właśnie się dowiedziałam , że będę mieć cesarkę!!

ja nie wiem co Wy tak sie boicie tego znieczulenia!!! ja osobiscie nie czulam jakiegos bólu podczas wkluwania, zreszta po 17 godzinach bylo mi juz wszystko jedno:) a to znieczulenie zadzialalo na mnie jak balsam na dusze :)

moze bede miec te cesarke w przyszlym tygodniu, najpozniej za dwa, napewno jak juz dojde do siebie opisze jak to bylo u mnie, tak sobie mysle ze i tak chyba bol jest mniejszy niz po normalnym porodzie

"Po" nie wiem, w każdym razie do przeżycia ale w "trakcie" jest w 100% bez porownania ;)

wiec chyba tylko mnie sie trafily bole kregoslupa po tym znieczuleniu:/ponoc kiedys mija:)) kilka miesiecy przeed porodem zarzekalam sie ze nie chcecc i ze sie boja,ale jak po tylko 4 godzinach skorczy co 3 minuty dostalam znieczulenie,myslalam ze wszystkich ktorych mialam pod reka wycaluje:))i o dziwo wcale nie musialamsie zgiac,a podawanie znieczulenia to miodzio,robi sie chlodno,przez moment nieswojo i masz wrazenie ze tna na zywca,ze znieczulenie nie dziala.... Ja po cc nie mialam zadnych problemow z wyproznianiem,co prawda dopiero w domu poczulam potrzebe,siedzenie nie bylo niemozliwe,tylko wstawalo sie na poczatku niekomfortowo... jak rodzic to tylko przez cc:)

Ja miałam cesarke ze wskazaniem a do tego sie jeszcze okazało że córka bła dwukrotnie owinięta pępowina wiec dzięki ci Boze za CC. Po 18 godzinach wstałam zaraz dostałam córkę, po dobie przestałam brac przeciwbóle bo nie było potrzeby.

ja sama nie wiem co lepsze czy sn i cc... koleżanki które miały cc mówią, że się z tego cieszą a inne które cc mówią że rodziłyby napewno sn gdyby nie wskazania medyczne do cc..