debilizm w anglii!!! mandat...

Dostalam 125 funtow! i to nie od policji tylko od jakis nie wiem... zaparkowalam obok szpitala bo mialam wizyte. i co sie okazalo? ze gdy wrocilam po pol godziny to okazalo sie ze mam blokade! to nie byl parking szpitala tylko jakiegos klubu sportowego! a bilet sie kupowalo w srodku. mialam placic od razu bo jak nie to bedzie roslo codziennie o 35 funtow a i samochod mi zabiora! kurde patrze a oni tylko objerzdzali caly parking i zakladali co rusz blokady... parking na okolo 50 samochodow. 5 z 20 mialo blokady... no paranoja... znak byl gdzies na boku malymi literami... malo widoczny. parking wydawal sie bardzo atrakcyjny bo odrazu przy wjezdzie... bez oznakowania ze platny. Gdzies dalej z boku dopiero informacja. Malo kto zauwazy...zdzieraja perfidnie z ludzi kase! to jest przestepstwo!

i dobrze, tak powinno byc w polsce

porządek a nie anarchia która teraz mamy

jakbys dostal to bys pewnie tez sie wkurwil :D

W sumie za duzoo. Mandat za zle parkowanie kosztuje 60 funtow a tu 125?! Cos nie tak, i tak duzo ludzi sie zlapalo. Pewnie jakas szajka przestepcza i lapowki daje

ja pilnował bym znaków, a wkurwiony bylbym tylko na siebie

jestem kiereowca juz pare dobrych lat i jeszcze nigdy nie zdarzylo mi sie cos takiego... dziwilam sie jeszcze ze to ''bezplatny'' parking... i patrzalam za maszyna do biletow albo znakiem informujacym ze to platny... jak sie pozniej okazalo byl ale dalej niz moj wzrok siegal... milo wygladalo alle sie przeliczylam. :(

Jesli bylo tak jak piszesz to mozna to smialo prownywac do strazy miejskiej :D Wszedzie to samo!