Panowie jaka musialaby byc kobieta,zebyscie zawsze pozostali jej wierni?

regres a w twoim przypadku, to nie ma znaczenia, że nie mieszkasz z matką, to nawet pogarsza twój stan :D

Mój facet uważa że niewiele w tej kwestii zależy od kobiety. Jego zdaniem żadna z kobiecych zalet nie daje gwarancji wierności. Nieważne czy kobieta jest dobra, miła, czy bardzo piękna. Uważa, że zdrada nie ma nic do wyglądu - są faceci którzy zdradzają tak po prostu, choćby mieli przy boku najpiękniejszą najseksowniejszą kobietę świata - jeśli z natury są szujami, to będą za jej plecami obracać nawet obiektywnie zdecydowanie brzydsze panny. Z innymi cechami rzecz ma się podobnie - zdrada jest uwarukowana skazą na charakterze mężczyzny, a nie ewentualnymi wadami jego wybranki. Uczciwy honorowy facet zakończył by związek który go nie satysfakcjonuje. Słaby i wygodnicki drań będzie zdradzał zamiast zerwać - no bo przecież do seksu najlepsza kochanka, ale żona potrzebna do gotowania, sprzątania, bawienia dzieci, a także cerowania śmierdzących skarpet i prania brudnych gaci małżonka żeby mógł zabłysnąć potem przed kochanką nieskazitelnym wyglądem :/

twoj facet ma calkowita racje

prawie całkowitą to nie tylko skaza na charakterze, to coś głębszego to natura łowcy i poligamisty

I to nierealna abstrakcja. Wierność i stałość faceta nie zależy od kobiety czy tego jaka ona jest, bo zależy wyłącznie od tego jaki jest facet. Facet jeśli będzie chciał to będzie wierny i stały w uczuciach, nawet wtedy gdyby jego wybranka była maszkarą Oraz będzie zdradzać jeśli zechce nawet wtedy , jeśli jego wybranka będzie najpiękniejsza i najbardziej idealna pod każdym względem, a nawet idealna w seksie ,To jaka jest partnerka...nie ma znaczenia...tak naprawdę. Nawet paradoksalnie, im cudowniejsza partnerka ...tym szybciej i mocniej jest krzywdzona. Jak trafisz na łajdaka...a zwłaszcza utajnionego łajdaka....to nie masz szans....będzie zdradzać i oszukiwać, będzie krzywdzić i wykorzystywać....i nawet nie będziesz wiedzieć o co chodzi. więc nie miej złudzeń że możesz być TAKA aby nie zdradził

syntax error a co to ma wspólnego z poligamią ;(

moj mąż uważa że panna powinna : - się podobać - pracować - nie wydawać zbyt duzo kasy na ubrania - gotować , sprzątać itd - wierna - nie zrzędzić , nie strzelać foch - mieć te same zainteresowania , hobby - dać facetowi 1 wolny dzień w tyg na spotkania z kolegami - nie dzwonić 100 razy dziennie i zadawać glupich pytań - nie brać go na zakupy .. po to ma kolezanki

Chery Darling nie całkiem masz rację. Zgadzam się, są faceci, którzy taką mają naturę, często u nich łączy się to z lekceważeniem, jeżeli nie pogardą, dla kobiet, że ciągle zdradzają. Oni zdradzają niejako dla sportu i nawet nie widzą szczególnie problemu. O takich nie warto rozmawiać. Natomiast są takie sytuacje, że kobieta przez swoje postępowanie potrafi mimowolnie popchnąć w stronę zdrady faceta, który wcale na zdradę nie jest nastawiony. Mam na myśli takie sytuacje jak: niedbanie o siebie, unikanie współżycia, flirtowanie z innymi, dające ciągłe poczucie zagrożenia, chodzenie do ginekologa mężczyzny, pomimo że facet reaguje na to alergicznie.

