Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

straszna_zazdrosnica

Babiarz, oszust czy normalny facet?

Polecane posty

Gość hhhhhhhhhhhh hhh
powinnas sie domyslic juz jak napisal do Twojej kolezanki . I na pewno nie jest ona do ktorej on pisal czy nadal pisze. Bo to ze pisze nie tylko z Toba jest oczywiste. Faceci sa wspaniali w udoskonalaniu technik zdobywania kobiet nie-osobiscie : smsami, telefonami, gg...czule slowka, bzdury pierdoly i byleby jak najwiecej hm.. zaruchac. Wiem to na pewno. Pewien mezczyzna ktorego znam potrafil tak wyrwac do kilku kobiet tygodniowo, wszystkie do lozka i to wiekszosc na pierwszej randce. Oczywiscie, niektore 'zdobywal' swoimi wypowiedziami miesiacami, ale wystarczylo spojrzec w historie- wszedzie 'kopiuj-wklej', polowa lapala sie na te teksty a to i tak swietny wynik. Wiec wierz mi, facet jesli zagadal do Twojej kolezanki jawnie flirtujac i twierdzi ze nie wiedzial ze moze Ci to przeszkadzac to nie jest material na chlopaka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boje sie ze moze mnie oszukiwac i ze gdy np. bedziemy w zwiazku tez bedzie to robil, mimo zapewnien ze nie szuka przygod tylko jednej porzadnej kobiety. Nie opowiadal o bylych , czasem jak cos przytoczylam o moich bylych to on tez powiedzial i wtedy mnie to bolało. Nie chce skreslac go od razu bo przeciez nie znam go na zywo jeszcze. Moze po prostu wyluzuje? i nie bede sie nastawiac ze cos z tego bedzie? poznamy sie, porozmawiamy, i wtedy zobaczymy... czy to najlepsze wyjscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzzzzz
Ja na Twoim miejscu dalabym sobie spokoj z takim kolesiem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hhhhhhhh tylko on tego nie uwazal za flirt tylko zwykla rozmowe z zartami. Obrazilam sie wtedy na niego to dzwonil i chcial wsiadac w auto i przyjezdzac do mnie, slyszalam ze bylo mu strasznie glupio i przykro... nie wiem co robic. Nie bede umiala go z dnia na dzien olac bo to ciezkie zwlaszcza ze mi zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego przyjaciel powiedzial ze on absolutnie nie jest babiarzem i ze za swoja kobieta skoczylby w ogien. Myslicie ze latwo by mu bylo mnie oszukiwac gdy ja znam jego znajomych? i ze oni mogliby na to patrzec? bede strasznie smutna gdy to zakoncze... potrzebuje zlotego srodka zeby poznac prawde i dowiedziec sie jakby wygladal nasz zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzzzzz
Moze jakims dziwny przypadkiem poznaj go jako ktos inny.Podszyj sie pod innym imieniem i zobaczysz jak on zareaguje na inne zaloty i propozycje?Wtedy zobaczysz czy na prawde mu na Tobie zalezy:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzzzzz
Wolisz sie zadreczac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetta_28
starszna-zazdrosnico. te wasze poczatki, o ktorych piszesz to jakby poczatek mojego zwiazku. tez opowiadal o swojej bylej, czasem cos wtracal - a moja byla to, a tamto. tylko z ta roznica, ze ja na poczatku nie bylam wcale zazddrosna. potem mnie w sobie rozkochal i wtedy zaczelo mi to przeszkadzac. a on sie nigdy nie zmienil. faceci zachowuja sie w ten sposob, aby dziewczyny ciagle utrzymywac w niepewnosci, by za nimi siklay. to ich techniki. tylko mi juz po roku znajomosci te techniki zbrzydly i chcialabym nie musiec ciagle zastanwaiac sie czy to zart, czy moze tak naprawde mysli. jesli ty juz na poczatku jestes zazdrozna, to moze byc ci jeszcze trudniej jak sie na dobre zakochac. i jedno ci powiem: nie licz ze on sie zmieni, ten typ tak ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( tyle ze nie do konca jestem pewna czy on jest taki zly... widze ze mu zalezy... naprawde mu przykro gdy go o cos podejrzewam... po co mialby wydzwaniac? pisac? po co naciskalby na spotkanie? nie chodzi o seks. kompletnie nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ererw
wiesz, wydaje mi sie ze ty szukasz na sile jego zapewnien, a co ma ci powiedziec? ze zdradzi ? ze bedzie pisal z innymi? przeciez ci tego nie powie zastanow sie, nawet jego przyjaciel cie zapewnia, ehhhhhh szukasz czegos na sile facet wszystko powie by seiwybielic, juz teraz widac ze nie bedziesz mu w stanie zaufac m zastanow sie bo fundujesz sobie "cos na wlasne zyczenie"a o cos to cierpienie i ciagle podejrzenia, zazdrosc cie wykonczy zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ererw
