mój chłopak woli chudsze..

zawsze mi mówił, że jestem dla niego idealna, że te chude go nie pociągają.. Ja może nie jestem gruba ale na pewno nie wyglądam jak modelka. Mam 160cm wzrostu i ważę 55kg. Widziałam cały czas, że on jednak np. na ulicy ogląda się za takimi szczupłymi dziewczynami a nie, jak mi cały czas wpierał, za takimi jak ja. Wczoraj poprosiłam go, żeby był ze mną szczery i mi powiedział co sądzi. No i powiedział, że dużo bardziej podobają mu się i pociągają go dziewczyny szczupłe, nawet bardzo. Powiedział, że kłamał, żeby mi nie sprawić przykrości bo wie, że ja wyglądam raczej tak http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://e.snobka.pl/sn65/c7e0d8d60020a55548d7530e/83be7988fcb542cdf1e59054f5735a39.jpg&imgrefurl=http://podajdalej.pl/szukam_sukienki_na_wesele_dla_dziewczyny_przy_kosci_z_boczkami-poradnik-19688&usg=__BCjNlK2GFUMxasC_Eax4ATZ-Cxw=&h=920&w=600&sz=64&hl=pl&start=4&zoom=1&tbnid=b5dtYkPGAENAcM:&tbnh=147&tbnw=96&prev=/images%3Fq%3Ddziewczyna%2Bprzy%2Bko%25C5%259Bci%26um%3D1%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D1680%26bih%3D856%26tbs%3Disch:1&um=1&itbs=1 niż tak http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie&du_id=856240 i pokazał mi te zdjęcia dla zobrazowania... dodał, że przecież jestem dla niego najpiękniejsza i mnie kocha itp. ale jest mi cholernie smutno..przez to, że kłamał bo sądzi, że jestem przy kości i przez to, że nie wyglądam jak te laski..

skoro piszesz że Cię kocha i jesteś dla niego najpiękniejsza to czym się martwisz?

tym, że nie wyglądam jak dziewczyny, które podobają mu się bardziej ode mnie mnie kocha za całokształt a chciałabym też pociągać go fizycznie..bardziej niż teraz kiedy wiem, że przegrałabym z laską z okładki

i nie pierdol

próbuję schudnąć ale to nie takie proste

ale ta pierwsza figura jest bardo ładna ;)

niektorzy nie robia nic i sa chudzi. Inni uwazaja co jedza, cwicza, ruszaja sie, a mimo to waga nie spada. Przykre to co powiedzial Ci Twoj facet. Skoro podobaja mu sie chude, a nie takie jak Ty, to to sie kloci troche z tym co mowi, ze jestes dla niego najpiekniejsza...

skoro jest z Tobą to akceptuje Cię taka jaką jesteś prawda? a co z tego że pociągają go szczupłe dziewczyny? a Ty się nie przejmuj

no właśnie.. dlatego jest mi przykro..bo co z tego, że mówi, że jestem najpiękniejsza skoro jego ideał jest inny...

jak mozna sie nie przejac tym, ze wlasnego faceta pociagaja chudsze kobiety? :D

przyrzekłam sobie, że schudnę..ale już tyle razy próbowałam..mam nadzieję, że teraz wytrwam

ale po coś z nią jest? dziewczyny za bardzo przeżywacie. Ty też pewnie masz swoj ideał i co jest nim Twoj chlopak?

No wlasnie... po co z nia jest, skoro inne mu sie podobaja bardziej? Mozna miec swoj ideal, pewnie. Ale niekoniecznie z takich rzeczy trzeba sie zwierzac. Nie zawsze szczerosc az do bolu jest wskazana :O No chyba, ze ta szczerosc miala na celu zachecenie autorki do odchudzania sie. Ale raczej nie wydaje mi sie w tym przypadku...

tak, jest nim mój chłopak, podoba mi się każdy centymetr jego ciała i nic bym w nim nie zmieniła. Nie mówię, że nie oglądam się za innymi ale są to właśnie faceci w typie mojego chłopaka. A nie, że jestem z nim a obracam się za jego przeciwieństwem bo tak naprawdę podoba mi się inny typ urody a z nim jestem bo ma fajny charakter..

mój chłopak mówi żebym przytyła i co mam płakać z tego powodu? Bo wynika z tego że nie podoba mu się moja figura?

tak jakby

jak ta pierwsza laska? Ona przy 160 musialaby miec z 80kg. Mi blizej do tej drugiej, mam 165 i 65 kg. A Ty jestes szczuplejsza niz ja...

