Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jud20

moj facet ma mnie gdzies

Polecane posty

czesc. przepraszam ze zakladam nowy temat ale tak przynajmniej jest szansa ze ktos odpisze (za co serdecznie dziekuje). chodzi o mojego chlopaka- jestesmy razem 4lata, od pazdziernika mieszkamy razem. bardzo go kocham, konczylam ten zwiazek pare razy ale nigdy na dluzej niz 2godz... bardzo kocham swojego faceta i nie wyobrazam sobie bez niego zycia... ale czuje ze ten zwiazek mnie niszczy... czuje sie okropnie, on na kazdym kroku mnie wykorzystuje (chodzi o mieszkanie), i chyba wogole mnie nie kocha... nie stara sie wogole sprawiac mi przyjemnosci...(kochamy sie 2 lata prawie a on nie stara sie sprawic mi orgazm)... w dodatku zawsze chce zebym go tam calowala, nawet nie umytego! nazywa m nie zajebana suka itp, nie szanuje mnie, a o kwiatku bez okazji moge zapomniec... w takiej sytuacji czuje ze juz mi sie nie podoba i wogole mnie nie podnieca... podobaja mi sie inni faceci ale jestem uwieziona z nim... przeraza mnie to ze mimo wszystko go kocham... nie potrafie tego zakonczyc.nie chce byc z nim i nigdy nie poczuc przyjemnosci, nie chce byc ponizana :( nie wiem co robic:( moze mozna jakos sprawic zeby on sie zmienil? kiedy z nim rozmawiam najczescij odpowiada "idz sobie do innego" itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie to nie miłość tylko przyzwyczjenie... nic więcej... ale to tylko moja subiektywna opinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danusia 555
zostaw go po co Ci takie debil?:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale kiedy ja go kocham:( nie chce z nim byc a mimo to ciagle to ciagne... dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno uciekaj
póki jeszcze możesz !!!! Jak będą dzieci i papierek (akt ślubu) to trudniej będzie się wyrwać z tego piekła. Ja niestety już tak mam i co ??? I niewiele mogę zrobić :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiedz sobie na jedno pytanie: - chcesz się tak do końca życia męczyć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce sie meczyc:( a jesli nikt inny nie bedzie chcial ze mna byc? jesli z kims innym bedzie jeszcze gorzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i tak hyba lepiej być samemu niż dawać się do końca życia poniżać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze mnie pasuje takie dolowanie? bo ja nie rozumiem, skoro mi nie odpowiada taki zwiazek to po co z nim zamieszkalam, dlaczego ciagle z nim jestem...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ? z tego co piszesz to wnioskuje że on cie tak naprawde nie kocha , a jest z toba pewnie z tego samego powodu co ty ... z przyzwyczajenia , a po drugie bardzo wygodnie mu w takim związku gdzie nie musi sie o nic starać bo widać wie że i tak go nie zostawisz . Chce żebyś mu przyjemność sprawiała a nawet ptaka nie może umyć ... to jest okropne a on jest obleśny ! Skoro nie raz mówił ci żebyś go zostawiła i takie tam , to po prostu powiedz mu bez ogródek że jeżeli dalej będzie cie traktował jak powietrze i jakbyś była jego sługą to odejdziesz od niego ! i powiedz że na poważnie rozważasz odejście bo jeżeli tego nie zrobisz to swoim zachowaniem cię zniszczy ... a tak wogule to ile ty masz lat że boisz sie że już nikogo nie znajdziesz ? nie możesz przecież tak do tego podchodzić , za długo siedziałaś w tym beznadziejnym związku ale jestem pewna że nim byś sie obejrzała znalazlłabyś porządnego faceta który by cie traktował z należytym szacunkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ? z tego co piszesz to wnioskuje że on cie tak naprawde nie kocha , a jest z toba pewnie z tego samego powodu co ty ... z przyzwyczajenia , a po drugie bardzo wygodnie mu w takim związku gdzie nie musi sie o nic starać bo widać wie że i tak go nie zostawisz . Chce żebyś mu przyjemność sprawiała a nawet ptaka nie może umyć ... to jest okropne a