Babiarz, oszust czy normalny facet?

on cie nie zrobi w balona, on cie juz robi w balona

mu zależało to nie opowiadałby o swoich byłych nie mówi się o takich rzeczach żeby wzbudzać niepotrzeną zazdrość...

sc

faceta interesuje tyko i wyłacznie obecna kobieta tak więc nie ma potrzeby brawędzenia o byłych , poza tym możesz mieć 100% pewność , że jak taka z niego gadułka będzie opowiadał o szczegółach waszego wspólnego czasu innym dziewczynom w czasie waszego związku i po rozstaniu. ot, taka klepa nie facet.

ok. dzięki za pomoc. kończę, bo mnie bulwersują te dzieci neo wyzywające obce osoby. Dziękuję za opinie. Btw. nie opowiada o byłych! Napisałam, że czasem gdy ja coś wspomnę on np. powie , że miał to samo. I mnie boli ogólnie przeszłość jego, ale tak mam z kazdym facetem. Jestem nienormalna macie racje. Odpuszczam bo zniszcze nie tylko sobie ale i jemu nerwy. Jeszcze raz dzieki.

aha to nie napisałaś że sama zaczynasz a on tylko przytakuje więc to Ty sama jesteś sobie winna :)

coz nic nie poradze juz. Sam powiedzial ze jak dalej bede sie tak zachowywac to to nie ma sensu bo gorzej sie zachowuje niz dzieciak z podstawowki. Tylko dlatego ze chce wiecej zainteresowania...

Nie wiem co Ci napisać bo jestem w podobnej sytuacji z tym, że nasz związek przeszedł w fazę realną, spotykamy się, znamy swoje rodziny, świetnie dogaduję się z jego mamą (jesteśmy czymś na kształt "przyjaciółek"- starszej i młodszej). Tylko że on szukał wcześniej dziewczyn w necie, jego mama sama przyznaje że miał mnóstwo dziewczyn ale że mówi mi to bo wie że on mnie prawdziwie pokochał i żebym się nie przejmowała. Ale do niego ciągle ktoś pisze, on sprawdza pocztę, gg, smsy, a mnie szlag trafia i nie wiem co robić. Nie ufam mu. Cały czas kręcę mu jazdy i robię afery, ale to dlatego że przyłapuję go na drobnych kłamstewkach- niby niewinnych ale dlaczego jak go zapytałam to np. kłamał że nie było go na necie skoro wiem że był. Ja myślę rzucić to w diabły. Już go raz rzuciłam ale płakał (dosłownie) i wróciłam się do niego. Teraz znowu rozmawialiśmy przez tel., w ciągu kilkuminutowej rozmowy dostał 2 smsy na drugi tel. Pomocy bo zwariuję. p.s. kocham go