Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mmiillkkaa

zostawilam faceta...bo byl po zawodowce...

Polecane posty

Gość kot13
nie mam nic do prostych ludzi( nie mylić z prostakami) - ktoś musi piec chleb , układać kostkę brukową, wywozić śmieci. Tę prace też należy szanować. Jest tylko jeden problem- jaka jest część wspólna życia osoby która na co dzien zajmuje się rozwiązywaniem problemów abstrakcyjnych dotyczących np wyższej matematyki czy filozofii i tej , która na co dzien wykonuje proste fizyczne czynności, wymagające sprytu w dłoniach i niezmiennych zachowan ale nie myślenia. Bywają takie związki , ale są rzadkie gdyż wymagają dużej haryzmy z obu stron by sprzeciwić się konwenansom i zwyczajnie przetrwać. Najważniejsza jest część wspólna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowie na rowie
miło poczytać opinie innych ale autorko przyznaj sama,że na serio nie szukasz tu odpowiedzi na pytanie czy byłabyś szczęśliwa w związku z mniej wykształconym mężczyzną.Miesiąc czasu to za krótko,żebyś mogła przekonać się,czy jego osobowość zrekompensuje Ci ten dysonans edukacyjny.Szybko go skreśliłaś i teraz zostanie Ci już tylko gdybanie.Nie wiemy co w życiu jest dla Ciebie ważne.Może on jest rodzinny,lojalny,przekorny i dowcipny,na swój sposób inteligentny,może ma pasję,którą mógłby Cię zarazić.Może spędzałabyś z nim przyjemnie czas,może dbałby o Ciebie jak żaden inny mężczyzna z Twojego otoczenia.Ale tego się nie dowiesz.Bo sama nie zdecydowałaś chyba,czego od mężczyzny oczekujesz,może za mało mężczyzn w życiu poznałaś,żeby się przekonać,jak niewiele niektórzy kobietom mogą zaoferować.Na moje oko faceta można trochę oszlifować,jeśli tylko on chce to dla nas zrobić i coś w sobie zmienić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kot 13
kot13 nie mam nic do prostych ludzi( nie mylić z prostakami) - ktoś musi piec chleb , układać kostkę brukową, wywozić śmieci. Tę prace też należy szanować. Jest tylko jeden problem- jaka jest część wspólna życia osoby która na co dzien zajmuje się rozwiązywaniem problemów abstrakcyjnych dotyczących np wyższej matematyki czy filozofii i tej , która na co dzien wykonuje proste fizyczne czynności, wymagające sprytu w dłoniach i niezmiennych zachowan ale nie myślenia. Bywają takie związki , ale są rzadkie gdyż wymagają dużej haryzmy z obu stron by sprzeciwić się konwenansom i zwyczajnie przetrwać. Najważniejsza jest część wspólna. Paradoksalnie jestem magistrem filozofii, a na co dzień zajmuję się zagadnieniami związanymi ze sztuką ;-) mój partner jest robotnikiem budowlanym. Więc... da się, a dementuję pogłoskę, że takie związki są rzadkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co tu dużo gadać, politechnika, też jest zawodówką, uczy zawodu ludzi po liceach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekając na cud Rób co możesz
Dziewczyno żal się robi to wszystko czytać ! A czemu nie próbowałaś gościa namówić na kontynuowanie nauki, czy porozmawiać z nim na ten temat, przedstawić mu swoje argumenty i czemu po cholerę od razu go skreśliłaś ! Jak tak można w ogóle skreślać człowieka po pozorach i nawet nie spróbować kontynuować znajomości sama przecież chyba nie jesteś chodzącym ideałem.Uważam, że bardzo nie ładnie z twojej strony, na twoim miejscu to spotykałabym sie z nim i spróbowała go lepiej poznać, a przy tym poznać jego sytuacje i opinie na temat tego co ma dalej w życiu zamiar robić. No tak, wszyscy idą na łatwiznę i mierzą wysoko, a potem płaczą na forach, że mają 40 lat i są samotni. PRZEGRALIŚMY ŻYCIE - przez samolubność.Dziękuję za uwagę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maybe Not
Autorko, dobrze zrobiłaś, niepotrzebnie o nim w ogóle myślisz. Zawsze czułabyś się gorsza wśród znajomych, nie wspominając już o rodzinie (nie twierdzę że swoje szczęście tworzymy na pokaz / dla innych) - jednak trzeba szukać ludzi którzy nas wprawiają zachwyt.. a nie w poczucie wstydu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaitana
