On, jego byla i ich dziecko.Kontakty ojca z synem.

Skąd wiesz , że nie wróci? Nie wiesz jak układają się ich relacje ponieważ Ciebie na tych wizytach nie ma. Niech na początek chociaż ograniczy widywania we trójkę. W końcu chce się spotkać z dzieckiem a nie byłą czyż nie?

no nic, ja sie pozegnam autorko.Widze, ze na sile chcesz sobie odmrozic uszy. Nie zapomnij szaliczka, bo w tej sytuacji o chrypke nie bedzie trudno.

To co mam mu podziekowac za wspolprace?tO NIE JEST TAKIE LATWE PODJAC DECYZJE O ROZSTANIU.

ONa nie da mu dziecka.Zeby mogl sobie sam z synem spedzic czas.Tylko razem we 3.

odpowiem inaczej jeszcze - Ty nie masz prawa zadac od niego zmian .To jest jego dziecko, jego byla kobieta, matka jego dziecka . To oni wspolnie ustalaja jak ma wygladac kontakt. Ty jestes tylko przyjaciolka , nawet nie zona. Za moment mozesz byc dla niego przeszloscia ,jak spadajacy lisc na jesieni .Byl piekny ale niestety spadl. On sam musialby chciec cos zrobic z tym. A jak widac mu to odpowiada. Tobie jesli nie pasuje , droga wolna.Nikt raczej nie bedzie plakal a moze nawet nie zauwazy twojego braku. Przeciez oni razem bawia sie doskonale. Czyz nie? Tym razem pa.

I co z tego.To byla.Matka jego dziecka.Niech wraca znow go kopnie w tylke bo jej sie odwidzi.

Kobieto byłam w takiej samej sytuacji! Moja jedyna rada ODPUŚĆ sobie tego gościa bo zobaczysz jak będziesz cierpiała...ani z dzieckiem ani z jego matką nigdy nie wygrasz. Poszukaj sobie lepiej kogoś bez zobowiązań i bez "takich" problemów.

Masz przesrane. Znam takie sytuacje z autopsji. Ma dziecko, nie jest z ta kobieta i niby wszystko bylo ok, do czasu jak nie wypil za duzo i obwiescil mi, ze nadal ja kocha... Teraz jak uslysze ze facet ma dziecko, od razu odpuszczam.

Popieram :)

temat to chyba prowo, raz autorka pisze, ze facet ma syna a wcześniej, ze zajmował się córka... A dziecko jest tylko JEDNO!

Wczoraj przeprowadzilam konkretna rozmowe z moim facetem.I doszlismy do pewnego porozumienia. On zapewnia mnie ze mnie bardzo kocha, ze mu na mnie zalezy a byla to tylko matka jego syna. On jezdzi tam tylko dla syna.I chce cos z tym zrobic.Wniesc sprawe do sadu o ustalenie widzen.Tak zeby mogl zabierac dziecko do siebie.

raz piszesz corka, raz syn to jak w koncu???

Syna ma.Pomylilo mi sie.

Syna ma.Pomylilo mi sie.

tak tak.Sad nakaze, by dziecko matka oddawala w rece tatusia i nieznajomej hahahhahha. Bo jakas obca baba ma problemy egzystencjonale.

Zeby on mogl wziasc dziecko do siebie do domu.BABCIA CZYLI JEGO MAMA TEZ CHCE WNUCZka WIDZIEC. TO NORMALNE.

No jako facet to ma prawo zabrac dziecko, przeciez nikt go OBCEJ BABIE nie daje, bo dzieckiem ma się zajmowac ojciec a nie nowa partnerka. Z drugiej strony nie dziwie się matce, ze dziecka nie daje, sama bym takiego malucha nie dała komuś na 2 dni, nawet tacie, po prostu bym się martwiła.

To normalne, że matka może nie mieć zaufania, nie koniecznie do niego, ale do ciebie (przecież na pewno wie, że się spotykacie) jeśli mają dobre kontakty na stopie tylko przyjacielskiej, to bardzo dobrze Teraz chyba dziecku bez różnicy, czy będziecie spędzali czas w 3 czy 4 osoby. Zrozumiałabym gdyby to był 5, 6 latek. Twój problem nie dotyczy kontaktów ojca z synem, tylko niepewności jaki przynosi ci ten związek. Pół roku to bardzo krótko, wszystko się może wydarzyć

jesli matka sie nie zgodzi, nie ma opcji , by sad nakazal nocowanie, czy dluzsze przebanie malucha poza mama. A obok ojca jest obca kobieta i normalne, z rozsadna kobiet nie zgodzi sie na to. Sad najprawdopodobniej okresli odwidziny w obecnosci mamy .Koniec i fiito. A panna moze sobie pomrzyc lub zrobic bajbe z tatusiem nowe.

Ale do czego tam jest potrzebna byla??????/

ona raczej niewie ze on ma kogos.Mieszka w innym miescie.

co ty wygadujesz? Jak można pomylić płeć dziecka? Nieprzemyślane prowo i już.

czyli co? on nie przyznaje się, że ma kobietę?

Ma syna.chodzi o temat.A nie czepiacie sie takiech drobnostek.

a CO MUSI SIE JEJ SPOWADAC ZE KOGOS MA?Ona sie nie pyta a on nie mowi.Proste.

musi, nie musi :) ale nie dziw się, że nad jezioro jadą we dwójkę + dziecko :)

Ale mi sie to nie podoba.I on o tym wie.A jemu na mnie za bardzo zalezy i zrobi wszystko zeby to zmienic.I niew zgadzam sie na na to zeby spedzal czas z byla.

Dobrze, to może z innej strony: co do tej pory zmienił dla ciebie?

Narzazie w tej kwestii nic.Ale on sam wie ze tak nie powinno byc.Ma nowa dziewczyne i nie powinnien spedzac czasu z byla.A ze maja wspolnie dziecko nie zobowiazuje do tego.

stara prawda- tej kobiecie nic nie wytlumaczy.Lyka wszystko jak odkurzacz a potem smeci na FORUME jaka to matka dziecka jest podla i z tatusiem jezdzi w gory na urlop, dzieciaczka woza razem na spacerkach ,a ona czeka jak pies kolo budy na kosc. Coz za los okrutny , ona biedna tylko inni sa bla bla. Nawet martwi sie o bacie i dziadka , ze wnuczka nie widza. Lepiej okulary sobie kup i rozumu na litry autorko.