Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sutlive

mieć chłopaka rolnika. Obciach?

Polecane posty

tylko że istnieją takie gospodarstwa jeszcze gdzie Ojciec to BOG. On decyduje co, gdzie i jak. Jemu poddany jest cały dzien, plany itp. Jeżeli on mówi "Zdzisława idziesz oprzątać świnie dzisiaj " to tak jest i żadne zasady jakijs gówniary która wprowadziła sie niedawno do tego domu tego nie zmienia. Widzę co robi tamta kobieta (niedoszła teściowa) zajmuje się świniami, wybiera kamienie na polu, i takie tam inne to wiem ze ja zajme jej miejsce. Załosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
ale gdzie Ty widzisz problem? Przeszkadza Ci ta rodzina , nie czujesz sie dobrze , twoje proby ustawiania i wlania elementarnej wiedzy w ich puste, zakute, wiejskie lby spelzla na niczym , wiec bierz nogi za pas . Czemu masz byc zla? Sa z innej planety i szukaj bajkowego mezczyzny w swojej sferze. Proste jak drozdzowka po wypieku :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim celcem jest życ na wsi. Być "wieśniakiem " może być nawet mieszkaniec centrum Warszawy. Ale te ich ideologie. Dla mniezmartwieniem było to że nie zdążyłam przeczytac jakiejs ksiązki a dla nich problem to to że inny rolnik z tej samej wsi ma więcej ziemi niz oni. Nigdy nie potrafili zrozumiec ze ja jade czasami do opery oddalonej od domu o 70 km. "Bo po co?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat kiwi @
no to nie za ciekawie- maiłabys teścia tyrana, a potem niestety meza tyrana i zapierdzielałabyś w gospodarstwie ,aż miło może lepiej rozstań sie z tym chłopakiem, skoro on nie potrafi sie sprzeciwić ojcu i mysleć po swojemu, to rzeczywiście trafiłaś na starą wiejską rodzine z głupimi pogladami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapselka24
No mnie by wkurzało to że ojciec mojego chłopaka (33-letniego,dorosłego) mówi,a wręcz rozkazuje mu kiedy i co ma robić i z kim i o której godzinie! O jaaaaaaa ciężka sprawa! A czy On nie chce tego rzucić....chociażby dla Ciebie? Czy mu właśnie rodzina nie pozwoli na to?! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo wlasnie problem jest w tym ze jestesmy juz 4 lata a ja nie potrafie odejsc i wytłumaczyc mu dlaczego. Tyle razy mówiłam, tłumaczyłam ale jego " ograniczenie " nie pozwala zrozumieć. Bo jest nam dobrze gdy jestesmy zdala od tych "głąbów"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat kiwi @
bo oni maja inne potrzeby i cele niz ty dla nich przyjemnoscia jest zakup np. nowej maszyny a dla ciebie kini, teatr, opera jesteś bardziej wykształcona i masz inne potrzeby niż ono bo zobaczyłas wiecej swiata niz oni przez całe swoje zycie nie oczekuj,ze sie zmienia, zrozumieja cie, bo nigdy tak nie bedzie a jaki jest twój chłopak, możecie porozmawiać np. o jakims nowym filmie, książce, jkaie lubi poezje itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani Tam słowo rzucić nie istnieje w słowniku. Jak na jakiejs kolacji rodzinnej Robertowi rozlała sie kawa trochę bo ojciec siedzacy po jego prawej potrafił go delikatnie ręką udezyc w głowe mówiąc " patrz co robisz". Tam może ich rozdzielić śmierć jedynie od gospodarstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat kiwi @
sama więc stwierdzasz,ze chłpoak jest ograniczony- dlaczego wiec z nim jestes dla fizycznosci? myslę że powinnaś powiedziec rozstańmy sie i tyle powiedz,że po prostu nie pasujecie do siebie-tyle na pewno zrozumie- nawet on ma uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a do kina, teatru i opery jezdza ci ktorzy nie maja nic do roboty "nieroby" "lepiej by się za robote wzieli" nienawidze tego czlowieka bo zniszczył mojego chłopaka przez to ze sam go tak wychował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to ale ,,,,,,
