Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pracującaa

po ile godzin pracujecie i jak sobie radzicie? jakie branże?

Polecane posty

Gość no wlasnie tez szukam kultury
Jako samotna matka pracowalam po 9 godzin dziennie + dojazd pol godziny w jedna strone 2ma metrami. Dziecko w zlobku od 3go miesiaca zycia po 10 godzin dziennie. Nie mialam innego wyjscia. Firma biotechnologiczna, w ktorej ludzie siedza do 9j wieczor, bo tyle trwaja doswiadczenia, cale szczescie ze mialam studenta, ktory siedzial wieczorami i dokanczal moja prace, fakt ze nieraz spartaczyl :). Masakra jednym slowem. Dobrze, ze zakupy moglam robic przez internet, mieszkanie malutkie, wiec go sprzatanie zajmowalo 15 minut, meza brak, wiec zadnych obiadkow, koszul, skarpet, rozmow, seksu, caly wolny czas dla dziecka. Kobieta to nie jest indyjska bogini o 8miu rekach, powinna, moim zdaniem, gdy ma male dzieci, poswiecic czas im, a nie pracy, przeciez dzieci sa male przez bardzo krotki okres zycia, jeszcze bedzie czas na pracowanie, zarabianie, itp. Niestety ktos musi te kobiete w tym okresie finansowo utrzymywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem biurwą z wyboru pracuję od 6 do 14 pięc dni w tygodniu mąż od 7 do 15, on zawozi klony do przedszkola ja odbieram, oszaleć mozna od tej rutyny (chodź nie twierdzę że chciała bym pracować na zmiany, plusem jest to że panny są od 14.30 ze mną do wieczora).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy od tygodnia
W tym tyg. np 44 h, w przyszłym 24h, między świętami i Sylwestrem nawet 56,5h. Branża medyczna. Bardzo dobrze sobie radzę. Pracuję po 12h, raz w miesiącu 8:55.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SSSS 11
Ja pracowałam w handlu od poni do soboty 8 godzin!!!Na bazarku pod gołym niebem,to dopiero charówka!!!Ale lubię tą pracę bardzo i od wiosny wracam po wychowawczym,ciężko będzie bo teraz 2 dzieci ale cóż pracować trzeba i w domu też zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fields of love
Ja pracuję po 8 godzin, mąż dłużej, własna firma, dwójka dzieciaków, dosyc duży dom do oprzątnięcia:( Ale jakoś sobie radzimy, ja w ogóle nie oglądam telewizji, czasem wiadomości o 19. Staramy się spędzac jak najwięcej czasu z dziecmi, w ogrodzie, na rowerach, na basenie, ale nie ukrywam, że lekko nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pracuję 7-15 po 5 dni w tygodniu, raz w tygodniu mam zebranie i siedzę dłużej max. do 17. Wychodzę z domu o 6.30, wracam ok. 15.40. Branża usługowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droźdźe spożywcze rozgniecione
5 dni od 7:30 do 15:30... wychodzę z domu o 6:20, wracam o 17:00... dojeżdżam do innego miasta, a na wynajecie mnei nie stać... Praca biurowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona szalonaaaaaa24
ja pracuje na 2 zmiany, 1 zmiana od 11 do 22, przez cały tydzień, do tego sobota ok 4 godzin, wychodze z domu o 10 bo tak mam autobus... 2 zmiana to nocki od 22 do 6 rano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pracuję w szkole
teoretycznie 18godzin tygodniowo a do pracy mam 20 minut spacerkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pracuej teoretycznie
35 h tygodniowo od 9 do 17. Wychodze z domu prze 8 wracam po 18. Jak zrobie nadgodziny to odbieram sobie 2 dni w miesiacu. Dzcko jedno, maz ma elastyczny czas pracy wiec zaprowadza i odbiera od nianki.od powrotu do domu az dziekco zasnie zajmuje sie prakrycznie tylko dzieckiem i ew kolacja. Mam przerwe obiadowa w pracy- min 45 minut maxc 1h30.Zwykle uwijam sie w 45 minut zeby nie siedziec pozno wieczorem w pracy. Czasem bywa masakrycznei, ale ciesze sie, ze maz zajmluje sie corka i dzieki temu nie jest u nainki po 10 godzin dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok 300h w miesiacu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje na pół etatu, od 13do 17,czasem kilka płatnych nadgodzin Ponieważ mąż ma dwie prace i czasem kilkudniowe delegacje pasuje mi ten układ, bo dom i różne sprawy wtedy ogarniam sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pracuje średnio po 10,11h dziennie, od pon do pt, 6-16,17 w sob 6-12 praca na produkcji, do domu mam 10 min wiec blisko, praca lajtowa, niestresujaca, ludzie fajni wiec idzie wytrzymac tyle godzin ale fakt ze w domu juz sie malo zrobi, rodziny poki co jeszcze nie mam wiec narazie jest do wytrzymania, ale chyba bede rozgladac sie za czym innym bo to nie jest praca na dluzsza mete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skiperowa - jakie zarobki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8-11h dziennie, nigdy nie wiem o której wyjdę, 2500 netto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca w niemczech na szklarnii od poniedziałku do piątku osiem h pracy plus godzina przerwy. w soboty w sezonie 4-5 godzin, poza sezonem wolne, zarobki różnie 900-1200 euro. do pracy 5 minut autem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w sierpniu przepracowałem 330h ale lipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałam tylko po 6 h dziennie, choć intensywnie, i blisko domu. Jakoś sobie radziłam póki dziecko było w przedszkolu i w zerówce, nawet psami się zajmowałam tak jak tego potrzebowały. Ale gdy córka poszła do pierwszej klasy a mąż wyjechał za granicę, wszystko padło z hukiem. Musiałam zrezygnować z pracy, bo córa byłaby nie dopilnowana, nie douczona, nie domyta, nie wyspana (miałam pracę zmianową, kończyłam często o 21-szej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w IT. Praca od Pn do Pt, 7 godzin dziennie plus 1,5 godziny przerwy czyli od 9 do 17.30. To teoretycznie, bo w praktyce corke do szkoly na 8.30 zaprowadzam i przyjezdzam do pracy dobrze po 9 :P. Corke ze szkoly odbiera maz, codziennie o 16.00. ma na szczescie elastyczne godziny ;) Ja wychodze z domu ok 8.20 a wracam ok 18.30 ale to zalezy od korkow :O. Na szczescie mam ten luz ze nikt na mnie krzywo nie patrzy nawet jak o 10 do pracy przyjade i jak od czasu do czasu potrzebuje to moge tez przed 17.30 wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kierowca autobusu
To i tak macie lajt. Kierowca autobusu. Pracę zaczynam o różnych godzinach i ma się tak: od 0300-1400 nastepny dzień 0200-1300 itd itd. czasem 11h czasem 14h dziennie, 6dni jazdy potem 2 dni pauzy. Jestem kawalerem nie mam czasu na rodzine, bo trzeba pracować. Wracam do domu i padam na morde, przez 9-10h pracy jeszcze ogarniam, potem to już walka o przetrwanie byle do fajrantu. Po powrocie do domu np o północy idę spać, wstaje i mam max 3-4h na życie prywatne zrobić zakupy, posprzątać coś ugotować zjeść i znów do roboty. Szczerze to mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×