję się jakby nic się nie stało, ale z drugiej strony nie poszłam dzisiaj na uczelnię i jeszcze nie wstałam z łóżka... Czy jest możliwe, że przejdę przez to rozstanie bez ani jednej łzy? Strasznie go kocham, ale już dłużej nie wytrzymałabym tego gadania, że jeszcze mi się odwidzi i nie wiem, czego chcę :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to jest właśnie to wchodzenie w związek z partnerem, który CHCE mieć dziecko. Ja wolałam poczekać, jak związki to przelotne, a na ten prawdziwy i dłuższy poczekałam. I co? Opłaciło się. Nikogo nie zraniłam, nikt mnie nie zranił i nie musiałam znosić "uświadamiania", że jednak chcę mieć dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pieprzowa
mozesz podac ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pieprzowa
nie tylko ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pieprzowa
na razie koniec:D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istnieją istnieją
jak pieprzowa i reszta :classic_cool::D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieprzówa
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaaaaaa
troche nie rozumiem ludzi wiazacych sie ze soba i nie chcacych dzieci.... dobrze ze ja i moj partner chcemy je miec tak samo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ink Men 1986 aaa
no widzisz, a ja nie rozumiem, dlaczego z każdego związku, małżeństwa muszą być dzieci? A co to nie można żyć razem i cieszyć się życiem we dwoje? Skoro oboje chcą czuć się niezależni lecz mieć przy siebie osobę która Cię kocha i wspiera, przytuli, pomoże to w czym problem? oto moje gg, miałem podać wczoraj, ale padłem po pracy, nie powstałem bo i poweread-y się skończyły w biedronce :( 896043

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwisz się, że się skończyły? Wiesz, ile dzisiaj napoje pobudzające są warte? :D Wszystko zamknięte, ludzie na kacu, a czarny rynek kwitnie, hehehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja2323
Mam prawie 23 lata, chciałabym mieć faceta, wyjść za mąż ale.. nie dzieci! To nie dla mnie. Nie czuję instynktu macierzyńskiego, nie mam potrzeby rozmnażania się.. Mam inny pomysł na życie, nie czuję potrzeby posiadania dziecka i nie uważam, że potrzebne jest mi ono do szczęścia. Nie twierdzę także, że nie lubię dzieci- wręcz przeciwnie! I nie potępiam tych, którzy go pragną, nikomu nie narzucam swoich poglądów. Uważam, że każdy człowiek ma na ten temat swoje zdanie i swoją decyzję. Aczkolwiek posiadanie własnego to nie moja działka. Jeżeli ktoś uważa, że nie sprawdziłby się w roli rodzica- po co rodzić dzieci i psuć życie sobie i im? Poza tym ja nie umiałabym zrezygnować z niezależności, wolnego czasu, narzucić sobie odpowiedzialność na całe życie. Mało kto myśli o przyszłości, a przecież dziecko ma się na całe życie, posiadanie dziecka to nie tylko radość, ale także i zawsze- pewne (mniejsze lub większe) problemy, kłopoty. Wiem, że może i jestem egoistką, ale czy nie mam racji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i hope so....
Witam :) Mam 24, jestem ze wsi i jakoś nigdy nie miałam "parcia" na zakładanie rodziny. Dzieci owszem, ale cudze, nie moje. Mąż owszem, ale w serialu, nie na żywo ;) Nie potrzebuję męża, ponieważ wychodzę z założenia, że ludzie są sobie bardziej oddani, kiedy nie czują z góry nałożonych zobowiązań i oczekiwań. A ponad to, w Polsce statystyki są bezlitosne-już prawie co drugie małżeństwo kończy się rozwodem-więc po co? Niestety, z żalem przyznaję, że źle odbierane jest przez znajomych i rodzinę moje podejście do instytucji małżeństwa oraz pogląd na fakt posiadania dzieci. Ale nigdy nie chciałam mieć dzieci, to moja i tylko moja decyzja. Gratuluję tym, którzy decydują się na potomstwo, fajnie że się w tym odnajdują (choć też nie wszyscy)... Ja tam żyję "po swojemu" i naprawdę mi z tym dobrze :) I wydaje mi się, że nie jestem nieliczną... Chyba coraz więcej kobiet , które świadomie o sobie decydują :) Autorze-uszy do góry-znajdziesz taką :) Gwarantuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja2323
Aha, dodam, że ja tez jestem ze wsi jakoś mi to nie przeszkadza... Wprawdzie ostatnio w pracy miałam małą lekcje uświadamiania od innych babek, ale ja i tak wiem swoje a zdanie nie zmieniłam nigdy i nie zmienię :) Też zostałam porzucona przez faceta za to, że nie chcę mieć dzieci a na ślub czuję się za młoda (to było rok temu). A on chciał rodziny już, teraz. Wolę podróżować, zwiedzać- to mi daje prawdziwe szczęście. Wszystkie pieniądze, które zarabiam przeznaczam na to i nie wyobrażam sobie z tego zrezygnować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhTammm
i hope so.... zgadzam sie z Toba, chociaż kiedys bardzo chciałam mieć męża,dziecko. Cały ten świat gary, pieluchy itp. Dzis z perspektywy czasu zastanawiam się nad tym nadal. Ale... no właśnie mam 31lat zanim kogoś poznam, zanim przyjdzie na swiat dziecko minia kolejne lata, bede starsza i myśl ze mogłoby mnie zabraknac dla tego dziecka mnie przeraza więc stawiam na zycie bez dziecka, ewentualnie mąż, razem tez mozna czarpac przyjemności z zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiać mi się chce
:D ile podróżników na tym forum, no no... prawda jest taka, że jak ktoś kocha podróże, to nawet z małym dzieckiem jeździ, patrz: ekstremalny przykład Tony Halik, którego żona urodziła dziecko w czasie wyprawy, a mniej ekstremalne przypadki to cała masa moich znajomych, którzy kochają podróże i pomimo posiadania dzieci z nich nie rezygnują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz same rozwody i rozstania
wiec kobiety potem SAME wychowuja dziecko alboz innym fagasem Tak...rozwody to zmora obecnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddf
śmiać mi się chce-----------to zapałać jeszcze za dzieciaka tęopto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiać mi się chce
dlaczego tępoto? :D skąd to obrażanie? co Cię ubodło w mojej wypowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja2323
Tak, racja, ale w moim przypadku nie o same podróże chodzi... chociaż przyznaję, że to mój sens życia ;) Dlaczego próbujesz przekonać do swoich racji- pewnie, że można podróżować z dzieckiem, czy tez podrzucić je dziadkom itp ale ja po prostu nie widzę sensu w ich posiadaniu, chcę czuć się wolna, nie mieć zobowiązań i odpowiedzialności wobec dziecka, nie chcę być matką. A poza tym, dziecko to spory koszt, przynajmniej dopóki się nie usamodzielni. A wiadomo jakie mamy teraz czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również należę do osób, które nie chcą mieć dzieci. Nie mam instynktu macierzyńskiego, nie zachwycam sie pulchnymi bobasami w reklamach, ani na ulicy. Moze to egoistyczne, ale oboje z mężem ciężko pracujemy i chcielibyśmy zacząć wydawać wreszcie na siebie, a nie na pieluchy, kaszki, śpiochy itp.Ja też mam swoje potrzeby i potrzebuje zdrowe mięsko i sok ze świeżych warzyw, a nie tylko dziecko. Mąż pochodzi z wielodzietnej rodziny, ja również mam rodzeństwo, więc teraz chcemy być dla siebie najważniejsi i tylko na siebie wydawać. Chcemy dać sobie to, czego nie otrzymaliśmy w dzieciństwie, a nie pakować się w dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiać mi się chce
nie próbuję nikogo przekonać do posiadania dzieci, tylko piszę co zauważyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POdobno kobity żalą się tu na
kafe żenie chcą dzieciaków :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A oto moje poglądy na temat sensu (a raczej jego braku) posiadania dzieci. Poswięcasz całe życie, prace, kariere, kase. Pielęgnujesz chuchasz, dmuchasz, karmisz, opiekujesz się, początkowo 24h/dobe. Potem dziecko idzie do szkoły i obciachem jest pokazywać się ze starymi. Potem idzie na studia, ciągnie kase i wymaga coraz więcej. Następnie żeni się, zakłada rodzine wyprowadza się z domu i ma cie w dupie. Chyba, że chce, abyś zajął/ęła się wnukami, wtedy czasem cię tylko z konieczności wpada, żeby wykrzyczeć Ci, że źle p[sujesz i rozpuszczasz ich dzieci lub jaką jesteś złą matką, bo np. nie jesteś przedsiębiorcą i nie zatrudnisz dziecka w swojej firmie i czasowo jest bezrobotne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrababa35
Ja tak mam-nie widze sie kompletnie w tej roli ale nie uwazam zeby bycie matka bylo czyms nienormalnym-natomiast wkurwiaja mnie opinie na temat stanu mojego -jakoby -skrzywionego umyslu. Jeden model obowiazujacy w Polsce plus zero tolerancji dla innego stylu zycia i robi sie ciezko W UK jest duzo latwiej:) Dodam tak na wszelki-uprzedzajac obelgi ze jestem od 7 lat w zwiazku z Mezczyzna o podobnych pogladach a najwiecej klopotow mielismy z zaakceptowaniem tego faktu przez Rodzicow. Po tych kilku latach przywykli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×