dziwne zachowanie doroslego faceta

czesc :) mam do was pytanie bo sama nie wiem co o tym myslec bylam w zwiazku z pewnym facetem 2 lata rozstalismy sie poltora miesiaca temu a on mi nie daje spokoju to nie byl taki zwiazek na 100% bo ja bylam szalenie zakochana a on tylko delikatnie jak on to mowil, taki bardziej otwarty zwiazek ja nie chce miec z nim kontaktu bo to strasznie boli a on dzwoni dzien w dzien, pisze, wypytuje co robie gdzie z kim, denerwuje sie jak mowie o innych mezczyznach ale kiedy zaczyna sie temat ze gdzie on byl przez 2lata jak mial okazje i szanse ze mna byc to zaczyna milczec, nie wiem czy to taki typ ze nie chce byc ze mna ale nie pozwoli zeby ktokolwiek inny sie wokol mnie pokrecil? nie jest tak latwo zerwac kontakt jak to sie wydaje, nie mam z nik kontaktu 2tyg i jest ok nie mysle o nim, ale kiedy sie odzywa i rozmawiamy, wszystko powraca i ja jeszcze bardziej cierpie po co on to robi?

naprawde prosze was o pomoc wszyscy mi mowia zeby go olac, ale ja nie potrafie, znam go i wiem ze nie robilby takiego czegos bez powodu

pies ogrodnika-sam nie zje i drugiemu nie da :d dla mnie świnia i nie liczy sie z Twoimi uczuciami, spróbuj postepowac z nim drastyczniej i zafundować mu mały emocjonalny szok=nie odbieraj nie rozmiawiaj nie odpisuj. wczesniej tylko powiedz mu ze nie chcesz miec z nim kontaktu. niech spada :D

Dziwny typ. Postaw na swoim albo zapytaj wprost: albo w tą, albo w tą, niech się określi. A tak przy okazji masz ładna buźkę =].

ale ja juz tak zrobilam! powiedzialam albo w jedna albo w druga:( ja sama tez mam w glowie to ze on cos ciagle chce ode mnie a nie umiem sie z nikim innym zwiazac jesli o nim mysle nie odbieralam polaczen ale pozniej tak mnie serducho bolalo i sama zadzwonilam i go opieprzylam ze mowilam zeby nie dzwonil ja nie rozumiem tego bo facet jest prosty, albo tak, albo smak, nie ma nic pomiedzy, nie ma jakies zalezy mi na tobie, jestes dla mnie wazna, ale nie chce narazie z toba byc czy to jest zostawianie sobie takiej furtki ze jakby co, jakby kogos nie spotkal to do mnie wroci?

a czemu nie ma mojej odpowiedzi? co za madry je usuwa?!

agnieszka_ --> jesteś atrakcyjna :)

dzieki za mile slowa ale panowie ja was prosze o spojrzenie na ta sprawe waszym okiem jestescie facetami i lepiej zrozumiecie drugiego faceta :(

hmm może zrozumiał po tym jak cię stracił ile dla niego znaczyłaś, i teraz chce cię odzyskać. Ja bym to tak widział, i gdybym ja się tak zachowywał to właśnie o to by mi chodziło

no tak tylko on nie chce tego przyznac on chce mnie miec jako kolezanke, nie jako partnerke a ja tak nie umiem, 2 lata zylismy jak para, i nagle nie moge np go dotknac albo sie do niego przytulic? nie ma takiej opcji usunelam go ze wszystkich portali na necie, chce usunac go ze swojego zycia, ale on ciagle pisze, dzwoni, non stop po co? tak sie zachowuje kolega? a jesli chce faktycznie byc tylko kolega to po co ten teatr?

Przepraszam ale nie jestem w stanie tobie pomóc, sam nie rozumiem zachowania dziewczyny na której mi zależy i którą prosiłem o to aby mnie nie raniła, bo ja bym jej nigdy nie chciał skrzywdzić a tu znowu to samo :(

jesteś bardzo podobna do tej laski co jej fiuta do twarzy doczepili w fotoszopie. Jesteście rodziną? A chłopak MOŻE zrozumiał co stracił. Daj mu szansę, ale ostatnią. Jak nic się nie zmieni, olać.

oczywiście powiedz mu, że jeśli do siebie wracacie to na zasadach obowiazujących pary :)

kobieto...siedzisz jeszcze w tym zwiazku umoczona powyzej nosa:( jak koniec, to koniec i zadnych ustepstw. boli cie serce? idz do kardiologa, psychologa, wyrwij je...gosc robi co chce i emocjonalnie cie wykonczy a ty jestes zbyt podatna i uzalezniona

Nic nowego. Jak Cie miał, był pewny to sobie robił co chciał. Teraz może Cie stracić to się stara. Ciekawe jak długo ? Dopóki Ty nie wrócisz albo póki innej nie pozna ..

to jest siostra bliźniaczka gosilicious, gosia sie tu o nie wyrażała czasem, że wszyscy uwazaja ze w porównaniu z nią (gosią) jej siostra to szara mycha

ale co sensacjone robisz ze moja siostra tez tu byla temat jest zupelnie o czym innym ;)

to ja mam zdanie odmienne :) Ta z pindolem brzydsza, a Agnieszka fajna i naturalna. Nie dziwię się, ze koleżka nie chce jej odpuścić :D

moje postanowienie jest takie nie odzywam sie do faceta w ogole, niech sobie dzwoni i pisze po jakims czasie powinien odpuscic i za jakis miesiac sie odezwe ;) wtedy chyba powinien wiedziec czy ejstem jego kolezanka faktycznie i zero nic do mnie nie czuje, czy przez ten czas szalal z tesknoty:P

miałam podobna sytuacje i wygladało to tak :jak z nim byłam było tak nie za fajnie zerwałam z nim wydzwaniał zdarzało sie nawet ze mnie sedził bo doszło do niego co stracił jak to mowia jak stracisz to dowiesz sie co ale wróciłam do niego i mnie pobił tak ze wyladowałam w szpitalu dla tego dwa razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi bo bedziesz załować