Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eqwqeqweqweqwee

Mam 20 lat i chyba mam problem z alkoholem

Polecane posty

Gość eqwqeqweqweqwee

Wiem, co większość z Was sobie pomyśli - że imprezuję co noc i piję do upadłego. Tymczasem tak nie jest, rzadko wychodzę, prawie nie imprezuję. Nigdy nie wypiłam za dużo. Jednak kilka miesięcy temu zaczęłam sobie popijać wieczorem, zaczęło się od słabych drinków, najpierw był jeden, po jakimś czasie wypijałam już kilka takich, tak dla poprawy humoru na koniec dnia. Teraz piję mocne, praktycznie codziennie. Jak zaczynam pić mama już śpi, o 7:00 wychodzi do pracy, więc nie wie co się dzieje. Chyba mam problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edusia...
chyba masz....pszukaj pomocy, zanim bedzie za pozno, to ze ktos zadko imprezuje nie znaczy ze nie moze byc alkoholikiem, niepokojace jest to ze pijesz co wieczor coraz wiecej i to po kryjomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna swojego chłopca
niekoniecznie masz problem, tez tak mialam i okazało sie ze bylo to przyzwyczajenie a nie nałóg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz problem
i co z tym zrobisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HIV
jesteś alkoholiczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edusia...
tak moze i przyzwyczajenie tylko, ale musi to przerwac bo nie bedzie ciekawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqwqeqweqweqwee
Przyzwyczajenie? Czyli nagle po prostu przestałaś sobie popijać? Dla mnie to już rytuał, taki sam jak np mycie zębów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghtyj
pierwszy krok do leczenie do uzmyslowienie sobie, ze problem istnieje, a wiec jestes juz na dobrej drodze. sprobuj np. czy wytrzymasz kilka wieczorow bez ddrinka. jesli tak to przestan pic w ogole. jesli nie bedziesz mogla wytrzymac to im szybciej zglosisz sie do specjalistow- poradni/psychloga tym lepiej dla ciebie i wydaje mi sie ze latwiej ci bedzie pozbyc sie nalogu. trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqwqeqweqweqwee
Czy w takiej poradni jest się anonimowym? Mieszkam w dużym mieście ale nie chciałabym, żeby ktoś wiedział, szczególnie rodzina... Poza tym w mojej rodzinie były juz takie przypadki (mój ojciec, dziadek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghtyj
oczywiscie, ze tak. poza tym na poczatku podpisujesz taka deklaracje- tam sa zasady grupy i tam m.in jest, ze to co uslyszysz w poradni tam pozostaje i nie masz prawa nikomu o tym powiedziec. przedstawiasz sie tylko z imienia przed grupa, nie wiem jak przed terapeuta, ale to profesjonalisci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna swojego chłopca
Przyzwyczajenie? Czyli nagle po prostu przestałaś sobie popijać? Dla mnie to już rytuał, taki sam jak np mycie zębów... ja zaczełam, bo czułam sie zle, czułam sie samotna. zaczeło mi to poprawiac humor. byłam spieta cały dzien a wieczorem sie rozluzniałam przy alkoholu. doszło do tego, ze rano wstajac, myslałam zeby tylko doczekac do wieczora, bo chciałam moc sie juz wreszcie napic. potem ryczałam cały dzien, bo bałam sie o siebie. bałam sie ze wpadłam w nałóg. piłam zawsze od 22 przy kafeterii kiedy moj facet juz spał, konczyłam o 5 totalnie pijana, kiedy on wstawał. ukrywałam to przed nim. no i pewnego dnia wyjechalismy na weekend do niego do domu. duzo sie działo, jego rodzice, rodzenstwo, znajomi, inne atrakcje. byłam tam 3 dni, i nagle po jakims czasie uswiadomiłam sobie ze juz nie pije. poprostu wyjazd przerwał nawyk. a trwało to długo. wiem, ze jak znowu zaczne siedziec sama po nocach, to bede pic. wiec staram sie znajdowac sobie zajecie, nie dopuszczam do tego, zeby wieczory wygladały tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna swojego chłopca