Natomiast są takie sytuacje, że kobieta przez swoje postępowanie potrafi mimowolnie popchnąć w stronę zdrady faceta, który wcale na zdradę nie jest nastawiony. brednia

nie musisz cerowac smierdzacych skarpet, przeciez mozna je napierw uprac (sic!)

autorko topiku, chyba jestes jeszcze bardzo mloda, jesli zadajesz takie naiwne pytania. jest udowodnione, ze najpiekniejsza kobieta,, po 2 max. 3 latach bycia razem, sie facetowi opatrzy - i samiec wyrusza znowu na polowanie. rozejrzyj sie w swiecie (tez tym filmowym, pelnym pieknosci). istnieja faceci co nigdy nie zdradza. drepcza cale zycie jak piesek u nogi pani, albo prawdziwi mezczyzni, ktorzy koncza zwiazek i wtedy rozgladaja sie za nowa kobieta. musisz tylko wybrac uklad w ktorym chcesz zyc, bo wiekszosc rzeczy i tak od ciebie nie zalezy.

jak to co? ludzie raczej są poligamiczni, szczególnie mężczyźni po prostu naszą naturą jest zdobywanie samic i zapładnianie ich kto ma więcej oleju w głowie i potrafi nad sobą zapanować, wie, że warto jest dla powodzenia związku poskromić naturę ale gdy natura jest bardzo silna i chęci brak, to nic z tego nie będzie i żadna, cudowna kobieta, tego nie zmieni kobiety także takie bywają i nie ma na to rady słusznie ktoś powiedział, że im lepsza partnerka/partner, tym bardziej będzie prowokująca dla takiego osobnika bo nawet nie będzie czuł lęku, że cokolwiek może stracić, skoro ona/ on taka/taki dobra/dobry

panów!!! same portki

zawsze szczery to nie jest brednia mam na to dowod.

dowod na co?

udowodnione, ze najpiekniejsza kobieta,, po 2 max. 3 latach bycia razem, sie facetowi opatrzy - i samiec wyrusza znowu na polowanie. rozejrzyj sie w swiecie (tez tym filmowym, pelnym pieknosci). istnieja faceci co nigdy nie zdradza. drepcza cale zycie jak piesek u nogi pani, albo prawdziwi mezczyzni, ktorzy koncza zwiazek i wtedy rozgladaja sie za nowa kobieta. musisz tylko wybrac uklad w ktorym chcesz zyc, bo wiekszosc rzeczy i tak od ciebie nie zalezy. to dopiero brednia!

Germaine Geer udowodnione, ze najpiekniejsza kobieta,, po 2 max. 3 latach bycia razem, sie facetowi opatrzy " niestety tak jest :O

na to ze moze byc taka sytucja w ktorej facet zostaje sprowokowany do zdrady poprzez poczucie niepewnosciu, nizszosci w ktore wpedza go kobieta-ja znam taki przypadek. facet mial eepizod w zyciu kiedy zdradzal dziewczyne wlasnie z tych powodow, wina oczywiscie lezala tez po czesci w nim-sama ze sonba nie czu;l sie najpewniej. przerwal zwiazek nie mogl wytrzymac poczucia winy. pare lat po zerewaniu dopiero przyznal sie swojej eks do tego. teraz ma inna dziewczyne, inne nastawienie wobec siebie samego inie mam mpowy o zadnej zdradzie, woem bo za duzo bolu go to kosztowalo-on nie potrafi zyc w klasmtwie, zwiazek jest dla niego swietoscia i w jego przekonaniu powinien byc jak najbardziej transparentny. czyloi jednak istnieja takie sytucje chociaz wydaje mi sie i tak ze w wiekszosci faceci sa tacu jak ich opisala...yyynie pamietam nicka....cherry darling

czekam na obiecany dowod

wiesz gdzie ja mam takie dowody??? i te wasze statystyki, jakbym miala w nie wierzyc to bym studiowala psychologie na swps bo podobno najlepsza w kraju -i na tej najlepszej uczelni pod wzgledem psych studenci rozwiazuja testy wyboru...ale coz najlepsza w kraju!