aneta ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgfhgfhgfh
dziewczyno to jest koles z internetu ,co ty myslisz ze on tylko z toba pisze?byc moze jest toba troche wiecej zainteresowany niz innymi dziewczynami ale to nie znaczy ze zrezygnuje z nich dla ciebie,nawet sie jeszcze nie spotkaliscie w realu,nie jestescie para,tak ze on ma prawo robic co chce ,pisac i umawiac sie z innymi,to normalne jak szukasz kogos przez internet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetta_28
nie patrz po slowach, tylko czynach... ja sobie zafundowalam okrutne cierpienie. ale powiem jedno: i tak nie zaluje :) wole cos przezyc i moze zalowac, ze tak sie zaangazowalam, niz gdybym miala zalowac, ze nie sprobowalam i nigdy bym nie wiedziala, jak to sie potoczy:) a teraz przynajmniej jestem bogatsza o to doswiadczenie i jesli zerwiemy, juz nie zainteresuje sie tego typu facetem. nie radze ci rezygnowac z rozpoczecia znajomosci z nim, bo moze rzeczywiscie to tylko takie paplanie, zeby na tobie zrobic dobre wrazenie jakim to on jest casanova. jesli natomiast zaczniecie byc razem i bedziesz wciaz obserwowac jego podobne zachowania, musisz szybciutko postawic sprawe na ostrzu noza (zanim sie zbytnio zaangazujesz): albo ty, albo wszystkie inne. jesli zostanie przy tobie jest twoj, jesli odejdzie, nigdy twoj nie byl. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Verra
nie moge - znasz faceta tylko przez telefon i juz z nim zwiazek planujesz? zwariowalas? A co jak nie spodoba ci sie na zywo, moze mu smierdziec z ust albo spod pachyi caly urok zniknie, kilkumiesieczny "romans" telefoniczno- internetowy prysnie jak banka mydlana. Ogarnij sie dziewczyno, pisz o zwiazku PO spotkaniu , i to niejednym a nie przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anetta masz racje, nie zrezygnuje.. Ja mysle pozytywnie i chodzi o to ze zakladam ze gdyby zwiazek wypalil to jakby bylo..Tak, nie jest moim chlopakiem moze pisac z kim chce... takze ja tez to bede robic, postanowilam. Znajde paru innych (nie przez internet) ale gdziekolwiek , do flirtu, do rozmow, dla zabawy. Jesli z nim wypali to oleje całą reszte. Wiem, glupio gadam ale sie zajawiłam na niego. Wiem jak wyglada wiec raczej nie przeraze sie jego wygladu. Dzieki wszytskim za rady ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co jeszcze mysle? ze ja po prostu boje sie tego ze zostane calkiem sama , ze bede musiala zrezygnowac z paru osob ktore znam dzieki niemu i moze dlatego tak panicznie boje sie ze mnie skrzywdzi, bo wtedy dla wlasnej dumy bede musiala olac ludzi ktorych poznalam i ktorzy sa w jakis sposob z nim zwiazani... musze przemyslec , nie chce go wypytywac non stop bo on sie wkurza ze mu nie wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ererw
co ty piszesz? dlaczego z rezygnowac z ludzi ktorych znasz?ile mas zlat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20. bo znam jego znajomych rowniez przez internet. I bardzo dobrze sie dogadujemy. Mamy wspolne zainteresowanie i od tego sie zaczelo. Wiem ze gdybym jego odrzucila to oni by nie bardzo chcieli ze mna rozmawiac jesli olalabym ich kumpla... To nie takie proste jak kazdy mysli. Ale powiedzialam sobie ze wyluzuje. On ma bardzo duzo internetowych znajomych , sam mowil. Choc twierdzil ze tylko mna jest zainteresowany ja tak naprawde nic nie wiem co robi za moimi 'plecami'. Wyluzuje, spotkam go, porozmawiamy , wtedy ocenie czy warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ererw
Myslalam ze jestes powaznejsza osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co uwazasz za powazniejsze? Jestem powazna. Wiem ze to glupota interesowac sie kims z internetu. Nigdy do tej pory czegos takiego nie mialam. Mam bardzo mieszane uczucia, boje sie odrzucenia, straty, zdrady, bo kiedys juz to przezylam. Wiem ze myslicie ze jestem idiotką, małolatą ktora nie zna jeszcze zycia. . . Bo tak zapewne jest. Dlatego szukam tu rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do anetta_28
Byłam z takim jak ten Twój, można wpaść w depresję przez takiego. Mało tego, okazało się,że miał inne na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Infantylność?