on jest obleśny ! Skoro nie raz mówił ci żebyś go zostawiła i takie tam , to po prostu powiedz mu bez ogródek że jeżeli dalej będzie cie traktował jak powietrze i jakbyś była jego sługą to odejdziesz od niego ! i powiedz że na poważnie rozważasz odejście bo jeżeli tego nie zrobisz to swoim zachowaniem cię zniszczy ... a tak wogule to ile ty masz lat że boisz sie że już nikogo nie znajdziesz ? nie możesz przecież tak do tego podchodzić , za długo siedziałaś w tym beznadziejnym związku ale jestem pewna że nim byś sie obejrzała znalazlłabyś porządnego faceta który by cie traktował z należytym szacunkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margerittta
zostaw go poki wczesnie. naprawde!!! i pamietaj ze kazda kobieta ma takie zycie uczuciowe jakiego pragni. zastanow sie czy wlasnie tego pragniesz od mezczyzny? czy moze troski, czulosci, milosci, poswieconego Tobie czasu, szacunku?? jesli tego to po prostu rzuc drania i znajdziesz kogos duzo lepszego na kogo zaslugujesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a moze mnie pasuje takie dolowanie? bo ja nie rozumiem, skoro mi nie odpowiada taki zwiazek to po co z nim zamieszkalam, dlaczego ciagle z nim jestem..." Bo masz coś z głową. Jeżeli to nie prowo to idź do psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margerittta
i nie wmawiaj sobie ze Ci pasuje takie traktowanie. bo to bzdura. zle sie czujesz w tym toksycznym zwiazku. i juz. powiedz mu ze przez to jak Cie traktowal, nie poswiecal Ci uwagi, nie szanowal, nie myl sie odchodzisz i juz.zreszta sam kazal Ci odejsc a skoro go tak sluchasz to to zrob. nie daj mu szansy powrotu. powodzenia!dasz rade!wierze w Ciebie. bedzie tylko lepiej. zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak sobie myślę...
... że skoro wiesz, że on ma Cię gdzieś, jest egoistyczny, nie szanuje Cię.. to po kiego grzyba jeszcze z nim jesteś? Olej gościa, bo jak będziesz mu nadskakiwać, to nigdy się szacunku do Ciebie nie nauczy. I wyciągnij wnioski z tego związku, żeby się nie wpakować w podobną sytuację w następnym... Nasze doświadczenia niejednokrotnie są naszymi najlepszymi doradcami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh dziekuje dziewczyny... moja mama wiele razy mi to powtarzala... a ja jeszcze sie w wspolne mieszkanie wpakowalam:( mam nadzieje ze znajde w sobie tyle odwagi i sily, a lat mam 20....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a jacy sa wasi faceci? jak was traktuja? jaka jest wg was recepta na szczesliwy zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba sie po prostu kochać :) wiadomo , nigdzie nie ma raju ale problemy te małe i te duże trzeba rozwiązywac wspólnie a nie osobno . I trzeba sie na wzajem wspierać , ja przy moim S czuje sie naprawde bezpiecznie .... kocham go i wszystko co dla mnie robi :) a ... no i przede wszystkim trzeba sie szanować , bo jak sie nie szanuje drugiej osoby to nici ze związku . I jak sie kochamy to dbamy o to żeby ta druga osoba miała taką samą przyjemność co ,, ja,, lub nawet większą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasaneczkkka
moj facet jest kochany, troskliwy, pomaga mi zawsze, dba o to by mi bylo cudownie kazdego dnia. czasmi sa gorsze dnia, ale ogolnie jest dla mnie bardzo dobry. szanuje mnie i czuje to. tez mam 20 lat, jestem z nim takze 4 lata. wiec widac istnieje mozliwosc zeby mezczyzna kochal i szanowal, byl przy tym wierny i potrafil sprawiac przyjemnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasaneczkkka
