sądzicie że lepiej nie rozmawiać z byłym (byłą) o aktualnym życiu uczuciowym?

pytanie jak w temacie

najlepiej w ogóle nie rozmawiac, o niczym, wiem z autopsji

a po co w ogóle z byłym/byłą rozmawiać?

Oczywiście powiedziałam, że mam nowego chłopaka, ale unikam drążenia szczegółów, bo to może być dla eksa nieprzyjemne, nawet jeśli już nic do siebie nie czujemy, to jakiś tam sentyment pozostał, a po drugie przez wzgląd na obecnego chłopaka, który myślę, że by sobie tego nie życzył (ja np. nie chciałabym, żeby on opowiadał o naszym związku szczegółowo swojej byłej).

wporządku po częsci sie zgadzam. Ja mam kogoś , mój były tez ma kogoś. nie jesteśmy ze sobą juz ponad dwa lata, ale chciałabym wiedziec poprostu jak mu sie układa tak tylko zapytać, nic wiecej zadnych szczegółów, widujemy sie rzadko ale rozmawiamy szczerze tak przynajmniej myśle, wporzadku sentyment został, nie wyjaśnilismy sobie wszystkiego do końca jak sie rozchodziliśmy, chciałabym żeby wiedział że był kimś ważnym w moim życiu, mimo że mam juz kogoś to może na mnie liczyć i na moje wsparcie, i tak sobie dzis pomyslałam bo mialam okazje ze mu powiem i zaczynam temat że omijamy pewne tematy, a On że tak może jest lepiej. Tzn że co? Ma wszystko w nosie i nawet nie chce o tym rozmawiać tak?