Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

signori

czy naprawdę tak musiałem

Polecane posty

było nam dobrze ze sobą... ale ona prócz mnie ... chciała mieć jeszcze innych... jako przyjaciół... nie potrafiłem tak... odszedłem... czy naprawdę tak musiałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnik z ciebie
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alutka85
Miałeś rację lepiej odejść niż trzymać kogoś w złotej klatce.... ale czy nie uważasz że to chore być zazdrosnym o zwykłych przyjaciół..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co jej przyjaciele?
zwykli koledzy ok, przyjaciela ma sie w partnerze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alutka85
bez przesady ... przecież przyjazń to nie zdrada...:P każdy ma przyjaciół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co jej przyjaciele?
mozna miec kolegow:-) powinno sie miec priorytety i partner jest przyjacielem i najblizsza osoba:-) a przyjazni damsko-meskiej jak wiadomo nie ma;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alutka85
a ja mam przyjaciela i znamy się od urodzenia jeśli memu ukochanemu by to przeszkadzało... to kazałabym mu wejść na drzewo i pompować banany....:P chorobliwa zazdrość do niczego dobrego nie prowadzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co jej przyjaciele?
nie chorobliwa zazdrosc, a realia! nie ma czystej przyjazni damsko-meskiej, chyba ze z gejem/lesbijka. co innego kolezenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alutka85
no cóż ja wyraziłam swoje zdanie.. a ty myśl jak chcesz...:P ja potrafię być z chłopakiem i nie zdradzać go z przyjaciółmi... całe szczęście że ja nie trafiłam na kogoś takiego ty,,, bo z pewnością zamkną by mnie w klatce i podcinał by mi skrzydła... zazdrośnicy...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawa jestem, czy to dziewczę wiedziało,że nie zgadzasz się na tych jej przyjaciół. Bo jest wielce prawodopdobne,że nie poinformowałeś jej o tym, tylko podwinąłeś ogon i ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawialiśmy... nie rozumiała że tego nie będę tolerował... uważała że ma prawo się spotykać z innymi facetami... zapraszać do domu... bo większość jej kolegów, przyjaciół... to faceci... więc po co ja... nie podwinąłem ogona... daliśmy sobie czas do namysłu... miałem wątpliwości... czy moja postawa była słuszna... doszedłem do wniosku... że na dłuższą metę... nie dałbym rady tak żyć... też nie wierzę... w nieseksualną przyjaźń kobiety i faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
argument o złotej klatce... też był wymieniony... nie miałem zamiaru budować klatki... dwoje ludzi w związku musi byc dla siebie wsparciem... gdy szuka się tego u kogoś innego... związek nie ma sensu... staje się po prostu życiem obok siebie... nie ze sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
dobrze zrobiles, moze dziewczyna kiedys dojrzeje i wroci (maybe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
a ja Ci powiem.... że nie dobrze mi się robi... na wymioty zbiera... kiedy widze... a raczej czytam... takie.... użalanie się nad sobą i wypisywanie tego jeszcze na kobiecym forum.... ano....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lhooq.
i... to jeszcze.... w taki.... denny.... sposób....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×