Doskonale to rozumiem :O mam cała rodzine na wsi , mojego ojca od ziemi nic nie ruszy , boli go to ,ze nie chce wracac do gospodarstwa , szału dostał gdy dowiedzial sie ,ze dostalam sie na studia , magisterka? awantura i krzyk bo nie bedzie mial kto ''gospodarzyc'' a ziemia z dziada pradziada , mielismy problemy finansowe ... sprzedac kawalek ziemi ? nigdy ! nigdy nie chcialabym zyc w takim swiecie ,mimo ,ze spedzilam na wsi 16 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chce dzis to zrobić, potrzebna mi była ta rozmowa i wasze opinie. Od Soboty mu to powtarzam ale dzis bedzie stanowczo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czc
Autorko byłam kiedys z facetem rolnikiem. Owszem poza jego rodzina wszystko było ok, ale niestety ich mentalność olega głownie na tym że rodzina jest najważniejsza(zaraz po księdzu) i nigdy ale to przenigdy od rodziny go nie odciągniesz ojcowizna rodzice oni będa na piwreszym mijscu a Ty daleko za "murzynami" Prędzej czy później zmęczy Cię taki bycie odstawioną na drugi plan. Ale jak kochasz to próbuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadamDuBarry
Kochana, nie będziesz chyba szczęśliwa. Ja tam bym szukała chłopaka z "inteligencji", a ty skończyłaś studia... Znam te ich poglądy , już wspominałam o mojej koleżance...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyborczaNazwałabyMnieFaszystą
autorko wątku, 1) czy myslisz poważnie o związaniu się z tym chłopakiem (ślub, dzieci itp.) 2) czy obecnie on mieszka na tej wsi z rodziną w jednym domu? 3) czy znasz znajomych swego chłopaka ze wsi? jeśli tak, jacy są, jak Cię traktują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes dla mnie wielka bo przeciwstawiłas sie głowie rodziny. Robisz to co kochasza nie to co musisz. Gratuluje i cieszę się ze ktos taki istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapselka24
Jak by było to takie proste i by go nie kochała to by już dawno to zrobiła i powiedziała dość! Żegnajcie! No ale co ma zrobić bo jednak kocha chłopaka a tak łatwo rozstanie to nie przejdzie bo to jest chyba silne uczucie,skoro tyle wysiedziała w tym domu i nasłuchała i nadal chce być z facetem tylko nie zjego chorą rodzina!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
posluchaj - jesli czujesz sie zle ,tak jak piszesz ,to nie drecz siebie i innych wokol. Mentalnosci ich nie zmienisz , bo niby kto dal Ci takowe prawo. Kazdy ma jakies piorytety zyciu. Niedoszly tesc ma hektary i wolno mu. Moze ich kupowac ile zechce , bo Ty mu na to nie dajesz ,ani nie pracujesz. Ty lubisz opere, ksiazki i milion innych rzeczy i tez dobrze. Nie odnajdziesz nie w tej rodzinie i to nie dlatego, ze to OCIACH a dlatego, ze macie zupelnie inne spojrzenie na zycie i innymi wyznacznikami sie kierujecie. Postawienie pytania w ten sposob- miec chlopaka rolnika , czy to Obciach , swiadczy , ze mimo , twego wyksztalcenia medycznego jestes GLUPIA. Gdybys sformuowala inaczej temat np. czy zakceptuje sie w tej rodzinie, gdzie sa inne piorytety i inne spojrzenie na swiat ,to dla mnie znaczyloby, ze jestes inteligentna , bystra i taktowna kobieta. A tak ,to w moim mniemaniu jestes no ... wlasnie glupia, pusta , zarozumiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ncmz
A ja pochodzę ze wsi, skończyłam studia i wróciłam na wieś.Tyle tylko, że nie pracuję w roli i nie chciałabym tego.Wieś traktuję teraz jako miejsce zamieszkania, odpoczywam tu, ale pracuję gdzie indziej.Faktem jest, że trudno żyć wśród rolnikow typowych, bo mają trochę inne poglądy.Nie lubia raczej tych, którzy pracują zawodowo.Są mściwi.Walczą o granice działek jak Pwalak i Kargul.Żyję raczej obok.Całe szczęście, że rodzice , mimo że byli rolnikami, pokazali mi inny świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiadam na pytania:) 1) juz nie myślę o przyszłości z nim, myśleliśmy o tym ale uciekam od tego , przeraza mnie to co on mówił, nawet nie chciał abyśmy oddzielną kuchnie zrobili bo w gre wchodzi tylko mieszkanie z tatusiem więc i jemu musiałabym usługiwac 2) tak mieszka w jednym domu z tatusiem i mama 3)znam wszystkich znajomych, sa tacy jak moj chłopak i jego rodzina i równiez słyszałam pogłosy ze na gospodarstwie to studia nie sa potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
