Babiarz, oszust czy normalny facet?

Kocie13 ...30 stuknęła :)

Dziękuję. Pojęłam choć dalej mnie męczy. Owszem zazdrość jest, ja z reguły byłam zawsze zazdrosna o przyjaciół, o każdego faceta. Tak zostało. Właśnie się zdenerwowałam na niego, nie wiem, codziennnie się kłócimy, bo ja nie wierzę w to, że on interesuje się aktualnie tym,żeby poznać mnie a nie inne dziewczyny.

straszna_zazdrosnica Tak. Wiem. Rozumiem. Ale to oznacza, że mam go od razu skreślić? Nawet gdyby miał zostać zwykłym znajomym? Nie szukam seksu. Nie jestem napalona na byle kogo Czy masz go od razu skreślić? nie! :D ale podejść z dystansem do tej znajomości, wszak pisałaś ze już się nie raz sparzyłaś.

hahahahah:D dzięki poprawiłaś/eś mi nastrój. Z racji tego, że nie chcę od razu każdego oceniać od razu wolałam tu spytać, a niestety musi pojawić się ktoś niemiły...Czy to tak ciężko zrozumieć kogoś kto się zauroczył? nie mówię o zakochaniu... mówię o zauroczeniu... chyba nie jestem jedyna na tym świecie...:(

Z tą zazdrością, to nie wiem czy uda Ci się stworzyć zdrowy związek... To uczucie jako przyprawa podnosi atrakcyjność związku, jako danie główne-zatruwa i niszczy.

Infantylność dzięki. Właśnie się dystansuje, że tak powiem :D Musiałam zapytać o opinię kogoś kto patrzy na tą sytuację innym okiem niż ja... dzięki

Tak. Jestem okropnie zazdrosna wiem, że jeszcze zatruję tym nie jeden związek. Ale nie chcę iść do psychologa. Wstyd mi.

Aha i do tego strasznie męczy mnie to, że spał np. ze swoją koleżanką. Bo miał wtedy ochotę ... ale już tak nie robi i to było dawno tak stwierdził. Wiem, też miałam takie ekscesy ale nie rozumiem siebie, zawsze męczy mnie czyjaś przeszłość seksualna... A to normalne, że każdy ja ma. To chyba nie jest normalne uczucie?

w Twoich pytaniach jest taka straszna desperacja, dziewczyno, nie pytaj nas tylko albo wchodzisz w to, albo nie, ale powiem Ci jedno, skoro codziennie robisz mu awantury i już teraz jesteś taka zazdrosna, to daj sobie spokój bo z Twoim udziałem to będzie toksyczny związek, będziesz go na smyczy trzymała, telefon sprawdzała i robiła awantury jak spojrzy na koleżanke, w pewnym momencie on urwie z Tobą kontakt, bo kto chce być z osobą niezrównoważoną?, przepraszam ale tak się zachowujesz:) i TAK faceci ZAWSZE chętnie popatrzą na piękną kobietą, taka natura.Albo przestaniesz się zachowywać jak niepoważna, albo sama przestań się odzywać bo on to zrobi i tak prędzej czy później

masz rację agnet, jestem przewrażliwiona. Trudno niech robi co chce. Pożyjemy, zobaczymy.

A propos Twojej stopki Ja tam lubie jak faceci za mna biegaja i sie staraja , wlasnie olewactwo mnie zniecheca. A taki typ jak autorki to odpada w przedbiegach.

Nie dobijajcie mnie już... Już mam dość, to jest tak: całymi dniami się nie odzywa , napisze coś wieczorem czasem, a zazwyczaj od jakiegoś czasu to ja muszę zabiegać o rozmowę i mam wrażenie, że mu przynudzam. A on twierdzi, że nie tylko jest zapracowany. Ale dla innych ma czas... bez sensu ten gość jest. Znowu kłótnia. Co on oczekuje że ja się bedę starać o niego? Niedoczekanie

autorka w ogóle powinna sobie go odpuścić :D

Wlasnie o tym mowie, takie tlumaczenie to jest tylko jego wymowka, gadyby naprawde mu zalezalo to inaczej by sie zachowywal.

No powiedział, że dziś nie ma na nic ochoty, pewnie inna kochanka internetowa go zdenerwowała, albo taka na miejscu, kto wie... I się wkurzył, ciota... Muszę jak najszybciej sobie dać spokój.

Hmm albo może idzie na imprezę lub do tej swojej koleżanki , którą przeleciał powtórzyć numerek. Teraz to już jestem w wielkiej, czarnej kropce.

Tylko wpierw sie spotkaj tak jak inni pisali, zebys pozniej nie zalowala.

spotkać się może na seks i na nic więcej niech nie liczy ten typ tak ma :D

No już mam dość. Zapytalam co sie stalo to nie odpisuje. Trudno. Ja jestem zbyt fajna na takiego frajera.

Hehe...telefon jak moglam sie tak zachowac i go olać tylko dlatego ze chcial sobie odpoczac dzis od wszystkiego i ze z nikim nie ma kontaktu, nigdzie nie wychodzi. Powiedzial ze jestem nienormalna i zazdrosna o cos czego nie ma i ze nagle chce skonczyc ta znajomosc jak on poswiecil mi tyle czasu. Zrozumialam ze jestem stratą czasu. Cóż musze wymyslic cos na zlosc.

Szybka piłka... udaje że mu zależy (buhahaha) olać czy spotkać się?

To typowy manipulator...jak chcesz to się męcz dalej, jak widać ciągle drążysz temat jak potłuczona.

sama jestes potłuczona. To ze mi na kims zalezy to widocznie okropna sprawa na tym swiecie. Dobra dziekuje tym ktorzy mi udzielili dobrych rad i zmywam sie stad bo z kims kto nie szanuje cudzych uczuc rozmawiac nie bede. Do widzenia

Ogarnij się frustracie...i nie jestem baba..

A niech sobie bedzie manipulatorem. Juz mnie to nie interesuje. Dzieki za odpowiedzi. Zamykam temat, pozdrawiam.

autorko , zaraz przeczytam topik ze względu na mój podszyw który pozdrawiam:-)

i tak zalozysz nowy temat , i bedziesz pytac o rade, a dzis bedziesz siedziaal i gapila sie w telefon, dziwna jestes naprawde

po przeczytaniu części Twojej wypowiedzi i dojściu do znania 'Boli mnie, gdy opowiada coś o swoich byłych , gdy mówi o innych dziewczynach." Facet, który opowiada o swoich byłych dziewczynach wogóle nie jest wart uwagi gdyż zwyczajnie nie jest facetem.Pozdrawiam:-)

Coo? nie będę zakładać nowego tematu. Nie gada o byłych źle to napisałam...chodizlo o to,ze czasem zdarzy sie ze cokolwiek sie wspomni o przeszlosci i ze mnie to boli, a nie powinno bo kazdy czlowiek ma przeszlosc. I ja tworze problemy na sile.

I nie wiem juz nic. Jak odpuszcze to bede bardzo smutna, a jak sie spotkam to boje sie ze sie zakocham a on mnie zrobi w balona. No coz. Nie przekonam sie dopoki nie sprobuje.