czy powinno się przyjaznić z żonatym facetem

dziękuje wszystkim za rady,ale zapomniałam dodać że ta jego żona to jakaś wariatka(przynajmniej on mi tak mówił)i, że bardzo żle go traktowała

o - to zmienia postać rzeczy- jak on mówi , że ożenił się z wariatka to po pierwsze jest Bardzo Wielkim Mędrcem a po drugie koniecznie należy go pocieszyć.

Każdy człowiek kiedy ma jakieś problemy sercowe poszukuje pocieszenia, wsparcia, zrozumienia...gdy to "wzajemne" wsparcie dotyczy tej samej płci jest to zupełnie zrozumiałe, ale kiedy dotyczy przyjażni damsko-męskiej uwierz mi są dwa rozwiazania: jedno, że prędzej czy później wylądujecie w łożku, facet zacznie wspominać o rozwodzie, ty będziesz czuła się wyjątkowa bo lepsza od żony, ale z drugiej strony będziesz czuła się podle, rozbijesz coś co ich łączy, odbierzesz dzieciom ojca...będziesz krytykowana przez rodzine, znajomych, licz się ze stresem związanym z wyzwiskami bądź pogróżkami od jego żony-zobaczysz, że i między wami pojawią się sprzeczki. Drugie rozwiązanie: będzie z toba dopoki to przyjaźń będzie oparta na pogaduchach, seksie, dobrej zabawie, ale kiedy ty się w pełni zaangazujesz facet zwieje do żony i odstawi cię jak zbędny przedmiot i to ty będziesz cierpiała. Czasami aby kogoś docenić trzeba popełnić błąd kosztem osoby trzeciej niestety, ale dzięki temu można zrozumieć, że nic nie pokona miłości. Wycofaj się, jesli nie wierzysz w czystość tej "przyjaźni", posłuchaj rady koleżanki.