Operacja wzroku za pomocą LASERU? Czy to faktycznie jest niebezpiecznie?

Znajomy zrobił sobie taką operację i mówi, że teraz widzi idealnie, jego wada zmniejszyła się do minimum. Pełno złych rzeczy naczytałem się o tych operacjach i sam nie wiem czy warto wydawać na to kase i marnować zdrowie? Podobno wada wraca bardzo szybko po zrobieniu operacji, a na dodatek jest możliwość pogorszenia się widzenia - aury wokół lamp i inne paskudztwa: http://www.visionsimulations.com/ - tu na stronie są one przedstawione. Macie może doświadczenie w tej materii, robiliście taką operacje, albo ktoś Wam bliski? I jeszcze pytanie na koniec - czy z wadą plusową też można zoperować wzrok?

oczy to oczy jak cos ci zrypia to mozesz calkowicie oslepnac

Cycki sobie zrób operacyjnie a nie oczy

Mieszkałam kiedyś z dziewczyną, która było po operacji i uważała to za najlepszą decyzję w życiu. Po 3 l. nic jej nie dolegało, nie miała najmniejszych problemów, do dziś nic się nie dzieje. Jej siostra bliźniaczka to samo. Akurat mieszkała w tedy z nami i sama widziałam, że nic jej się nie dzieje. Zastanawiam się nad zabiegiem, ale nie mam środków. Może za kilka lat odłożę. Ogólnie jestem na tak, bo sama mieszkam z ludźmi, którzy to przeszli, a upłynęło już ok 5 lat od I i nic im nie dolega.

Ja na necie czytałem tyle negatywnych opinii, że mocno się do tego zniechęciłem :/ Jeśli mam później do końca życia widzieć w taki sposób jak na przedstawionych wizualizacjach to dziękuję. A co sądzicie o leczeniu wzroku metodami naturalnymi?

A znasz jakiegoś okulistę, który sam sobie to zrobił albo członkom swojej rodziny?

u nas w USA robią lepsze operacje

co do tego okulisty... hehe, oni sami chodzą w okularach, ale to jeszcze niczego nie udowadnia bo zdaje się nie wszystkie wady można leczyć takimi metodami. Ja pytam tu o ludzi którzy już mają to za sobą.

ja sie tez kiedys tym interesowalam bardzo intensywnie. to jest ingerencja w oczy wiec zawsze niesie ze soba ryzyko (z reszta jak jakzda operacja czy zabieg). warunkiem przystapienia (1 z kilku) do tego jest to, ze wada stoi w miejscu od minimum 2 lat (lub 3) - jesli tego nie bedzie to po operacji znowu moze sie szybka zaczac pogarszac wzrok. ja juz bylam zdecydowana, ale przesyraszylo mnie to jak zobaczylam film z takiej operacji - 'na zywca' musisz sie patrzec w 1 punkt i w tym czasie laserem 'formuja' oko

a ilet o wogle kosztuje?

5 tysięcy nie można na NFZ

pewnie, że okuliści nie rekomendują tych zabiegów, bo po co im ludzie bez wad wzroku? Muszą z czegoś żyć, jak producenci okularów i salony optyczne. Znam jeszcze inne osoby po zabiegach usuwania wad i nikomu nic nie dolega, mimo, że upłynęły już lata od tego. Sama zbieram na zabieg i nie mam żadnych obaw. Spędziłam sporo czasu w szpitalach, operowano mnie kilka razy, miałam blokady i narkozy, więc taki zabieg mi nie straszny.

każda operacja czy zabieg niesie ze sobą większe lub mniejsze ryzyko