Germaine Geer ale pierdzielisz od rzeczy, spuscmy zaslone milosierdzia na twoje wywody faceci maja wpisane w pamiec genetyczna, ze zdradzaja - no chyba ze samica go po seksiku po prostu zezre, lol

16:02 [zgłoś do usunięcia] Germaine Geer zawsze szczery to nie jest brednia mam na to dowod.

tutaj pieprzysz, zawsze szczery to jedno z wielu psychologicznych zawikłań, które po prostu zdarza się osobom o pewnej psychologicznej "konstrukcji" tak po prostu jest i możesz przejść się do jakiegoś specjalisty i powie Ci, że miał tyle a tyle takich przypadków

ale niby jak jest??? konkretnie

Zauważyłam że te "piękne" są najczęściej zdradzane. Ciekawe czemu ;)

sam napisałem o poligamicznej naturze mężczyzn ale natura to nie jest wszystko jest jeszcze nasza psychika i relacje pomiędzy nami są tacy, którzy w określonej sytuacji powystrzymają się i tacy, którzy w żadnej sytuacji nie zrezygnują

tak jest że pomimo tego, że na samym dnie leży nasza ale odzwierzęca natura, która jest fundamentem ludzkiej psychiki nie decyduje ona o wszystkim, bo ponad fundamentami są jeszcze piętra komplikacji psychicznych, jest lub bywa tzw: sumienie, moralność, wzorce kulturowe, wychowawcze to wszystko ma swój udział w ostatecznym postępowaniu po prostu: są tacy, których nic nie powstrzyma są też tacy, którzy we dobrej dla nich psychcznie sytuacji, w dobrej atmosferze, mogą zrezygnować są także mężczyźni o wybitnie monogamicznej naturze, jest ich mniejszość ale są i oni nie skoczą w bok

gwoli wyjasnienia... :):):) czas chyba bys uswiadomil sobie jak ty malo jeszcze o zyciu wiesz:))

Niclas - ja nie mówię, że kobiety są zawsze idealne i nigdy nie ponoszą winy za kryzys w związku. Uważam tylko że zdradzanie "w odwecie" za to że ona np. chodzi do ginekologa mężczyzny jest wyjątkowo niedojrzałe. W poważnym związku zdrada nie może być metodą karania partnera za robienie wszystkich rzeczy, jakie nam się nie podobają. Dorośli ludzie powinni przede wszystkim umieć szczerze ze sobą rozmawiać zwłaszcza na tematy ważne dla przyszłości związku. Jeśli ona o siebie nie dba, porozmawiaj z nią - takie zachowanie często ma jakieś przyczyny. Czasem kobieta jest przytłoczona nawałem domowych obowiązków (nierzadko równolegle pracuje też zawodowo) i nie ma czasu dla siebie - warto było by czasem ją odciążyć. Niektóre kobiety cierpią na depresję po urodzeniu dziecka, co często objawia się brakiem zainteresowania własnym wyglądem, inne nie widzą sensu dalszych starań, bo np. wydaje im się, że partner już się nimi nie interesuje. Bywa też tak, że kobieta się zaniedbuje, bo jej partner również jest zaniedbany (czego sam nie zauważa, ale oczywiście do stawiania wymagań kobietom jest pierwszy ;) ). Każda kobieta jest inna, nie ma uniwersalnej recepty na wszystko. Rozmowa może pomóc, warto czasem sprawić drugiej osobie jakiś prezent motywujący do zadbania o siebie - bukiet kwiatów bez okazji, ładna bielizna, karnet do SPA - skorzystacie na tym oboje. A co do tego, jak i innych przykładów przez Ciebie podanych: jeśli kobieta mimo Twoich próśb i szczerych dyskusji nagminnie i z premedytacją robi coś, o czym doskonale wie, że Cię rani/denerwuje, to czy nie lepiej zakończyć związek z osobą, która nie liczy się z Twoimi uczuciami niż zdradzać ją "za karę"?