Nie plakac. Przez faceta nie powinno sie nigdy plakac! Ale skoro kocha to powinien akceptowac. Oczywiscie o ile pokochal cie taka jaka jestes. Wiadomo, ze jak sie przytyje w zwiazku to takie uwagi inaczej nalezy traktowac niz w przypadku, gdy nic sie nie zmienilo. To jakby wypominac swojej kobiecie siwe wlosy czy zmarszczki. To jak ona sie zestarzeje, to tez bedzie wolno mu sie zachwycac innymi i mowic, ze sa piekniejsze? Znaczy wolno bedzie pewnie, wolny kraj mamy. Ale niech sie taki nie dziwi, jak spostrzeze (o ile spostrzeze), ze jego kobiecie jest przykro z tego powodu :O

On mi to powiedział bo naciskałam, żeby był szczery bo widziałam, że wali mi ścieme prosto w oczy. No i powiedział..nie mogę mu teraz pokazać, że mi przykro bo znowu będzie kłamał, żeby mi nie sprawić przykrosci

waga nic nie mówi praktycznie..może i ważę mnie niż ty ale jestem taka właśnie kulka..

według mnie ta druga dziewczyna wygląda dużo gorzej niż ta pierwsza!!!

wg ciebie..wg niego nie

"Ale skoro kocha to powinien akceptowac" akceptacja - to coś świadomego, zależnego od nas i tutaj chłopak moze się postarać. to, że nam się coś podoba bądź nie jest natomiast niezależne od naszej woli i tu wymagań stawiać nie da rady wychodzi na to, że on akceptować cię, i owszem, może, natomiast nadal będzie mu się podobać to co się podoba i nic tu nie zmienisz taką sytuację musisz ty niestety zaakceptować

Oczywiscie, ze to co sie komu podoba jest od nas samych niezalezne!!! Z tym nikt sie sprzeczac nie bedzie. Sa gusta i gusciki i o gostach sie nie dyskutuje. Ale kazdy zdaje sobie sprawe z tego co mu sie podoba. I majac ta swiadomosc powinnismy wybierac to sie sie nam podoba. No chyba, ze jestesmy w desperacji...

o gUstach oczywiacie ;)

nie wierze ze przy 55 kg wygladasz jak ta 1 Pani ona nosi chyba 40 albo 42 a przy takich proporcjach 160/55 pewnie nosisz M a jak zrzucisz ze 2 kg to s :)

czego sie nie robi aby zadowolic swoja milosc ( w obie strony to dziala ty chcesz schudnac on ci mowil ze jestes dla niego najpiekniejsza)jak ci zle to schudnij, ale tez np. % tluszczu w org. jest uwarunkowany genetycznie , jedz same owoce i warzywa pij duzo wody to od razu waga poleci, tylko ze jak zaczniesz spowrotem jesc np chleby, ziemniaki itd. to mozesz powrocic do poprzedniej wagi,

no troche przekolorowalas. ta pwiersz Pani jest tega ,ty na pewno tak nie wygladasz ,przy 160 cm i 55kg- pewnie nosisz rozmiar 38........jkak ci to tak badrzo rpzeszkadza to schudnij z 7 kilo i tyle. ludzie chynda po 20 -30 kilo ,wiec dasz rade

no troche przekolorowalas. ta pwiersz Pani jest tega ,ty na pewno tak nie wygladasz ,przy 160 cm i 55kg- pewnie nosisz rozmiar 38........jkak ci to tak badrzo rpzeszkadza to schudnij z 7 kilo i tyle. ludzie chynda po 20 -30 kilo ,wiec dasz rade

Noszę 38/40. Jestem niska więc to wszystko inaczej wygląda. Może nie jestem taka jak ta 1 babka ale na pewno coś w tym kierunku a nie w kierunku tej modelki. Mam dość duży tyłek i grube nogi. Ostatnio też więcej tłuszczu na brzuchu. Ogólnie jestem raczej taka pulchna niż jędrna