Nie chcę Cię obrazić, ale nie dam rady zostawić tego bez komentarza. Ja nigdy w życiu nie skreśliłabym chłopaka jedynie dlatego, że ma gorsze wykształcenie. Skąd wiesz, może będzie w stanie zarobić więcej, niż nie jeden po studiach, zwłaszcza humanistycznych? No ale skoro Ci to tak przeszkadza, to życzę Ci, żebyś znalazła sobie tego jedynego i wykształconego, skoro Ci tak na tym zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś tu ładnie pojechał z tym "rozwiązywaniem abstrakcyjnych problemów filozoficznych" Pomijam oczywiście kierunki ścisłe gdzie faktycznie trzeba umieć myśleć ale nie oszukujmy sie, studiowanie większości kierunków przypomina właśnie pracę niewykwalifikowanego kamieniarza. (Chyba wiecie jaki potoczny czasownik mam na myśli) Wiedza osób po studiach jest szersza tylko o informacje zasięgnięte ze studiów. A to chyba niewielki procent tematów o jakie można oprzeć związek. Jeśli ktoś potrafi rozmawiać tylko o tym czego sie dowiedział ze studiów to w takim razie będąc mgr. Psychologii nie pogada sobie zarówno z inżynierem jak i kimś po zawodówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to twoja sprawa ale dlaczego zaraz muisz zakladac temat na ten durny temat 333 www.youtube.com/watch?v=Nrj0DpwIPD4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie sa rozni jeden po zawodowce bedzie typowym polakiem robolem ktorego zasob slow ogranicza sie tylko do k...a mac, pierd....,spier....itd. Sa tez tacy ktorzy pracuja w dobrych firmach na stanowiskach,tacy ktorzy maja swoj biznes oraz tacy ktorzy maja tylko zawodowe a poziom wiedzy grubo ponadto ale nie mieli kasy na ksztalcenie. Sam skonczylem zawodowke bo bylo najszybciej i najlatwiej ale juz wczesniej wiedzialem co chce robic a papiery mi do tego potrzebne nie byly zadne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie zwiazki to nie rzadkosc jak ktos pisal a regula, przynajmniej w moim otoczeniu. Pisze tu o ludziach 20+,30+,40+ i wyzej. Bardzo czesto jedna strona ma magistra a druga nic. Jednak zazwyczaj zarobki maja zblizone bo w zupelnie innych zawodach funkcjonuja. Przyklad: ona wykladowca na uczelniach srednie zarobki 4-8 tys zl. On spawacz na swoim minimum 5 miesiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze ma zawodowke nie oznacza ze nie moze sie dalej uczyc, a robotny jest bo po studiach to wg mnie wieksze nygusy i lewe rece do lapy niz ci po zawodowkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego ona ma go ciągnąć, żeby się kształcił - on to powinien sam robić dla siebie! poza tym, jakoś nie widzę wszędzie tych geniuszy po zawodówce, tylko tępych ciołków, których hobby to ******ie, chlanie I ogladanie piłki nożnej. często wystarczy jedno spojrzenie, żeby ocenić, kto ma jakie wykształcenie. wokół mnie są same osoby po studiach, mające pozycję, prezentujące polską inteligencję - związek takiej osoby z kimś po zawodówce to mezalians. ja sobie takiego związku nie wyobrażam, a już argument, że sama zostanę, jak będę przebierać, w ogóle do mnie nie trafia - to zostanę, dobrze mi samej, z facetem z kolei same problemy. mam się użerać z kimś, żeby tylko był, nieważne, że przynosi mi głównie wstyd, zamiast prowadzić wygodne życie samej? nigdy w życiu. Dlaczego równać w dół, a nie oczekiwać kogoś na poziomie? bo frustraci z internetu nie byli w stanie skończyć studiow albo skończyli jakieś kiepskie I im w sumie wszystko jedno? I co to za argument, że ktoś po zawodówce dobrze zarabia? To mam się męczyć z kimś, kto nie ma pojęcia o większości tematów, na które się wypowiadam, bo dobrze zarabia? Wolne żarty! Na szczęście ja zarabiam dużo I nie muszę mieć takich dylematów. A autorce radzę, żeby pytanie o wykształcenie zadała na pierwszym spotkaniu, żeby nie tracić czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×