" tych glabow" - nie wysilaj sie juz.Bez komentarza to pozostawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trz cz d
po 4ch latach to wszystko zauważyłaś? czytając temat byłam pewna, że znacie się góra 4 tygodnie.. :D a Twój chłopak? jest wykształcony, czyta, jeździ z Tobą do tej opery? czy też taki prosty jak reszta rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapselka24
Postaw chlopaka pod ścianą niech wybiera,nawet możesz dać mu czas do namysłu! Wyprowdz się gdzieś i zobaczysz jak sprawy się potoczą ! Jeżeli kocha cie na prawdę to będzie dobrze! Pamiętaj masz jedno życie i życia nie trzeba zmarnować..... trzeba robić to co się kocha i dążyc do tego! A nie żyć z nakazem....a ty z męczarnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat kiwi @
napisze ci o rodzinie mojego męza od dzieciństwa maż z czwórka rodzeństwa pracxowali w polu z rodzicami, nie było kasy na nic, sami zarabiali na ubrania , książki,zeszyty na ta biedę jrgo rodzice dokupili jeszcze ziemie biorąc ogromny kredyt, który jeszcze spłacaja i rozbudowywali dom, zawsze jest tam zimno, brudno bo teściowej nie chce sie napalic w piecu, pomyć gary i sprzątnać z całej piatki dzieci nikt nie chce zostać na gospodarstwie, pokończyli studia, pracuja nieźle zarabiaja powoli tworza rodziny a teściowie zostali sami w tym syfie, i dalej zapieprzaja i spłacaja kredyt i jęcza,ze nikt nie chce tam iść- nie chca bo zaznali juz biedy i nie chca tego dla swoich zon i dzieci rozstań się z nim w zrozumiały dla niego sposób, może znajdzie sobie kobiete która dopasuje sie do jego rodziny, bo ty będziesz sie tam męczyć, bo ważniejsze będzie kupienie nawozów niz np. wózeczka dla dziecka itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dziękuję jestem GŁUPIA bo napisałam obciach. Pewnie dla ciebie inteligentna osóbko nie byłoby obciachem gdybyś zaprosiła swoich znajomych z "wyższej półki" do domu gdzie teście sa daleko za murzynami. To tak to przeciez bardzo TRENDY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyborczaNazwałabyMnieFaszystą
a czy gdybyście chcieli wspólnie budować przyszłość nie wchodzi w grę zamieszkanie w mieście? w końcu można przepisać gospodarstwo na brata(?), siostrę, kogoś innego z rodziny(???). ale jak sie domyślam jego siłą nie wyciągnie ze wsi do miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój chłopak--> gdy jestesmy sami --->czuły, ciepły , dobry gdy jesteśmy u niego--> nerwowy, zapracowany, nie widzi mnie w ogole. Ukonczyl zawodowke, nie jezdzi do opery, kina, teatru dlaczego??? bo szkoda kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapselka24
Ty już wybrałaś co chcesz w życiu robić ...jesteś po studiach medycznych...Jezeli Twój chłopak tego nie zrozumie to zostaw go bo zmarnujesz sobie życie będąc tam gdzie nie chcesz! Życie masz jedno i przezyj go tak jak ty chcesz,robiąc to co kochasz! Jeżeli On tego nie zrozumie to nie ma sensu bycia razem ze względu na to że nie umie sie postawić swojej rodzinie...zawsze bedzie wybierał mamę i tatę a ciebie postawi na drugim miejscu i to zawsze on będą ważniejsi! I to już się dzieje!....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat kiwi @
jest bardzo zaszczuty przez ojca ,żal mi go nawet, ale jeśli sam nic nie zrobi to jego zycie się nie zmieni a próbowałaś go namówić , aby się z tamtad wyprowadził, znalazł prace i zamieszkał z toba , może nawet poszedłby dalej się uczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×