Nie nawiązuj znajomości przez Internet łudząc się, że znajdziesz tam ukochanego, partnera swojego życia. Zdecydowana większość mężczyzn szuka w sieci jedynie partnerki do niezobowiązującego seksu (pozostali to Ci, którzy potrzebują służącej, terapeutki i kochanki w jednym). Nie daj się złapać na flirty, czułe słówka i komplementy, jakimi Cię obdarza poznany w Internecie facet. To typowa gra wstępna uwodziciela. Pamiętaj, że w miłości nie słowa się liczą, ale czyny. Związki na odległość nie istnieją obydwoje partnerzy, którzy nawiązali relację przez Internet żyje w świecie swoich własnych fantazji. Kobieta najczęściej emocjonalnych, mężczyzna zwykle seksualnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Infantylnosc. Tak masz racje. Rozmawialam z nim na ten temat. Stwierdzil ze to ja zachowuje sie jak dziecko bo wymyslam bzdury i ze nie podejrzewal ze wrzucam kazdego goscia do jednego worka, ze kazdemu chodzi tylko o jedno i ze kazdy musi zdradzac. Ja nie szukalam milosci przez internet. Po prostu nagle trafilismy na siebie i tak wyszlo... znam pare par ktore sie poznaly przez internet i wcale te kolezanki nie maja zbokow czy idiotow, to normalni faceci. Mam mętlik w glowie ale staram sie to poukladac. Juz nie bede myslec o nim jak o przyszlym chlopaku, teraz mysle jak o kims kogo poznam i wtedy zobacze. Dzieki za wszystkie odpowiedzi, troche mi to rozjasnilo, bo teraz wiem ze nie mozna ufac kazdemu i od razu w kims sie zatracac...zwlaszcza w kims kogo sie nie zna. Zwalniam i poczekam co bedzie na żywo. :* dla was za chęć pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Infantylność?
Na kobiety bardzo działają słowa. Ileż młodych dziewczyn uwierzyło w czułe słówka wysłane przez Internet od ich adoratorów z serwisów randkowych i zakochało się w nich nie widząc nawet na oczy? Co gorsza, lep słodkich słówek przyciąga także kobiety dużo starsze, które nigdy od swojego męża nie usłyszały „Kocham cię, a teraz są zasypywane miłosnymi wyznaniami. Włącza się wtedy u nich, typowe dla spragnionych miłości kobiet, fantazjowanie. Adorowane, czują się jak w siódmym niebie, wolą żyć w zbudowanej przez siebie iluzji niż stawić czoła prawdzie. A prawda jest taka, że zdecydowana większość ogłaszających się w serwisach randkowych mężczyzn szuka wyłącznie seksu bez zobowiązań. Może tego pragniesz :p .... Grą wstępną jest pisanie miłosnych maili, czy flirtowanie na czacie, czego celem jest rozpalenie kobiety do czerwoności i uwiedzenie jej. Sprawienie, by uwierzyła, że oto poznała niezwykłego mężczyznę, który ją pokochał. Po spotkaniu, zakończonym cudownym seksem, uwodziciel trzyma złapaną w sidła własnych fantazji kobietę dokonując minimalnego wysiłku wysyłając jej sms-y..lub podtrzymując znajomość innymi kanałami. Taka relacja może trwać bardzo długo. Gdy kobieta wpadnie w obsesję na punkcie swego partnera, jej życie składa się z ciągłego sprawdzania telefonu i skrzynki mailowej, czy aby nie przysłał wiadomości. Nie zauważa, że spotykają się wtedy, kiedy on chce, że tak naprawdę poza uprawianiem seksu nic więcej nie robią razem. Jest zakochana i to jej wystarcza. A uwodziciel ma ją w garści. Czasem w bezwzględny sposób wykorzystuje ona pożycza mu pieniądze, załatwia za niego różne sprawy, pomaga w zrobieniu kariery. Gdy zaczyna rozmowę o sformalizowaniu ich związku i staje się coraz bardziej natarczywa, kontakt się urywa. A ona cierpi, zastanawiając się co ze mną jest nie tak, że nikt mnie nie chce? Najlepiej przestań szukać w necie "tego jedynego", bo najzwyczajniej w świecie nie potrafisz zdystansować się i wrzucić na luz. Szukaj faceta z krwi i kości a nie fantazji poznanej w serwisie randkowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flustracja
Pamiętaj każdy fecet to babiarz faceci to urodzeni psycholodzy powiedzą kobiecie to co chce usłyszeć a my naiwne babki to kupujem bez żadnego zachamowania Narażie spróbuj go poznać a potem myśl o zazdrości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
Infantylność ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Infantylność?
straszna_zazdrosnica Cieszę się że to pojęłaś.:) Pamiętaj jeszcze o pierwszym spotkaniu. Może się okazać, ze jest nie w twoim typie, że jego sposób bycia jest nie taki jaki sobie wyobrażałaś, że nie ma iskrzenia, że dajmy na to jego dotyk powoduje twoją odrazę, nie ta chemia... O jakiej miłości Ty tu piszesz :) To fascynacja i tyle... Na zazdrość jeszcze będzie czas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×