jestem w podobnym wieku. i wiem ze musze na siebie uwazac, bo łatwo w takie rzeczy wpadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez tak zaczynałam, niewinne piwo, później wino, teraz jestem w stanie wychlać tyle wódki co nie jednemu facetowi przez gardło by nie przeszło, rano wstaje nawalona. Zależy dlaczego pijesz, to jest najważniejsze z poczucia spokoju, bezpieczeństwa czy innych powodów to jest nie dobrze, ogólnie picie jest nie dobre, pewnie, ale uciekanie się do alkoholu i szukanie w nim tego czego nie masz bez niego jest złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghtyj
przegralam zycie- leczysz sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, sama sobie funduje terapie odwykową. Nie, nie korzystam z usług profesjonalistów. Miewam ciągi, pije jakieś 3 tygodnie, dzień w dzień, potem mam na 1-1,5 tyg spokój i tak stale. Zrób cos z tym, im szybciej tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam taki problem. Co wieczór siedzę i popijam piwa. Najpierw zaczęłam od jednego a teraz potrafię wypić z 6 :( (nie chce się chwalić) Jeśli go nie mam to chodzę wściekła :( pójdę nawet 23 na stację tylko żeby mieć co wypić :( nikt o tym nie wiem i źle się z tym czuje bo okłamuje teraz mojego faceta który jest obecnie za granicą :( a ja bez piwa nie umiem żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghtyj
a czy po wypiciu macie jakies wyrzuty sumienia, czy jest wam zle psychicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po wypiciu nie mam wyrzutów sumienia czuje się wtedy swietnie i zapominam o wszystkich problemach. Gorzej jest na nastepny dzień tzn wstaje rano źle się czuje i wracają problemy. Ale to i tak mnie nie zniechęca do tego zeby wieczorem znów się upić :( to jest problem prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghtyj
wlasnie chodzilo mi o ten czas na drugi dzien. tak, to jest problem, ale pamietaj, ze wszystkie problemy mozna rozwiazac;) tak jak juz pisalam wczesniej- sprobuj wytrzymac kilka dni bez alkoholu. albo znajdz sobie zajecie jakies- jak bedzie ci sie chcialo wypic to idz pobiegac czy zacznij robic przysiady/pompki zeby sie tak porzadnie zmeczyc. a jesli sama sobie nie dasz z tym rady to idz do poradni. tam chodza normalni ludzie, nie zadne 'menele'. a tak z innej beczki- babo321 i w ogole wszystkie panie- wiecie, ze alkohol to puste kcal, nie szkoda wam waszych pieknych cial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko ciał ale i cery zreszta wszystkiego. Tak, najgorzej jest rano, kac i wyrzuty. I przed piciem, mam wyrzuty że znów chce pić. Pije żeby zapomnieć, że pije...''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ulinek_
skąd macie na to kasę? tak co dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że muszę coś zmienić. Musze przestać pić! Jeszcze nie wiem czy mi wyjdzie ale musze coś zmienić! MUSZĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musisz, tylko chcesz. Musieć nie można. Bardzo chcesz wieczorem poczytać książkę, poradzisz sobie z alkoholem bo chcesz być trzeźwa. Tak należy sobie formułować, podświadomość nie lubi musienia i nie, jak np. nie pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kase mam na piwa bo pracuje a jak nie mam to idę pożyczyc! i dlatego uważam że to błędne koło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghtyj
sukcesem jest juz to, ze zdajecie sobie sprawe z istnienia problemu. a czy myslicie o waszych rodzinach- jak wasz alkoholizm moze wplynac na wasze relacje? sprobujcie wyobrazic sobie siebie za 5 czy 10 lat? nie chcialybyscie miec fajnych facetow, dzieci, lepszej pracy- byc po prostu szczesliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghtyj
zapisujcie sobie na kartce np. ile w ciagu tygodnia wypijacie. jesli sama liczba nie zrobi wrazenia, to moze wlasnie ilosc pieniedzy, ktore moglybyscie przeznaczyc na inny cel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze powiem ze nawet o tym nie myślę. Jeszcze 2 lata temu chciałam mieć dziecko i o nie się starałam. Niestety nie wyszło i dałam sobie spokój. Ten problem utopiłam w morzu piwa. Teraz nic mi sie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×