recepta jest prawdziwa milosc. no i charakter chlopaka. on albo Cie nie kocha albo jest typem drania ktory musi miec zawsze to co chce i egoisty ktory nie dba o szczescie osoby ukochanej.... moj chlopak nigdy nie zmuszal nie do seksu oralnego a wrecz nie oczekiwal tego ode mnie wiedzac ze tego nie chce. az w koncu sama wyszlam z taka inicjatywa i jest nam cudownie. nie wyobrazam sobie gdyby on nie sprawial mi przyjemnosci i nie dbal o to bym miala orgazm.... dziwie sie ze sobie pozwalasz na takie traktowanie. duuuuzo zalezy od Ciebie. pozwolilas mu sie nie sznowac. dla mnie spoznienie jest nawet wyrazem brak szcunku czego nie toleruje. i gdy moj chlopak sie nagminnie spoznial ciagle mu o to suszylam uszy i teraz zawsze jest na czas wiec ja widac da sie komus cos "przetlumaczyc".ale trzeba bylo od poczatku zwiazku mowic co ci pasuje a co nie. jakiego traktowania nie bedziesz nigdy w zyciu tolerowac. a jak mu sie nie podoba to niech idzie do innej! i juz. jak widac u Ceiebie on sobie Ciebie wychowal i teraz jestes jego sluzaca......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcoo
jezuuu jak ja czytam-BOJA GO KOCHAM - to bądz dalej z nim, cierp i sie męćz a nie marnuj czasu na wypociny tutaj jesteś z nim z przyzwyczajenia i nie masz jaj żeby zmienic swoje zycie. CO Z TEGO ŹE GO KOCHASZ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasaneczkkka
zostaw go i juz. to moja jedyna rada. za pozno sie zorientowalas ze nie tego chcesz od zycia i juz go nie zmienisz.... bo sie przyzwyczail ze jestes jego podnozkiem..... jestes mloda i zanjdziesz nie jednego chlopaka ktory bedzie Cie traktowal z szacunkim. o ile go tego nauczysz. bo nie wszyscy wiedza czego kobiety oczekuja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele
Ty go też nie kochasz :( To syndrom ofiary każe Ci przy nim pozostać, dawać się poniżać i myśleć, że go kochasz i że Twoja miłość go zmieni. Nie łudź się, on ma Cię gdzieś, jesteś służącą i darmową doopą. Tylko Ty sama możesz to zmienić odchodząc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasaneczkkka
"w dodatku zawsze chce zebym go tam calowala, nawet nie umytego! nazywa m nie zaj**ana suka" sama sobie na to pozwalasz. gdyby mi facet tak powiedzial to by dostal w twarz! wcale nie musisz mu robic loda gdy nie chcesz. w szczegolnosci gdy jest brudny. olej go tak jak on Ciebie. postaw sie!! niech Cie zostawi. jescze sam zateskni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie obrazaj starych lisow
baby to durne sa ze az strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasaneczkkka
czasmi tez tak mysle, a jestem kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej:( nigdy tak o tym nie pomyslalam a tak widocznie jest... nie mam zadnych przyjaciol i pewnie dlatego nie potrafie tego inaczej ocenic... za te slowa dostal w twarz tyle tylko ze mi oddal:( a potem wyszedl z domu, ja chcialam pojechac po tym na noc do siostry to pojechal za mna i stal pod blokiem... a ja glupia zeszlam na dol do niego:( macie racje, sama sie nie szanuje, daje doopy itd... myslalam ze wszystko sie zmieni jak zamieszkamy razem.... a jest tylko gorzej... mowi ze w lozkowych sprawach sie stara ale gowno prawda! dalam mu nawet ksiazeczke z cosmo zeby poczytal czego pragne... oczywiscie schowal tak gleboko, zeby nigdy nie zajrzec...mowie mu co mnie podnieca a on tego nie robi... jak pytam dlaczego "bo nie mam ochoty" a tu chodzilo tylko o calowanie karku:( spotkalam niedawno jednego kolesia- b przystojny, zawsze umyty i ogolony... mielismy 'byc" razem ale "ja nie potrafilam zostawic tamtego". ten oczywiscie to zakonczyl (bo kto by chcial byc tak traktowany- jest z jednym a drugiemu obiecuje ze z nim bedzie....) mimo ze bylo mi dobrze w jego towarzystwie( nie kochalismy sie jakby co) po prostu on potrafil calowac w usta tak jak uwielbiam o moj tego nie robi.... nawet wtedy kiedy przerywam calowanie w usta imumowie ze pragne taki tak :( boze, jaka ja jestem zalosna i beznadziejna:( jak ja moglam sie tak traktowac:( ciagle na mnie przeklina, a jak sie wkurzy to tak mocno sciska rece:( a moze on sie takzachowuje bo ze mna tez jest cos nie tak?:( ale ja sprawiam mu jak najwiecej przyjemnosci i robie to co mowi, ze bedzie mu sie podobac:( robie obiady, sniadanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×