Mam 30lat nie pracuję i nie mam zamiaru....

mam faceta ktory jest od tego, zeby kupil mi od czasu do czasu jakis ciuch i co tydz dał 50 zł na drobne wydatki, mieszkam z rodzicami on tez (on35lat), denerwuje mnie kiedy znajomi sie dopytują: pracujesz już?kiedy masz zamiar iść do pracy? Nie każda kobieta musi pracować!!! to, ze one musza, bo narobily sobie dzieci to nie znaczy,ze ja też, nie mam zamiaru rowniez miec dzieci, jest mi dobrze tak jak jest, faceta widze tylko w weekendy, nikt nie zawraca mi tylka, zle mi?

Ja mam 26 lat i dokładnie podobne poglądy, tyle że ja pracuje. Ale nie chcę mieć dzieci, ani narazie męza. Chcę żyć sama dla siebie, jest cudownie, i nie zrozumcie mnie źle, jestem sama ale nei samotna. Jest super

fajne jestescie dziewczyny, ale nie usmiecha mi sie cale zycie prosic sie faceta o 50 zl na drobne wydatki.....to jakis zal jest

there is a party Masz rację, życie nie poleg tylko na żyniaczce i rodzeniu dzieci, niektore moje kolezanki np ze szkoly szybko pchały sie do tego miodu, a teraz zalują niejedna z Nich ma po 2,3dzieci, obowiązki problemy, czesto brakuje pieniedzy bo mało zarabiają...

wow, zajebiste zycie, nic nie robienie i proszenie faceta o 50zl na tydzien:O

banialuuuka Ale ja go nie proszę, sam mi daje, zebym miała, oczywiście jesli jest okres, ze potrzebuję nowe ciuchy to jedziemy na zakupy i on mi kupuje

a ja żyję sobie bezproblemowo...

ja mam lepiej mam meza ,mieszkam znim ,pracowac nie musze ,studiuje zaocznie -sudia oplaca mi ojciec ,dziecko jedno wiecej nie chce.Miesiecznie wydaje na siebie 2 tys ,maz duzo zarabia ,swoje mieszkanie ,2 samochody w trakcie budowa domu za gotowke 200m2. Matka jest sprzataczka moja wiec wpadnie do mnie raz w tyg umyje okna,poprasuje ,tesciowa za to uwielbia gotowac ,wiec obiady mnie kompletnie nie interesuja -kolezanki zazdroszcza ze nie musze pracowac a mam wiecej od nich ..mysle ze 2 tys na siebie to duzo ,czasem wydam 3 tys ale to rzadkosc ,ciuchy juz mi sie w szafie nie mieszcza dlatego trzeba szybko sie zbudować:)

w pełni popieram was ;0 najlepiej samemu i przy kasie trzymac dobra figure a nie czuć sie jak rozpłodzona krowa i zawsze można zaszaleć bez zobowiązań ;d

50zl na tydzien? To jestes tansza od dziwki+sprzataczki. Facet niezle sie urzadzill:D A fakt, ze nie masz zadnych ambicji zyciowych nie jest powodem do chwalenia sie, wiec nie wiem po co ten watek...

tak czy siak jestes jego utrzymanka, musisz sie tlumaczyc z kazdego ciucha i jeszcze zalotnie trzebiotac rzesami z wdziecznosci.... wg mnie to ponizenie kobiety. sama chcialabym nie pracowac ale kase chce miec swoja po prostu.

moj maz mi ani razu nie wygarnal ze za duzo wydalam ,uwielbia ze mna jezdzic na zakupy do glaeri i sam czasem mi pomoze wybierac ciuchy w ktorych ladnie wygladam:)

lesserka widocznie w poprzednim zyciu bylas dobra i teraz masz z gorki;]

nigdy nie jest z gorki bo tak jak kazdy mamy problemy ,nie ma ludzi ktorych zycie calkowicie jest bezstresowe ,ale nie mam najgorzej i powinnam to docenic

ona lesserka super masz :)

leserka-mama sprzątaczką,teściowa kucharką,mąż pracuje a ty co robisz?

no wlansie , jakie Ty mozesz miec problemy? chyba tylko co zalozyc na kolacje z mezem;P

studiuje i zaocznie wiec sie trzeba torche uczyć ,dzieckiem po przedszkolu zajmowac ;) i uwielbiam dbac o siebie kosmetyczka ,fryzjer rozne zabiegi ,zakupy,jakis wiekszych pasji to nie mam ,ostatnio za duzo siedze w internecie

opiekunki do dziecka nie mam a przy dziecku duzo roboty jest uwierzcie mi

50 zł na tydzień do dziecki kieszonkowego dostają :-D Wysoko się cenisz za usługi sprzątające + seksualne, nie ma co... Nie cierpię takich pasożytów jak ty.

Ale macie puste łby... Same utrzymanki: za ciuchy, 50 zł tygodniowo, żarcie z garnuszka teściowej...Żal to czytać! No, cóż... I takie bezmózgowce muszą być na świecie :( Zdecydowanie wolę towarzystwo kobiet dynamicznych, pracujących, mających hobby, otwartych na ludzi, a nie pipy siedzące w chacie i czekające na pana, władcę i sponsora :)

dlaczego nie masz opiekunki skoro to tyle pracy? a dziecko o której odbierasz z przedszkola-5 min przed zamknięciem zjazdy masz co 2 tyg nie jezdzisz przecież codziennie

Ci skoro zakładasz taki temat......

Jakie puste to wasze życie. Szczęście macie, że ktoś się wami tak zajmuje gorzej będzie jak mu się to znudzi.

takie tam duperele ja akurat dlugo walczylam z mezem zeby isc do pracy dla samej siebie zeby nie siedziec w domu ,ale w moim miescie tylko na kasy do marketow potrzebuja ,zreszta dziecko bylo wtedy male to nie chcial a teraz mowi do mnie tak ,ja w towim wieku nie musialem pracowac i ty tez nie musisz ,mam sie uczyc skonczyc studia wtedy pomysli zeby mi cos wlasnego otowrzyc wiec nie bede znim walczyc ,tymbardziej ze mi nie wygaduje.Ja nie umiem ani nie chce sie nauczyc gotowac gorzej jak tesciowa umrze hehehe

a ja mam z was najlepiej, nie pracuje, nie mam dzieci, mieszkam w duzym domu zagranica z moim chlopakiem. dostaje 2 000 euro na wlasne wydatki. w pl mam 2 wlasnosciowe mieszkania ktore wynajmuje, wiec jak przyjezdzam do pl mam kase na miesjcu. mieszkam w pieknym miescie gdzie co 2 dzien sa jakies atrakcje nie wspominajac o weekendach:) aha nmam wlasny samochod

aha zapomnialam dodadc ze skonczylam studia mam 26 lat i mam mega przystojnego czuleggo kochanego, oddanego wiernego faceta:)

dziecko dobiera maz jak wraca z firmy ok 13-14 :) ,nie popierdolilo mnie zupelnie zeby zatrudniac opiekunki -paris hilton to ja nie jestem ,kocham swoje dziecko i chce zeby ono mnie tez kochalo a nie obca kobiete .Jak potrzebujemy gdzies jechac to dziecko zostaje u babci ,ale rzadko kiedy zostawiamy mala na noc ,przewaznie na kilka godzin.

jak pustym trzeba byc, aby fakt braku posiadania pracy byl powodem do dumy?:O

jaki sens jest pracowac jak sie ma tyle kasy ze te 1500zl w te czy w druga strone nic nie robi;)