Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja 1987

ŻYCIOWY PROBLEM!!!

Polecane posty

Gość ja 1987

mam problem i nie bardzo wiem jak sobie z nim poradzic... jestem mezatka 5 l mamy 2,5 rocznego synka... mieszkamy z tesciami w nowowybudowanym domu ( my na pietrze- oni na dole- mamy osobne wejscia) maz skonczyl studia ja nadal studiuje zaocznie... maz pracuje z ojcem przy remontach ale nie jest to legalna kasa i pieniadze tez nie specjalne... ja zajmuje sie dzieckiem od 16 do 24 pracuje... w domu jestem o 24:30 wstaje ok 7 rano i tak od poniedziałku do piątku a weekendy szkoła... trwa to juz 6 miesiecy i niestety jest coraz gorzej bo jestem wykonczona;/na nic nie mam siły bo jestem niewyspana.... mały do przedszkola sie nie dostal na opiekunke mnie nie stac;/ wczesniej tyko maz pracowal i bylo roznie... domem zajmuje sie tylko ja bo on wraca wieczorem (z malym 2-3 h jest babcia) i kladzie dziecko spac o 19-20 po czym do 24 ma wolne bo potem odbiera mnie z pracy i idziemy spac. Ostatnio mowie mu zeby znalazl sobie prace legalna, taka z ktorej damy rade sie utrzymac a wiem ze jest duzo takich ofert w naszym miescie ale on juz od 1,5 r szuka nie złożywszy ani jednego CV;/ Widzi ze jestem wykonczona ale jakby mial to gdzies... ostatnio zagrozilam ze sie zwolnie i niech sam sie martwi na co on ze on tez wcale nie musi pracowac;/ wkurza mnie to strasznie bo to on jest glowa rodziny a czuje sie jakbym byla samotna matka;/ o wszystko sie musze troszczyc, widujemy sie tylko w weekendy i to po mojej szkole... co wy o tym sadzicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zvys
zabij teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
pytam serio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz, to on szuka pracy i w miedzyczasie dorabia , czy w ogole nie szuka i pracuje przy tych remontach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
niby szuka ale jak dotad przez 1,5 r złożył 1 CV;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zvys
czyli twój mąż jest po studiach ,a pracuje na budowie tak ? jesteś pewna ,ze z jego mózgiem wszytko w porządku ? może przestań grozić mężowi tylko napisz wymówienie pokaż mu i powiedz ,ze jeśli w ciągu miesiąca nei znajdzie normalnej pracy to się zwalniasz i sru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
juz mu mowilam teraz mam w grudiu 2 tyg urlopu i mu mowie ze skladam wymowienie a ten urlop bedzie okresem wypowiedzenia na co on ze za co zamierzam zyc jakby to tylko był moj problem;/ moja praca mialabyc na chwile zeby na studia dorobic itp ale jak dotad ani 1zl na te studia nie poszedl a od kiedy ja pracuje to szanowny tesc mniej mu wyplaca bo ze niby ona ma dlugi i musi je posplacac;/ a ten duren siedzi cicho mimo iz ostatnio dostaje 1000 zl miesiecznie wiec wszedzie tyle zarobi;/ juz na serio mam dosc tej chorej sytuacji i kazda rozmowa konczy sie awantura;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zvys
a dom jest czyj ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
tesciow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zvys
faktycznie chora sytuacja. niby teściowa mogłaby sie zając dzieckiem ale to w sprawie twojego męża nic nie zmieni. sory ze to powiem ale nienawidzę takich gamoni co nie potrafią sie postawić rodzica albo rodziców ,którzy wykorzystują własne dzieci !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zvys
radzę ci z doświadczenie mojej siostry uciekaj w cholerę ! mieszkanie z teściami to najgorsze co może spotkać młode małżeństwo ! wiesz co nei znam twojego męża ale juz mnie wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
ale ona pracuje i wraca o 15 do domu kiedy ja wychodze i wtedy zajmuje sie malym... chcialabym sie dowiedziec czy ja przesadzam jak to on twierdzi czy mam prawo miec juz dosc ;/ bo moj maz twierdzi ze pracuje 6 mies i juz jestem wielce wykonczona;/ tyle tylko ze on ma obiad ugotowany, posprzatane, poprane itp a ja nie mam czasu przy dziecku paznokci pomalowac bo to taki lobuziak jest ze 5 min nie usiedzi w jednym miejscu;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
tesciowa pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój mąz jest leniwy :O Jezeli masz możliwośc , to wyprowadz sie do rodziców ( w ogole dziwię Ci sie , ze zgodziłas sie na mieszkanie wspólnie z tesciami) a sparwe postaw na ostrzu noza : albo on znajdzie prace ( i nie u ojca- bo moze sie wycwani i ten go ztrudni legalnie) albo Ty odchodzisz . To powinno go troche otrzeźwic, skoro Twoje dotychczasowe rozmowy i prosby nie dawał rezultau jedynie kłótnie . Jezeli nic z tym nie zrobisz, bedzie coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
wczesniej jak maz studiuowal jego rodzice bardzo nam pomagali... on jest jedynakiem wiec stwierdzili ze kupia mu mieszkanie ale kupili dom bo niby czynszow nie ma i sie bardziej oplaca ... no niby ok ... nie moge narzekać na nich... wkurza mnie tylko ze nadal traktuja go jak malego chlopczyka a ja padam na pysk i wsparcia ani zrozumienia z nikad ;/ ja chora- mialam isc do szpitala a zajmowac sie dzieckiem musze a on ma katarek i juz niemal karetka jest zwywana;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
ktos jeszcze sie wypowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×